Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 listopada 2020

COSY i MELLINA - ''TRIST DAR ADEVARAT'' (2017) - Prawda idzie w parze ze smutkiem, choćby była najgorsza

 W teledyskach ilustrujących współczesne przejawy rumuńskiej, muzycznej twórczości artystycznej wyraziście, usilnie i dobitnie na pierwszy plan eksponowane są dwa wiodące motywy. Pierwsze z nich to te, zaakcentowane poprzez stanowiące typowy przemysłowy, miejski, silnie zurbanizowany (często też postindustrialny) obrazek odgrywający rolę wizualnego tła. Drugie zaś to górskie pasma Karpat, dominujące w przewadze pośród wiodącej części naturalnego krajobrazu przyrody ożywionej i nieożywionej Rumunii. 

Oba te - narysowane dzięki czujnemu oku, jakim jest obiektyw kamery - wizerunki otoczenia są ze sobą częstokroć zestawiane jako forma dualizmu codziennego losu, na zasadzie kontrastu. Tak jest i w tym przypadku. 

Choć obrazowo, filmowo, króluje jedna strefa ściśle miejska, to w przestrzenności nagrania jest miejsce na uduchowienie wyrażone w liryce i poprzez sposób śpiewu. 

Nazwa piosenki pochodzi od wyrażenia często używanego w życiu codziennym, a także rodzinnym, związkowym, międzyludzkim, w którym mówimy, że prawda i miłość przez większość czasu jako uczucia, stany emocji i ducha częstokroć tęsknią do siebie, lecz zarazem jakże nader często paradoksalnie nie idą ze sobą w parze, wobec czego bywają nie do pogodzenia. Stąd właśnie można by rzec, iż to jest smutne, ale prawdziwe. Raper o pseudonimie Cosy ponadto wyraził podziękowania dla zespołu, z którym pracował przy powstawaniu piosenki i klipu. 

Mam nadzieję, że spodoba Ci się zarówno historia opowiedziana w wideo, jak i przesłanie utworu - powiedział Cosy.

Od pierwszej chwili, kiedy usłyszałam tekst piosenki, poczułam emocje. Cosy to bardzo utalentowany, ambitny artysta i cieszę się, że mogę z nim współpracować. Jeśli chodzi o filmik, kręcenie było bardzo fajnym doświadczeniem, za wyjątkiem części, w której dosłownie ''zamarzliśmy'' z zimna, ale czego my - artyści, nie robimy dla muzyki. „Mam nadzieję, że ta piosenka trafi do waszych serc” - dodała Mellina (Madalina Dumitru).

Wokalistka stała się znana publiczności po osiągnięciu pierwszych miejsc na rumuńskich listach przebojów pierwszym, oficjalnym, debiutanckim singlem „Poza de album'', wykonywanym w duecie z utytułowanym, przepełnionym talentem raperem Vescan'em. Kompozycyjnie pierwsze skrzypce odegrali tu dwaj Panowie, będący twórcami producenckiego projektu aranżacyjnego, skupieni w ramach DOMG (czyli Dorian Oswin i Mihai Gruia). Później przyszedł czas na zaprezentowanie Cutremur in inima mea'' w jej wykonaniu - także z wydatnym udziałem kompozytorskim wspomnianej już dwójki.

Następnie pojawiały się m.in.: „Daca ma iubesti'' (duet z innym raperem JerryCo), „Minciuna ma omoara'', „Ce o fi, o fi'' - tu kolejny raz kłaniają się autorzy muzyki z DOMG. sau Pana sus la cer cu Bere Gratis. Na początk roku 2017, Mellina pokazała klip do propozycji pod nazwą “Anonim”, zaśpiewanym wspólnie z wokalistą o pseudonimie Karym.

piątek, 13 listopada 2020

VALENTIN DINU i COLIN - ''PERFECTA'' (5 LUTY 2015) - Byłaś serca biciem, nauczyłaś mnie żyć

Po sukcesie piosenki „Intr-o zi” , wykonanej z Anyą LINKValentin Dinu prędko powrócił z nowym efektem weny w postaci propozycji „Perfecta” , będącym wyjątkową współpracą z Colinem! 

„Jestem bardzo szczęśliwy, mogąc wydać piosenkę z Colinem, niezwykle utalentowanym artystą!” - powiedział Valentin Dinu .

Nagranie skomponowane przez Andreia Tostogana i Calina Goia , wokalistę zespołu Voltaj , jest w rzeczywistości wyznaniem miłości, połączonym jednocześnie z emocjonalnym przesłaniem. „Zakochałem się w tej nutce od pierwszej chwili. Odnajduję się w jej tekstach, myślę, że wiele osób w liryce odnajdzie siebie. Mam nadzieję, że dotrze do ludzkich dusz i - oczywiście, list przebojów! Dedykuję ten utwór mojej żonie ”- dodał wokalista.

„Perfect” to pierwsza ballada, którą śpiewam, dlatego musiałem być w posiadaniu jej „słodszej” interpretacji. To było wyzwanie, ale jestem zachwycony efektem końcowym i cieszę się, że mogłem zaśpiewać z Valentinem Dinu, artystą o wspaniałym głosie ”- powiedział Colin.

Colin to młody artysta pasjonujący się poezją i muzyką: „Tak właśnie doszedłem do hip-hopu: moja pasja do poezji połączona jest z pasją do muzyki” - wyjaśnił.

HAVANA ft. YAAR & KAIIA - ''PERFECT KISS'' (16/10/20) - Wierzymy w utopię, która nie istnieje


Po raz pierwszy dali się poznać od najlepszych stron za sprawą hitu pt. ''Vanessa'', o czym mało kto już dziś pamięta, zaś...
 
Koniec każdego roku ostatnimi laty w ich wykonaniu to zaserwowanie milionom fanów prawdziwej, muzycznej petardy. I to stwierdzenie nie jest wypowiadane na wyrost, brak w tym przesady.

Młodzian Raul Eregep - wokalista formacji Havana pochodzenia tureckiego oraz rodzimi protoplaści zespołu - będący jego producentami, założycielami, główną siłą spiritus movens udanego tworu - czyli Vanotek oraz Sorin Seniuc, do współpracy od niedawna zaprosili wokalistkę o pseudonimie Kaiia, a jeszcze wcześniej piosenkarza z przydomkiem Yaar (niegdyś występującego jako Pitt Leffer). To już ich drugi wspólny przebój zapisany na koncie, po świetnym odbiorze nagrania ''Big Love'' z jesieni 2019. 

Yaar po raz wtóry ujawnia swoje wokalne inklinacje do prezentowania śpiewnej maniery na styl arabski, dobrze odnajdując się w tym, co czyni, a sposób podegrania dodatkowo to ubarwia. 

''Współpraca z Yaarem i Kaiią przyszła bardzo naturalnie. Kiedy zaczynaliśmy pracę nad „Perfect Kiss”, wiedzieliśmy, że chcemy go wydać właśnie z nim. Ale kiedy dotarliśmy do refrenu, poczuliśmy, że czegoś brakuje. „Głos Kaiii był tym, czego potrzeba, aby sfinalizować układankę'' - powiedzieli muzycy Havany.

''Ta piosenka jest o poszukiwaniu miłości, niestety będącej utopią. „Cały ten sen jest przedstawiany głosami trzech utalentowanych artystów'' - wyjaśniają.


W ostatnich latach single wydawane przez Havanę podbiły listy przebojów i radia na całym świecie dzięki swojemu autentycznemu stylowi i świeżemu brzmieniu.

Ich hity z ponad 200 milionami wyświetleń w internetowych serwisach video to „Vita Bella”, „Que Sera, Sera”, „Mon Amour”, „Vivere” (z Ioaną Ignat), „ I Lost You ”, „ Big Love ”(z Yaarem i Kaiią), ale także„ Broken Heart ”(z samym Yaarem).


W 2017 roku Raul Eregep dotarł do finału telewizyjnego konkursu „X Factor” w rumuńskim wcieleniu, gdzie został koronowany jako wielki zwycięzca pokazu talentów. Wkrótce potem został członkiem Havany.

ANTONIA - ''REBOUND'' (25/09/2020) - Hymn przygotowań do jesieni


 A wraz z jej nastaniem melancholii, przynoszonej wraz z deszczem, którego krople biją o okna. 

Artystka na planie wizualizacji do piosenki pojawia się sama przy barze, medytując nad tym, co straciła i co następuje po sentymentalnym kryzysie. Pod koniec trwania klipu Antonia (Iacobescu) w artystycznej pozie przykryta jest jedynie gitarą. 

To kolejna opowiastka na przekór pogodowym czasom panującym w strefie zewnętrznej, acz mimo wymowy wyraźnie skłaniającej do refleksji i budującej nastrojowość, wszystko utrzymano w przyjaznym dla ucha brzmieniu łagodniej, rumuńskiej elektroniki, choć zrealizowanym, zagranym melodycznie w średnio-szybkim tempie. 

Antonia Iacobescu przez lata wylansowała takie, mocno przebojowe standardy jak ''Chica Loca'', ''Marabou'', ''Adio'', ''Gresesc'', ''Amya'', czy najbardziej kultowe ''Morena''.

ELENA - ''Vulnerabili'' - (29/10/2020) - Wrażliwe lśnienie w świetle księżyca

Kolejna genialna, tegoroczna muzyczna i melodyczna perła w wykonaniu Eleny Gheorghe. Po jej twórczych (A.D. 2019) spotkaniach z rumuńskim folkiem, wyśpiewywanym w dawnej formule językowej (album ''Luna Alba'') przyszedł czas na formę z przewodnim udziałem kompozytorskim Alexa Pelina. 
Wymowa wizualna zawarta w migawkach teledysku mocno kontrastuje z ogólnym odbiorem całości treści i sensu, ujętego w liryce kompozycji. Tekst piosenki mówi o bezpośredniości w wyrażaniu wrażliwości, którą motywuje do rozwoju najsilniej wyrażanie posiadanych uczuć, zwłaszcza wobec najbliższej osoby - tej, obdarzonej przez nas najwyższym poziomem uczucia oraz zaufania. Według Eleny to tylko dzięki niej możemy zrzucić metaforyczną, przysłowiową ''zbroję'', tudzież maskę, jakie przywdziewamy na co dzień, w kontakcie, czy wszelkich interakcjach z obcymi. Wówczas jako osoby jesteśmy już kompletnie bezbronne, aczkolwiek w idealistycznym scenariuszu nic nie grozi nam przy zetknięciu z ukochanym. Sama Elena Gheorghe dosłownie i w przenośni wcieliła się na kartach wideoklipu w mitycznego nieznanego przybysza pozaziemskiego, podkreślając swe oddzielenie - od reszty nie obdarzonych najwyższym zaufaniem - przywdzianym srebrnym kostiumem. 

„Vulnerabili” zostało skomponowane przez Alexa Pelina, Andy'ego Platona i Vlada Lucana i opowiada o idealnej miłości, tej, która wykracza poza czas i przestrzeń, „w przeciwieństwie do tego świata, który widzi nas jedynie jako małych, a pośród nich każdego z osobna z własną wrażliwością, tak krańcowo odmienną” .

„Jesteś bezbronny, kiedy masz odwagę mówić o swoich uczuciach, zamiast starać się wyglądać na silnego. Jesteś bezbronny, kiedy możesz pokazać się osobie, która ma największe lęki, najsilniejsze słabości. Jesteś bezbronny, kiedy ryzykujesz być krytykowanym lub nieprzyjemnym, kiedy możesz założyć, że nie wszyscy cię lubią. Jesteś bezbronny, kiedy widzisz swoje błędy i masz odwagę je przyjąć. Jesteś bezbronny, gdy masz odwagę usłyszeć inną opinię niż twoja.

Bycie bezbronnym jest wtedy, gdy masz odwagę zapytać, chociaż istnieje szansa, że ​​zostaniesz odrzucony. Jesteś wrażliwy, kiedy podejmujesz ryzyko, chociaż nie jesteś pewien, czy wygrasz. Jesteś wrażliwy, kiedy się boisz, ale nadal skaczesz. Jesteś bezbronny, kiedy nie musisz krytykować innych, aby się bronić. Jesteś bezbronny, kiedy masz odwagę, by radować się całym sercem i być szczęśliwym, odczuwając strach przed przegraną. Jesteś wrażliwy, kiedy masz odwagę dokonać zmian. Jesteś wrażliwy, kiedy podejmujesz rzeczy, których nie możesz zmienić. Jesteś bezbronny, kiedy masz odwagę być zależnym od drugiego. Jesteś wrażliwy, kiedy masz odwagę wierzyć w siebie. 

Słowa Eleny - wyrażone na jednym z jej kont w mediach społecznościowych - niech staną się najlepszą puentą przejawu sztuki ze strony wokalistki, która swą wielką przygodę rozpoczynała w zespole Mandinga. 

MIRA - ''Invata-ma'' (14/07/2020) - Zaproś mnie do siebie w swej wyobraźni

I naucz mnie jak przeżyć rozstanie, lecz pozostawić przywiązanie do pięknych wspomnień. Między innymi o tym śpiewa w utworze z początków lipca 2020 Maria Mirabela Cismaru - wokalistka popowo-taneczna o korzeniach w rumuńskim Rovinari. 

Nawet jeśli w prawdziwym życiu MIRA przeżywa piękną historię miłosną, piosenka ''Invata-ma'' (ang. „Teach me”) odnosi się do serii emocji z diametralnie przeciwnego spektrum . MIRA śpiewa o utraconych uczuciach i pozostałych wspomnieniach, a poprzez emocjonalne teksty zainicjowanego singla artystka jest za Pan brat ze wszystkimi rozczarowaniami i zadrami na dnie duszy. 

Ogólnemu przesłaniu propozycji przeczy również poziom zaangażowania melodii - owszem z lekka melancholijny - jednakże w sposobie aranżu utrzymany w ożywczym, dobrym tonie, z wyraźnie zarysowaną linią tonów niskich rumuńskiego dance. 

Invata-ma to jedno z kolejnych autorskich twórczych dzieł Floriana Rusa w pełnym zakresie płaszczyznowym. Zarówno jemu, jak i Mirze udało się już wspólnie wykonać przebojowe ''Strazile Din Bucuresti'' - jeden z wielkich songów lata 2019, jak i całego tamtego roku. LINK

Wyrażam niepomierne szczęście, mogąc zaprezentować „Invata-ma”, piosenkę, której tytuł przyniósł też nazwę dla albumu. To ta smutna piosenka, ale jednocześnie zarazem radosna - widzicie, przynajmniej taki stan mi daje. Mówię w niej o mojej wielkiej, niezapomnianej miłości, stanie, którego nie mogę pominąć ani zapomnieć. Myślę, że wiele osób odnajdzie się w tym przesłaniu ”- mówi MIRA.

 "Vina", "Uit de tine", "Inimă nebună", czy ''Cum de te lasa'' - to tylko wybrane aspekty muzycznej wyjątkowości jej twórczości z ostatnich lat. 

niedziela, 8 listopada 2020

LORA - ''DACA DRAGOSTEA'' (02/11/2020) - Jeśli kochasz, to wyróżniaj dwoistość sytuacji i spójność przekazu


LORA prezentuje wokalnie jedną z najbardziej ekscytujących piosenek końca roku - „Daca Dragostea” (ang. ''If Love'' - polskie ''jeśli kochasz), balladę inspirowaną prawdziwymi historiami miłosnymi o bólu i uzdrawianiu. Piosenka opowiada o wspomnieniach, które wykraczają poza czas i momenty, w których każdy atom własnej istoty zaczyna wibrować.

Piosenkę „Daca Dragostea” skomponowali ADDA, Alex Cotoi i George Idriceanu, a teksty napisali: Adda, Bianca Lobda i Diana Ghita. Wpływy Addy słychać tu wyraźnie, zwłaszcza w sposobie śpiewnego zaangażowania Lory (Laury Petrescu). Jej wokalna kreacja, modulacja głosem sprawia, że możemy poczuć, jakby piosenkę własnym, autorskim stylem wykonywała bezpośrednia kompozytorka i autorka. Teledysk do kompozycji opiera się o scenariusz wymyślony przez Lorę. Dwoistość i skrajność wielu życiowych sytuacji, trudność w wielości wyborów i wiele więcej (chociażby klasyczny podział na dobro i zło, czyli biel i czerń) podkreśla ubiór artystki w wizualizacji z piosenką. Ponadto Lora pozostawia w ostatnim akcie trwania filmiku sporą dawkę niedosytu, wyrażoną wielkim niedopowiedzeniem... Jakim ? Zobaczcie sami...

Laura Petrescu (Lora) obecna na rumuńskiej scenie popowo-tanecznej nieprzerwanie od ponad 15-tu lat, początkowo zasłynęła, dzięki obecności w żeńskiej grupie Wassabi. Solowo działa począwszy od kwietnia 2009. 

W ciągu ponad 15 lat kariery  Lora  wydała wiele hitów i weszła w udaną współpracę  z ważnymi nazwiskami rumuńskiego przemysłu muzycznego. W repertuarze wokalistki znajdują się tak przebojowe utwory jak: ''Floare La Ureche''Ne împotrivim''„Singuri în doi” ( z Peterem Pop), ''Capu' sus'', ''Un Vis''„Puișor”, „Ramas Bun'', ''Soare Negru, Dor să te ador z Doddy'm, ''Cinci'', ''Imi Cer Iertare'', czy jedne z ostatnich - ''Sentimentul'' (z licznymi udanymi remiksami klubowymi, ukazującymi się niedługo później).

MIHAI TOMA - ''FLUTAKA'' (WIOSNA 2014) - Instrumentalny sentymentalizm, utkany linią fletu, pośród tanecznych akordów


 Mihai Toma to kompozytor, producent muzyczny, instrumentalista, wokalista, szerzej znany z takich eterycznych, przestrzennych, etnicznych przejawów muzycznej kreatywności, wypowiedzianych piosenkami jak: 
                                       ''Flutaka'', 

''Ena'' (w duecie z Iriną Oancea - Irene), czy ''Moon Dance''. Warto dodać, że aktualnie wyszczególniona kompozycja to jej wcielenie popopo-taneczne, stworzone na potrzeby prywatek, czy stacji radiowych. Pierwotna wersja jest dużo bardziej liryczna, utrzymana w wolniejszym, wręcz stoickim tempie i spokoju, obfitująca w mnogość folkowych smaczków (wizualizacja uczyniona została przez sfilmowane barwy karpackiej jesieni).

Jego muzyka jest kombinacją dźwięków elektroniki, brzmień chillout-u, rytmów up-tempo, etnicznej perkusji, czy folkowych tematów inspirowanych rumuńską tradycją, ale też i kulturami narodów świata.

Mihai Toma zapoczątkował muzyczną karierę już w wieku 16 lat. Współpracował z mnóstwem rodzimych zespołów, czy równie przebogatą gamą wziętych tamże artystów (przede wszystkim sceny pop-dance), jak Smiley, Marius Moga, czy Loredana. 

Należą do niego trzy albumy wyrażone kolejno nazwami ''Flutaka'', ''Dacika'' oraz ''Carpatika''. Wszystkie one stanowią w swym przekazie i wymowie mieszankę elektroniki, chilloutu i tak zwanej ''muzyki świata'' stworzoną w sposób nowoczesny, rytmiczny, acz zarazem mocno uduchowiony, przez co wysoce specyficzny, wręcz spirytystyczny. 

Twórca wykazuje się umiejętnością brania udziału w procesie powstawania, czy też samodzielnego tworzenia znanych remiksów standardów muzyki folk, czego przykład dał na jednym z festiwali im. George'a Enescu. O tym nieco więcej przy innym spotkaniu...

Jego etno wariacje, czynione za pośrednictwem wysokich umiejętności gry na tradycyjnym flecie, gitarze klasycznej, czy keyboardzie - przy częstym, licznym i możliwie najszerszym udziale brzmień innych instrumentów - możliwie najdobitniej, najsilniej reprezentują jego wieloletnią pasję do muzyki przejawianą od dziecka, są jej najlepszym wyrazicielem i czynnikiem przenoszącym melodię hen dalej. 

STROKE 69 - ''SUNLIGHT'' (SIERPIEŃ 2014) - Promień światła w ciemnej otchłani jesieni i p(l)andemii


 Rumuński projekt muzyki dance-house, zainicjowany przez twórcę o węgierskich korzeniach (o co nietrudno pośród Karpat, z uwagi na zaszłości natury historycznej oraz geograficznej) - Ilesa Zsolta. W 1998 zakłada on swój pierwszy zespół, z którym śpiewał piosenki wyłącznie w języku Madziarów. Wówczas mimo, że poczynił już pierwsze szlify własnej, autorskiej działalności - zwłaszcza jako wokalista, ale też i tekściarz, czy kompozytor - jest jeszcze częścią innej grupy muzycznej o nazwie Relax. 
W pamięć wielu odbiorców zapadła także swego czasu aktywność (tym razem już typowo węgierskiej) formacji Desperado. Aczkolwiek z racji na pewien motyw była ona szczególnie popularna, znana, ceniona i lubiana zwłaszcza w Rumunii. Ich hit z 2011 r. - ''Inside I Want You'', stworzony jako koprodukcja z triem Play & Win zapadł głęboko w pamięć.

Samo dzieło Stroke 69 pod tą właśnie nazwą, będące duetem, formacją twórców, pojawia się na rynku w 2008, kiedy to Iles Zsolt dołącza do swojego kamrata z czasów dzieciństwa, działającego jako DJ White. W 2011 wydali swój pierwszy wielki standard pt. ''Beautiful Smile''. Klip do piosenki powstał w jednym z klubów na obszarze nadmorskiego, słynnego kurortu rumuńskiego - Mamai. Jak mawia sam I. Zsolt o swoich artystycznych poczynaniach: ''stały się one swego czasu ogromnie pozytywną odskocznią od mnogości znacznych rozczarowań wokół niego, na wielu płaszczyznach życia''. 

Innym szlagierem z palety melodyjnych barw Stroke 69 jest dużo bardziej dynamiczna ''Jamaica'' z lata 2012. LINK Obecnie przywołane ''Sunlight'' to rzecz na poły taneczna, ale z dużą dozą łagodności, spokoju, przyznająca możliwość zatopienia pośród krainy pozytywnych dźwięków i aury, jakie generują one przy odsłuchu. Pośród całości wiodący motyw stanowią wybitnie letnie dźwięki elektronicznych instrumentów klawiszowych (współczesnych syntezatorów), wybijające się na pierwszy plan, a jako żywo przywodzące na myśl np. pobyt na rozgrzanej słońcem plaży, nad jeziorem, czy w leśnych ostępach.  

niedziela, 1 listopada 2020

ANIRI - ''IN INIMA TA'' (23/10/2020) - Nastrojowa i melodyczna Rumunia na zawsze w naszych sercach

Piosenkarka o pseudonimie Aniri na jesień 2020 przygotowała ''In Inima Ta” (ang. ''In My Heart'') - romantyczny, nastrojowy, ciepły, lekko nostalgiczny singiel utrzymany w łagodnych, elektronicznych rytmach rumuńskiego pop-dance, który przenosi Cię (Was) w podróż do miłości, której piękne wspomnienia ponownie zagoszczą w Twoim sercu i dadzą siłę do walki o uczucia i pokonywania wszelkich pojawiających się przeszkód. „W twoim sercu” towarzyszy film nakręcony na greckich wyspach, który poprzez obrazy podkreśla emocje piosenki. 

Niemal dokładnie rok po ujawnieniu spokojnego i melodyjnego ''Suflet Bun'' (pol. dobra dusza) LINK - wokalistka powraca, jako zakochana kobieta na kartach teledysku. Co z resztą w sporej mierze koresponduje z tematyką, zawartą w wizualizacji do ''Suflet Bun''.

„W twoim sercu” to chwila szczęścia, która wydaje się jak wyrwana wprost z baśni i dlatego tak trudna do utrzymania. Chodzi o znalezienie osoby, która przeniesie Cię do swojego własnego świata, byś mógł stać się jego częścią, a tym samym potwierdzi nową, życiową ścieżkę. O człowieka, obok którego poczujesz się jak w domu. Innymi słowy istnieje tu, w tym kontekście silna potrzeba znalezienia odpowiedniego rytmu dla dwojga. Jest to dla mnie wyjątkowa piosenka, która, mam nadzieję, trafi do waszych serc. Miałam zaszczyt pracować nad tą piosenką razem z Dony'm, Radu Bolfeą i Laurentiu Dutą. Teledysk został nakręcony w Grecji na pięknej wyspie Krecie i mam nadzieję, że uda mu się odtworzyć uczucie tęsknoty za morzem, słońcem, razem i wszystkim tym, co lubimy, a czego ostatnio nam tak szalenie brakowało ” - powiedziała Aniri.

Kariera artystki muzycznej Aniri ukształtowała się w pełnych ramach cztery lata temu, kiedy poznała w studiu wytwórni 1AM Dony-ego, kompozytora jej pierwszej piosenki „2 Straini”. Potem pojawiły się single takie jak: „Beautiful Life” - piosenka o odwadze i uczuciach, do której tekst napisała sama Aniri, a następnie takie, inne propozycje jak: „Lie and Love”, „Glasses On” i „Suflet Bun”.

THE MOTANS - ''VALURI MARI'' - (SIERPIEŃ 2019) ; Miliony fanów nie mogło się mylić = wielki hołd dla nich

Grupa The Motans sygnowana logiem charakterystycznego kota, posiadającego długie wąsy i muchę pod szyją nie była omawiana w tym miejscu już od dość dawna. Tym razem przeniesiemy się na moment do pierwszych dni sierpnia 2019 roku. Wówczas ukazało się nagranie ''Valuri Mari'' (pol. wielkie, ogromne fale), którego tytuł jako żywo sugeruje wyraz niewypowiedzianej wdzięczności Denisa Roabesa wobec wielomilionowej, wiernej, oddanej publiki, jaką zgromadził od początku muzycznej działalności w 2015 roku. Wokalista, autor piosenek, kompozytor, producent i aranżer mołdawskiego pochodzenia zarejestrował tym razem ujęcia do teledysku ilustrującego tę piosenkę podczas jednego z koncertów. Na wydarzeniu o nazwie ''The Motans Grand Concert'' zgromadziło się grubo ponad 5 tysięcy fanów. Dodatkowego uroku przysporzyło oczywiście wyłączenie oświetlenie i rozjaśnienie mroków poprzez włączenie urządzeń elektronicznych, co zostało wyraziście ujętego w migawkach stanowiących główny zarys wizualizacji. Pop-rockową kompozucjęę ''Valuri Mari'' wykonano po raz pierwszy na rumuńskiej scenie 31 maja 2019.

„Valuri Mari” to utwór ze złożoną instrumentacją, w skład którego wchodzi gitara elektryczna z solówką, pozostająca w pamięci długo po zakończeniu utworu. Jest też syntezator przypominający ścieżkę dźwiękową Hansa Zimmera do „Interstellar”. Wideo przedstawia doświadczenia Denisa Roabeşa i publiczności na rumuńskich arenach w ramach „Wielkiego koncertu The Motans”. Tysiące rąk i jasno oświetlonych telefonów unoszą się tu w powietrzu...

Z psychodelicznymi reflektorami i gwiazdami wyświetlanymi na scenie, doświadczenie było prawdziwie emocjonalne i wielozmysłowe dla publiczności. W deszczu konfetti i energicznym ruchu Denisa Roabeşa na scenie, ten film jest ukoronowaniem najbardziej pamiętnego występu The MotansKoncert zgromadził 5000 fanów najbardziej sentymentalnego projektu muzyki pop, który przybył do Rumunii zza Prutu (Republika Mołdowy).

Poproszę teraz Was o to, abyście stanęli z rękami wniesionymi wysoko w powietrzu od początku do końca. Będą one symbolizować fale, a sztuka polega na tym: nigdy przez cały ten czas nie opuszczajcie rąk i nie róbcie fal. To dla mnie bardzo mocna piosenka i wyrażam nadzieję emanującą z całego serca, że ​​nie będę płakać z emocji, jak 12-letnie dzieckopowiedział Denis podczas trwania koncertu.

Nagranie powstało jako niespodzianka i prezent dla wszystkich, którzy przyszli na „The Motans Grand Concert”, utwór był jeszcze dodatkowo uzupełniany (cyzelowany, poprawiany - red.) w noc poprzedzającą imprezę, o czym opowiada solowy przedstawiciel reprezentujący fanów, jacy przybyli na koncert.

Denis Roabeș w sposób szczególny podkreślił dzień swoich urodzin, przypadający na 2 sierpnia. Uczynił to po to, aby zaoferować tym, którzy lubią muzykę The Motans, najbardziej osobistą historię, w tekstach skomponowanych przez siebie. Za muzykę odpowiada również on sam wraz z Alex-em Cotoi, Sebastianem Baraciem i Marcelem Botezanem (3/4 dawnego Play & Win). Część instrumentalną wykreowali są grą: Iștvan Ilieș (fortepian), Ali Saida (perkusja), Matei Bulencea (bas) i Damian Rusu (gitara).

Finał zawiera wrażliwy dźwięk fortepianu, przeplatany obrazami Denisa przebywającego nad morzem - te ostatnie stanowią jego odwieczną inspirację. Występuje ona nie po raz pierwszy (patrz ''Inainte Sa Ne Fi Nascut''LINK). W romantycznym pejzażu pojawia się znikąd światło drogowe, co dodaje dawki absurdu. Kilka pamiętnych słów artysty - wypowiedzianych w luźnej formie na sposób melodeklamacyjnej rozmowy - a związanych z ludzką egzystencją i boskością, kończy to szczególne dzieło muzycznej sztuki.