Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 lutego 2019

CLAUDIU ZAMFIRA - ''NE-AM PIERDUT'' (22.03.2016) (ang. We Have Lost) - nie traćmy z oczu siebie w tym zagonieniu...


Wokalista popowy, znany z licznych występów w telewizyjnych programach typu talent show - a już zwłaszcza jako laureat Głosu Rumunii (The Voice of Romania, rum. Vocea Romaniei, wym. Vocza Romaniei). Pora na prezentację jego szalenie wartościowego singla z uniwersalnym przesłaniem. Nagranie ukazało się 22 marca 2016. Zdjęcia na potrzeby klipu powstawały w okolicach miasta Buzau, słynących z urokliwych i różnorodnych krajobrazów, a zarazem mających w sobie coś wyjątkowego jako plenery, podobnie jak każdy region ogrodu Karpat.
W teledysku można podziwiać między innymi wodospad Pruncea [wym. Pruncza] (angielska nazwa Casoca Falls). Poza tym pojawiają się już standardowo karpackie połoniny i górskie stoki, tym razem w smutnych barwach przyrody symbolizujących jesień, bądź przedwiośnie, a dobrze korespondujących z wymową piosenki. Szczególnie trudne zadanie stało zarówno przed protagonistą (Claudiu Zamfirą) oraz partnerującą mu aktorką odnośnie dość niskiej temperatury na zewnątrz, sięgającej raptem ledwie kilku stopni powyżej zera. Jednakże pewna forma poświęcenia natury zdrowotnej i psychofizycznej odniosła zamierzony skutek, czyniąc grę aktorską w obrazie wizualnym, ilustrującym tę melodię jeszcze bardziej autentyczną, świetnie odzwierciedlającą emocje niesione z wiatrem przez liryczność utworu.
WODOSPAD PRUNCEA (wym. Pruncza) ANG. CASOCA

Piosenka i - w domyśle także jej tekst - mówi o bólu, jaki odczuwasz, kiedy kogoś kochasz, ale wszystko przestaje działać, co ingeruje w ego i dumę wyraźnie wprawiając je w drażliwy stan. Wówczas łatwo znikają dawne, nawet wielkie i silne uczucia uczucia, nie patrząc na wszystkie piękne rzeczy, które niegdyś łączyły. Kompozycja artykułuje i wyraża konkretnie pragnienie, aby czuć się kochanym - wyznał Claudiu Zamfira opowiadając o swoim przejawie muzycznej aktywności.

"Miałem przyjemność pracować z młodym i kreatywnym zespołem, który zaskoczył mnie z punktu widzenia sztuki. Klip zawiera symbole i elementy stylistycznie ulokowane zdecydowanie bliżej obszaru profesjonalnej kinematografii. Wizualizacja wspólnie z nami wszystkimi przeżywa całą historię miłości, sugerując wewnętrzną potrzebę uwolnienia się od związku, który pochłania cię zbyt mocno (w negatywnym sensie, pochłaniając dobre fluidy, a generując złe emocje - przyp. red.). Byłem bardzo zadowolony ze współpracy z reżyserem Isabellą Szanto. Zarówno sposób muzycznej aranżacji i śpiewu, jak i zrealizowane wideo są w pełnej mierze emanacją dojrzałości artystycznej, a ja naprawdę chciałem zdobyć się na odwagę, by wyrazić siebie właśnie tak "- wyjaśnił młody artysta.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz