Współczesna rozrywkowa muzyka rumuńska, głównie w gatunkach pop, dance, czy house, czasem również rap, a także folk. Przytaczana począwszy przynajmniej od 1999 roku (a nawet wcześniej). Teledyski, fotosy, informacje i ciekawostki o artystach, ich życiorysy. Wysoki poziom prezentowanego języka, sto procent zaangażowania, serce, smak i klimat tożsamy z omawianą muzyczną treścią - pomijaną przez tradycyjny polski mainstream medialny. Autorskie interpretacje prezentowanych kompozycji.
Mario Fresh tryumfalnie powraca! Po przebojowym ''Solo'', pokazanym w marcu 2019 (a będącym prawdziwym przebojem wiosny i lata tegoż roku, nie tylko pośród twórczego serca Karpat) na horyzoncie pojawia się kolejny prawdziwy HIT! Kompozycja ''Saraca Inima Mea'' (polskie luźne tłumaczenie - biedne moje serce, w domyśle targane emocjami) w zaledwie parę dni doczekała się już niemal okrągłego miliona, jeśli chodzi o ilość odsłon klipu z piosenką. Tym samym znajduje się na wyżynach rumuńskiego zestawienia Top 100, jeśli chodzi o popularny serwis z wideo. Mario zaskakuje nową piosenką, która pod pewnymi względami nawiązuje do udanego ''Solo'', ale pomiędzy strofami muzycznie reprezentuje już dużo szybsze tempo, wyraźniejszy poziom dynamiki. Poza tym pojawiają się tam również smaczki elektroniczne tak wyróżniające Rumunię pośród innych. Do współpracy Mario Fresh tym razem zaprosił takie sławy i zdolniachy jak Alex Velea, Buzea Florin czy Razvan Matache.
Dwa jej największe przeboje pochodzą z 2016 roku. Wówczas wykonała duet z piosenkarzem Kalifem pod nazwą ''Karma''. Miało to miejsce pod koniec marca. Natomiast w listopadzie tego samego roku ujawnił się inny jej wielki hit - utwór pt. ''Right Now'' - melodyjny, nośny, przepełniony dynamiką i jeszcze wysoce letnią energią. Rok wcześniej, bo w 2015 ukazało się jeszcze inne nagranie ''Am 1000 De Motive''. Leya D. (prawdziwe nazwisko Denisa Anghelache) śpiewa głównie pop i dance. Ponadto jest również wziętą tancerką. W przypadku dominującej muzycznej estetyki nie inaczej jest tym razem. Wielu komentujących naprawdę uroczy filmik do tej piosenki, podkreśla wartość wyraźnych nawiązań do najlepszych lat rumuńskiej muzyki elektronicznej i tanecznej, czyli pierwszej dekady wieku XXI, a zarazem nowego tysiąclecia. Pojawiają się tu liczne aluzje i patenty ze szczególną lubością używane właśnie wtedy przez rumuńskich producentów. W ogóle ''Am Nevoie De Tine'' to szczególne i udane połączenie wielu nurtów muzyki, smaków, klimatów, barw, przeważnie (w zwyczajnych okolicznościach) ze sobą się gryzących, a w najlepszym razie dalece odmiennych. Tym razem młody Raper o pseudonimie Magyc, który w ostatnich miesiącach ujawnił się ze swoją twórczością na łamach wytwórni Voices Media (macierzystej także dla Leyi D.) uzupełnia o wierszowane i rytmiczne zwrotki typowo rozrywkową całość. Głos Leyi D. pod postacią charakterystycznych zaśpiewek, dyskretnie uzupełnia działania Magyca w przerwie na oddechy między słowami. Raper całkiem niedawno zaprezentował również własną nagrywkę okraszoną nazwą ''Unison'', wykonywaną w duecie z Silvaną. To równie wysoce letnia propozycja, co obecnie przytaczane ''Am Nevoie...''. Tak samo wysoce bujająca do tańca z tym, że jeszcze bardziej optymistyczna (aczkolwiek w wolniejszym tempie), za to mniej w niej nutki nostalgii. Mimo faktu nastania jesieni za oknami, w muzyce ogrodu Karpat ciągle jeszcze pełnia słońca, która cieszy oczy, raduje duszę, napełnia zmysł słuchu uczuciem przyjemności wraz z napawaniem się mnogością doznań. Wzlatujmy wraz ze wzrostem poziomu endorfin ponad poziomy i szczyty karpackich wzgórz...
Nicoleta Nuca to z pochodzenia Mołdawianka, będąca wokalistką popową. Przez ostatnie parę lat zdążyła podbić serca milionów Rumunów - tożsamych językowo sąsiadów. Uczyniła to m.in. za sprawą nagrań jak ''Linistea'' (Liniszta), ''Ai Uitat Cine Esti'' (Aj Ujtat Czine Jeszt), czy ''Tacerea'' (Taczereja) w duecie z Vescan'em. Jej bieżąco najnowsza muzyczna latorośl przyciąga uwagę. Wszystko chociażby za sprawą aranżacji muzyczno-instrumentalnej, której produkcją zajął się wybitny i szalenie utalentowany spec w tej materii - Dorian Oswin (jedna druga projektu realizującego dźwięk dla wielu rumuńskich sław pod nazwą DOMG). Tekstowo ponownie wspomogła go Anastasia Sandu. Ma tu miejsce powtórka z rozrywki, gdyż parę dni wcześniej ten sam duet ujawnił piosenkę, wyśpiewaną przez Andreę Banicę - ''De Nebuna''. Wszystko zaczęło się już pod koniec lipca, od nostalgicznego i nastrojowego ''Nemuritoare'', wykonywanego przez Sandrę N. i Mihaia Chitu, a także skomponowanego i napisanego przez Doriana i Anastasię. Zatem tegoroczna jesień Anno Domini 2019 może być ogromnie udana jako, że dopiero się rozpoczyna, a Dorian Oswin z resztą obdarzonych zdolnościami kompanów nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Zaś co do Nicolety Nuci - zapewne przyciągnie przed ekrany i do głośników jeszcze niejednokrotnie za przyczynkiem posiadania dobrego głosu, talentu, czy urody. Aczkolwiek głównym powodem zainteresowań jej osobą niech będą stale lepsze i możliwie najczęściej ujawniane kolejne melodyjne, interesujące, urzekająco podegrane i perfekcyjnie zaśpiewane kompozycje.
Ważny, potrzebny i wysoce interesujący utwór, na płaszczyźnie słowotwórczej traktujący o miłości - zwłaszcza tej z przeszłości. Ujawniony w lutym 2019. Nagranie poświęcono sferze wrażliwości, wypływającej bezpośrednio z uczucia, nawiązanego niegdyś, w czasie przeszłym. Specjalny sposób aranżacji i dźwiękowego brzmienia piosenki opowiada o miłości, a także wynikającym bezpośrednio z niej rozczarowaniu. Prócz tego liryka kompozycji mówi ku nam o grach życia, które są czasem dziwne i trudne do zrozumienia. „Życie jest bardzo interesującą rzeczą.Dziękuję za wszystko, czym byłeś w tym moim.Jesteś cudownym człowiekiem i życzę Ci szczęścia!”- mówi Denis Roabes, inspirator, kreator i założyciel zespołu The Motans (początkowo tworzący samodzielnie pod tą nazwą), zdając się kierować swe słowa do wszystkich swych odbiorców, a zarazem do każdego z nich osobno. Nagranie twórca, muzyk, autor piosenek i wokalista wykonał podczas specjalnego koncertu, jaki odbył się 31 maja 2019 r. w bukaresztańskiej Arenele Romane.
Wizualizacja stanowiąca teledysk idealnie strojący z przekazem tej kompozycji to firmowy znak jakości numer 1 nie tylko w przypadku tego dzieła ze stolicy Karpat. Klip został nakręcony nad brzegiem jeziora Snagov, a udział w nim wzięli wszyscy blisko związani z zespołem przez minione 22 lata jego istnienia. W pewnym momencie pojawiają się tu m.in. dziewczyny z reaktywowanego ostatnimi czasy duetu Andre, czyli Andreea Balan oraz Andreea Antonescu. ''Prietenia'' to rumuński odpowiednik słowa przyjaźń - terminu obecnie często używanego nazbyt pochopnie, w opatrznych kontekstach i sensach, źle, w prymitywny sposób rozumianego (patrz odpowiednik hasła przyjaciele = znajomi do wypitki na imprezie). Tymczasem w przypadku ''Prietenia'' określenie ma pełny i właściwy kontekst osób od zawsze serdecznych, ciepłych, wrażliwych, szczerych, uczciwych, otwartych, życzliwych, czy uczynnych. Przymioty prawdziwej przyjaźni międzyludzkiej, zwłaszcza trwającej szmat czasu trudno określić nawet największą ilością górnolotnych słów. Prócz wyjątkowości relacji liryka piosenki podkreśla wysoką rangę wymiany wartości między pokoleniami. Muzycy grupy 3 Sud Est śpiewają o jedności, braterstwie i dojrzałości. Laurentiu Duta - nieformalny lider i główny wokalista, a zarazem kompozytor oraz producent w formacji (działający solowo w latach 2008-2014) tak powiedział o bieżącym dziele: „Przyjaźń” to rzadki kamień, jak mówimy o naszym nowym singlu. Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, ale przede wszystkim współpracownikami, ponieważ muzyka jest bardzo ważna dla nas wszystkich. Bardzo się cieszymy, że wydanie piosenki «Przyjaźń» odpowiada 22. rocznicy wspólnego śpiewania. Singiel nie jest o nas, ale o Tobie, o Przyjaźni, a przy tej okazji chcemy Ci (w domyśle Wam - przyp. red) podziękować za bycie tak długo naszymi przyjaciółmi i obecność z nami przez cały czas. Ostatnie przebojowe utwory 3 Sud Est (w skrócie pisane też często jako 3se) to m.in. ''Stele'', ''Dansam In Ploaie'', czy ''Focul''.
Od tego singla w ich przypadku wszystko się zaczęło, miało swoją inaugurację, początek. I niestety tak po prawdzie niemal od razu skończyło, gdyż była to pierwsza (tytułowa), a zarazem ostatnia kompozycja z tej płyty, która ostatecznie oficjalnie nigdy się nie ukazała. Parę lat później, bo w 2008, ujawniono również nieoficjalnie (jedynie w Internecie) utwór pod nazwą ''Trag Aer'' (Trag Jer). Prezentowane obecnie przejawy gitarowych riffów z pazurem po raz pierwszy ujrzały światło dzienne w 2004 roku. Nagranie ''Ce Bine Mimezi Fericirea'' (czyt. Cze Bine Mimez Fericzira) w styczniu 2019 ponownie przypomniała wytwórnia Sprint Music, okraszając je ciekawym filmikiem wideo. IeDeRa jest jedną z pierwszych rumuńskich grup wykonujących rocka alternatywnego. Powstawała w ognisku paczki znajomych i kolegów z miasta Chitila nieopodal rumuńskiej stolicy. Ich pierwszy album ''Mai Tare Ca Maneaua'' (Maj Tare Ka Maneała). W 2018 roku po wielu latach bezczynności twórczej, powrócili do występów i aktywności, jak na razie tylko okazjonalnie, na krótko, chociażby za sprawą ówczesnego występu na festiwalu Old Blacks.
Andreea Banica - dała się poznać od najlepszej strony, zwłaszcza dzięki reprezentowaniu w śpiewie takich gatunków jak pop, dance, czy house. Przez lata dotychczasowej aktywności prezentowała przede wszystkim najbardziej żywiołową, energetyczną, nośną i przebojową cząstkę twórczego ja. Tym razem ujawnia kompozycję zdecydowanie inną, niż wszystkie dotychczasowe, do jakich zdążyła przyzwyczaić. To jak dotąd zdecydowanie najbardziej liryczny, sentymentalny, nastrojowy, po trosze także z lekka melancholijny przejaw jej artystycznego oblicza. Gwiazda niegdyś wchodząca w skład takich formacji jak Exotic (1998-2000), czy Blondy (2001-2005), po zaprzestaniu funkcjonowania tych projektów świetnie odnalazła się w samodzielnym rozdziale kariery. Największe przeboje Andreei Banici to m.in. ''Samba'' (wspólnie z Dony'm) z 2009 roku (wielki przebój lokalnie także w Polsce), czy ''Le Ri Ra'' z tego samego okresu. Następny - 2010 - rok to równie dynamicznie ''Love In Brasil''. W 2011 światło dzienne ujrzał kolejny - jak miało się szybko okazać - ogromny sukces wokalistki, w postaci nagrania ''Sexy''. Później, bo już w 2012 wespół z Laurentiu Dutą wyśpiewała równie znakomite ''Shining Heart''. Ostatnie najznamienitsze aspekty w jej dyskografii, które odbiły się szerokim echem w wielu krajach to utwory takie jak ''Linda'', czy ''Ce Vrei De La Mine'' (wym. Cze Wrej De La Mine) - obie datowane na 2017. Andrea Banica we wszystkich swych największych standardach śpiewała głównie po angielsku, czy hiszpańsku, tudzież tworzyła specyficzną mieszankę obu języków w jednej piosence. Jeśli chodzi o inne wspomnienie przestrzennej i delikatnej strony repertuaru piosenkarki, można wymienić nutkę pod nazwą ''Acelasi Iubit'' - klipem jako żywo przypominającą ujęcia ze słynnego filmu ''Top Gun'' - kultowej produkcji z końca lat 80. XX wieku z główną rolą Toma Cruise'a. Porównując obecne dzieło z w/w ''Acelasi...'' można dostrzec jednak elementarne różnice. Aktualna melodia to rzecz zdecydowanie bardziej smutna w wymowie, acz bardziej motywująca w przesłaniu od pierwszej z wyszczególnionych. Podkreśla to sama Andreea Banica. ''De Nebuna'' to piosenka o zupełnie innym brzmieniu niż te, wydawane do tej pory. Przez lata zdążyłam przyzwyczaić wszystkich do pozytywów i szczęśliwego nastroju, kipiącego z tekstów przeze mnie śpiewanych. Tymczasem obecnie jest dokładnie na odwrót. ''De Nebuna'' jest popową rzeczą o kłamstwie i miłości. Całość napisali oraz skomponowali Dorian Oswin i Alexandra Sandu. Orkiestracją, instrumentacją, zgraniem całości, nadaniem wyjątkowej barwy również zajął się D. Oswin wraz z towarzyszeniem Alexandry Stangaciu. Teledysk to obraz w reżyserii uznanego, renomowanego i zasłużonego twórcy filmowego - Dan'a Petcan'a. Jak dla mnie osobiście jedynym minusem jest fakt zniszczenia w klipie sprzętu audio typu retro, czy klasycznych, analogowych nośników dźwięku w postaci płyt winylowych. Pozostaje pocieszyć się faktem, że w pewnym momencie można dostrzec, iż przynajmniej urządzenie grające i odtwarzające (tak zwany - mówiąc kolokwialnie kombajn w starym, dobrym stylu) był jedynie atrapą stworzoną dla potrzeb realizacji filmiku. Co do płyt już aż tak wysokiej pewności mieć nie można...
Słodka era lat 90. XX wieku dla wielu, pomimo otaczającej i wszechogarniającej biedy (zwłaszcza w Polsce, czy Rumunii), ba - chyba niemal każdemu - kojarzy się nie bez kozery w sposób przyjemny, wręcz lukrowany. Wszystko z uwagi na młodość, okres wczesnego dzieciństwa, czy wieku nastoletniego, a w związku z tym przeżywane skrajnie pozytywne emocje związane z tym czasem. Wówczas wszystko jest pierwsze i najpełniejsze, smakuje najlepiej, pewne przeżycia, czy sytuacje pamięta się na całe życie. Niejedne z nich stanowią również zaliczkę oraz naukę na poczet całej przyszłości. Jednakże któż by nie chciał wrócić do ery beztroski, prawdziwej wolności, czy błogiego, nieskrępowanego lenistwa. Z całą pewnością, gdyby istniał wehikuł czasu, uczyniłaby tak miażdżąca większość z nas. Między innymi o tym w pierwszych słowach tej nagrywki - lecz nie tylko - śpiewa Connect-R. Tak naprawdę to Stefan Relu Mihalache. Pochodzący z Bukaresztu muzyk, raper, piosenkarz, producent, aktor oraz tancerz. W obszarze muzyki osadzony przede wszystkim pośród takich gatunków jak R&B, hip-hop, dancehall, raggamuffin, czy pop elektroniczny. Numerem pt. ''Multumesc'' (rumuńskie dziękuję) powraca do stylu rapowania jeszcze z początków swej kariery, kiedy to był aktywny w zespole RACLA. Twórca dziękuje rodzinie, przyjaciołom i wyższemu czynnikowi boskości za wszystkie dotychczasowe osiągnięcia. Ponadto budzi nostalgię swoich najbardziej zasłużonych stażem fanów pamiętających go jeszcze z czasów obecności we wspomianej już grupie RACLA. W utworze, jego lirycznych strofach pojawiają się wszyscy ludzie z życia Stefana Mihalache. Wśród nich występuje m.in. Alex Velea - inny znany, tamtejszy twórca o podobnych muzycznych zapatrywaniach, tworzący w bliźniaczych stylistykach. Connect-R- mając zaledwie 8 lat był już utalentowanym tancerzem, w wieku 15 lat hip-hop stał się kolejną - jedną z wielu - jego wielkich pasji. Dotychczas przez wiele lat aktywności zdążył współpracować już między innymi z Loredaną, Arsenium, czy Simoną Nae. Zawsze starał się wnosić do duetów, jakie tworzył, cząstkę prawdziwego siebie wystukiwaną rytmem R&B przyprawionego jamajskim rapem.
Jak dotąd szykuje się nam następny, spory sukces w jej wykonaniu. Elena Gheorghe powraca, by ujawnić inną, interesującą propozycję singlową z ostatniego krążka pod nazwą ''Luna Alba'' (pol. biały księżyc). Album wydany pod koniec czerwca 2019, wraz z zaprezentowaniem nagrania tytułowego zyskał ogromną estymę, sławę, uznanie i szeroką rozpoznawalność połączoną z uwielbieniem wśród Rumunów. Nagranie tytułowe, podobnie jak cała reszta zawartości jest silnie osadzone w tamtejsze kulturze, folklorze i tradycji, kształtowanej od wieków. Elena (podobnie jak jej babcia) ma korzenie arumuńskie. Artystka deklaruje fakt poświęcenia osobie seniorki całego wydawnictwa ''Luna Alba'', niejako w hołdzie. Posługuje się ona również w dużej mierze tą (obecnie niestety lekko zamierającą i wedle oficjalnego przekazu językoznawców archaiczną) formą języka rumuńskiego. Ja jako laik powiedziałbym, że to odmiana pierwotna tej pięknej mowy, jej pierwowzór. No, ale co kto woli. Spektakularne wideo, pełniące rolę ilustracyjną piosenki, prezentujące zapierające dech w piersiach ujęcia, uchwycone podczas lotu balonem, dopełniają przejrzystego wyglądu artystki, puentują w pełni jej urzekającą kreację słowną, wokalną, artystyczną i sceniczną. Krążek ''Luna alba'' składający się z 10 utworków to kompilacja zarówno tradycyjnych, jak i odświeżonych wykonań arumuńskich standardów ludowo-folkowych. Płytka zawiera również całkiem nowe kompozycje. ''Steaua Imshata'' (wym. Stiała Imszata) to jedna z nader interesujących rzeczy, również ujawniona w oddzielnej formie.
Koledzy z branży często określają ją przydomkiem Diana (od akronimu pseudonimu artystycznego). Andia zdążyła już wylansować takie przeboje jak ''Sabes Tu'', ''Lost'', ''Fake Walls'', czy ''Tu Regalo''. Obecnie ma 22 lata, jest absolwentką Wydziału Ekonomii, pochodzi z Neamt. Pierwsze doświadczenie w kontekście występu oraz śpiewu na scenie zdobyła mając ledwie 11 lat, miało to miejsce podczas jednego z lokalnych festiwali muzycznych. Andia oficjalnie zasiliła szeregi duetu DJ Project jako wokalistka (czas pokaże, czy tylko chwilowo, czy już na stałe), wykonując wspólnie z Gino Manzotti'm i Maxx-em piosenkę ''Retrograd'' (po polsku tytuł można sformułować, wyrazić jako cała wstecz, do tyłu). Jest kolejną znamienitą postacią, jeśli chodzi o wokal, autentyczność i osobowość, którą będziemy przez wiele lat kojarzyli z formacją DJ Project (obok takich sław muzyki pop-dance jak Ellie White, Giulia Anghelescu, czy Adela Popescu). Andię Panowie wybrali do swojego składu po 6 miesiącach poszukiwań i wzajemnych konsultacji. Pierwszy owoc ich wspólnego przedsięwzięcia jak przystało na rumuński znak muzycznej, pełnej jakości - tradycyjnie już - nie zawodzi. Dj Project to grupa istniejąca dobrze ponad 18 lat. Powstała w Timisoarze w 2000 roku, jej pierwszy album ukazał się rok później. Twórcy wchodzący w skład zespołu wyprodukowali jak dotąd materiał, zawarty na 9 wydawnictwach studyjnych. Sześć propozycji pochodzących m.in. spośród tej dyskograficznej zawartości, doczekało się osiągnięcia zaszczytnych pierwszych miejsc w rankingach list przebojów, czy innego rodzaju zestawieniach. Ze swoim repertuarem występowali na koncertach w ośmiu krajach. Tymczasem słów kilka o samym nagraniu, utworze: „Retrograd” to melancholijna i marzycielska kompozycja, w której Andia śpiewa o tym momencie, kiedy musisz uwolnić się od ukochanej, aby znaleźć szczęście gdzie indziej. Instrumental jest rytmiczny, romantyczny, z lekkimi uderzeniami w sekcji tonów niskich oraz licznymi elementami silnie inspirowanymi orientem. Andia ma szeroki i żywy głos, wzmocniony tutaj minimalistyczną perkusją i gitarą akustyczną. „Retrograd” dotyczy wyborów, jakich dokonujemy w życiu, szczególnie tych, na które ktoś spogląda z drugiej strony relacji, pozostawianej za Tobą. To powrót i ostatni przebłysk nadziei.
INTERESUJĄCA WERSJA MAKSI SINGLOWA, JAKA UKAZAŁA SIĘ NIEDŁUGO PÓŹNIEJ
Bianca Mihaela Lixandru, czyli po prostu urocza BiBi. Jako wokalistka, celebrytka oraz osobowość medialna, czy internetowa mimo młodego wieku może się pochwalić już całkiem szerokim wachlarzem osiągnięć. Od wielu lat prowadzi videobloga, wykonuje covery światowych, uznanych standardów muzycznych (które ujawnia także w postaci filmików na swoim kanale). Gatunki muzyczne, jakie w swojej twórczości preferuje ta postać to m.in. pop i dance, ale brzmiące bardziej z amerykańską manierą. Tu nie przypadkowo pojawiają się dalsze inspiracje zza oceanu takie jak reggaeton, czy hip-hop. Rumuńska artystka szuka inspiracji w dorobku tak wielkich sław jak Beyonce, czy Madonna. Podziwia ona ich osobowości, postaci oraz zasługi na scenie. Prócz tego źródło sugestii przy własnych, artystycznych poczynaniach stanowią dla niej osoby takie jak Taylor Swift, Rihanna, czy Ariana Grande. BiBi jako nastolatka wygrała niejeden popularny format telewizyjny, odkrywający talent. Określana jest (myślę, że w pełni słusznie) drugą rumuńską Nicole Cherry (to piosenkarka, początkowo nagrywająca i wydająca w tej samej, co ona wytwórni Tommo Production). Obie osiągnęły wielkie sukcesy już w bardzo młodym wieku. Poważną i chętnie słuchaną gwiazdą pop stała się po ujawnieniu propozycji pod nazwą ''Radio Song'' (2014), jeszcze pod egidą Tommo Production, ale równocześnie jedną stopą już w Roton-ie. Później przyszedł czas na największy sukces Bianci Mihaeli Lixandru - czyli hit ''Ciocolata''. Do dziś doczekał się on niemal 50 milionów odsłon, jeśli chodzi o oglądalność klipu ze ścieżką dźwiękową do tej piosenki. Na uwagę zasługuje jeszcze -nader dziecięce - ''Dansez Cu Inimia'' (Dansez Ku Inima), pokazane we wrześniu 2017. Jeśli chodzi o bieżące zagadnienie opisu piosenki ''Sola'' - zremiksowana wersja okazała się dziełem stworzonym z prawdziwą finezją w przeciwieństwie do oryginału, co jest już rzeczą niemal niespotykaną, lecz tym bardziej zasługującą na uwagę, zwłaszcza, gdy uda się odwrócić z góry ustalone kanony. Rzecz ma się podobnie np. w przypadku standardu, należącego do Vanoteka. Całkiem odmienna wersja tego utworu - pt. ''Tell Me Who'' zmiksowana na nowo przez duet Slider & Magnit ze wschodniej Europy, może się podobać dalece bardziej, niźli wersja podstawowa, która najłagodniej mówiąc nie porywa, nie posiadając w sobie żadnego ładunku emocji, ani aspektu pozytywnego odróżnienia się. Rzeczona wersja ''Soli'' to nuta, odświeżona, zaprojektowana od strony muzycznie całkiem inaczej przez znanego twórcę remiksów, dj-a oraz producenta z Rumunii, podpisującego się jako Robert Christian. BiBi pełni również często rolę aktorki dubbingowej - udziela swego głosu, podkładając go postaciom w popularnych produkcjach dla dzieci i młodzieży, a nie pochodzących z Rumunii.
Koniec sierpnia 2019 to dla tej artystki (której prawdziwa tożsamość to Alexandra Naftanaila) czas ujawnienia następnego w kolejności nośnego i energetycznego singla. Artystka po powrocie do muzycznej działalności po okresie ciąży, począwszy od listopada 2018 ujawnia same zacne rzeczy. Zaczęło się od ''Jolie'' z grupą TWO, później przyszedł czas na równie udane ''De Dragul Tau'' (wym. De Drogul Toł), w bieżącym - 2019 roku jak dotąd Sandra N. zaprezentowała nastrojowy duet z Mihai-em Chitu, a obecnie powraca do smaków i klimatów, dzięki którym stała się rozpoznawalna oraz uwielbiana. Mowa tu szczególnie o początkowym etapie jej działalności jeszcze wraz z formacją Akcent (w komplecie) czy samym Adrianem Siną solowo. Typowo taneczne rytmy z dobrym bitem, pozytywnymi fluidami i dużą dawką dodatniej energii z całą pewnością zawsze zasługują na plus, zwłaszcza w rumuńsko-karpackiej odsłonie. Za inteligentnie stworzone i starannie przemyślane barwy sekcji dźwiękowej tej produkcji odpowiada znamienity producent Monoir (właść. Christian Tarcea - używający jako wokalista również pseudonimu Chris Thrace) - założyciel wytwórni Thrace Music, kompozytor, autor tekstów piosenek, posiadający własne miejsce na ziemi, gdzie od podstaw tworzy nagrania, zwane studiem :) Tytuł tej kompozycji wymawiamy jako Kamilion. W moim przekonaniu pojawia się tu całkiem niezamierzone, acz wyraźne nawiązanie do dwóch wielkich rumuńskich hitów. Pierwszym z nich jest ''Kamelia'' (w wykonaniu Akcent-u i Lidii Buble), zaś drugim 1 milion (1 000 000) wyśpiewany przez Alexandrę Stan. Piękne, choć nieświadome pełne połączenie przeszłości z teraźniejszością i przyszłością rumuńskiej muzyki rozrywkowej.
Czasem naprawdę warto słuchać radia na falach średnich, a zwłaszcza porą nocną, gdy tylko występuje taka możliwość. To jedna z wielu perełek nie znanych nawet dla mnie - żywotnie zainteresowanego zagadnieniem - a odkrytych, dzięki słuchaniu oprawy nocnej Radia Oltenia. Przy dobrej propagacji można je odebrać w całkiem sporej części naszego kraju np. na częstotliwości 1314 kHz AM. W Rumunii radio jako takie (zwłaszcza te państwowe) posiada jeszcze - na szczęście i to nader często - funkcje poznawcze, propagujące wartości oraz czynniki kulturotwórcze, pozwalając obudzić ciekawość w człowieku, zainspirować do przemyśleń, poszerzyć jego horyzonty, zachwycić się pięknem smacznej, świetnie stworzonej i unikalnej muzyki, zwłaszcza w rodzimej im odsłonie. Kompozycja utrzymana w (niestety dawno już niemal wymarłym) stylu europop - nurcie szalenie popularnym i święcącym tryumfy zwłaszcza w pierwszej połowie lat 90. XX wieku, ale de facto aż pod sam koniec tej dekady. A zatem mamy do czynienia z przełomem dekad, wieków i tysiącleci w rumuńskim wydaniu, a to wszystko wmieszance melodyjnych odmian samego popu z dodatkiem łagodniejszych odmian tanecznych. Sekcja aranżacyjna tego gatunku była oparta w głównej mierze o dźwięk elektronicznych instrumentów klawiszowych oraz syntezatorów. Brzmienie, zawarte na tej płycie w wykonaniu rumuńskiego, żeńskiego duetu tanecznego, jako żywo przypominają np. niektóre kompozycje z pierwszej płyty niemieckiej grupy Gregorian (znanej przez większość twórczego czasu głównie z wykonywania chorałów gregoriańskich przez muzyków sesyjnych). Albumu, który był utrzymany właśnie w tonacji europopu. Zespół Cappucino tworzony przez Roxanę Andronescu oraz Camelię Nalucę tak naprawdę doczekał się jednego, kompaktowego wydawnictwa, składającego się z 12 utworów. Nagranie ''Timpul'' umieszczono na pozycji 4. Płyta ''Cappucino'' ukazała się w tym samym czasie (czyli w roku 2000) także na kasecie magnetofonowej - analogicznej, jeśli chodzi o treść i kolejność. Rok 1999 to także kasetowe wydanie można by rzec EP-ki w takiej formie (okraszonej nazwą ''Seara Latino'' - wym. Sjara Latino), a składającej się z 4 piosenek na obu stronach łącznie. Za aranżację, produkcję, przestrzeń kompozytorską oraz dźwięki klawiszy odpowiada Catalin Tuta Popescu (współpracujący z całą plejadą rumuńskich gwiazd sceny pop i rock w tej dziedzinie), zaś na gitarze zagrał Cezar Zavate. Na szczególne poświęcenie uwagi zasługuje jeszcze przynajmniej parę melodii z tego krążka, ale wszystko w swoim czasie...
Jeden z bardziej przebojowych light motywów sezonu wakacyjnego Anno Domini 2018 na obszarze Rumunii. ''Dor Amar'' to muzyczna rzecz, posiadająca świeże, letnie brzmienie (ze zdecydowaną dominantą gitary klasycznej w tle refrenu). Stworzona ze szczególnym przeznaczeniem nie tylko dla radiowych anten, ale może i przede wszystkim dla potrzeb sezonowych imprez, czy festiwali odbywających się najcieplejszą porą roku. Całość wyprodukowano, zrealizowano i zgrano w studiu założonym oraz należącym do projektu producenckiego DOMG (w składzie Dorian Oswin / Mihai Gruia). Kadry teledysku wypełniły migawki prosto z Bukaresztu, gdzie powstawał obraz wizualny. Możemy się tu natknąć głównie na dawne tereny przemysłowe, stanowiące największą część ujęć. „Jestem bardzo podekscytowany wydaniem tego utworu, nad którym intensywnie pracowałem w ostatnim okresie. Piosenka mówi o tym, jak bardzo cenisz osobę, którą masz, i którą kochasz oraz o tym, jak ważne jest poświęcenie jej należytej uwagi, ponieważ nie możesz wiedzieć, kto da jej tyle czasu i miłości, której tak bardzo potrzebuje ”- powiedział Mihai Chițu. M. Chitu jest zwycięzcą trzeciego sezonu programu Voice of Romania. Artysta rywalizował o najbardziej zaszczytne miano w zespole samego Horii Brenciu. Wokalista zaprezentował już światu takie piosenki jak ''Joc De Noroc'', ''Tot Ce Vreau'' (z Pacha Man-em), ''Mai Mult Ca Ieri'', ''Je Ultima Tigara'' (z Melliną), czy jedną z ostatnich ''Plangi, fata'' (z Lavinią).
Andreea Antonescu (pochodząca z miasta Gałacz, rum. Galati - jednego z największych we wschodniej Rumunii) działa na scenie już od 1998 roku, odnosząc niemałe sukcesy. W ramach duetu Andre, tworzonego wespół z Andreeą Balan ujawniła trzy studyjne albumy długogrające, wydawane rok po roku w latach 1999-2001. Prócz tego w podobnym czasie ukazały się jeszcze dwie EP-ki. Los sprawił, że było dane im się spotkać, nie przypadkowo z resztą obie wokalistki posiadają identyczne drugie imiona: Georgiana. Już od lat nastoletnich A. Antonescu chciała się spotkać z Andreeą Balan, by złączyć swoje talenty na scenie. W końcu nasza bohaterka spotyka A.Balan (swoją wielką idolkę lat dziecinnych), wcześniej doskonaląc się wokalnie w młodzieżowych zespołach, najczęściej o charakterze bardziej amatorskim. W końcu obie zainicjowały utworzenie projektu Andre. Okazał się on prawdziwym fenomenem rumuńskiej muzyki pop-dance, bijąc rekordy długiej obecności na najwyższych miejscach tamtejszych list przebojów, czy jeśli chodzi o ilość sprzedanych płyt. Po rozpadzie formacji Andre w roku 2002 Andreea Antonescu kontynuuje karierę solową. Jeden z jej singli pod nazwą ''Cand Dansam'' (wykonywany wspólnie z Fabrizio) był nominowany do nagrody MTV Romania Music Awards 2004 w kategorii ''Najlepszy pop'' (Best Pop). Bieżący - 2019 - rok to data powrotu dwóch Andreei (Balan oraz Antonescu) do formuły występów razem pod nazwą Andre. Tym samym obie Panie reaktywowały dawniej założony przez siebie zespół. Grupa powróciła nagraniem ''Reset La Inima''. Jego oficjalna premiera odbyła się podczas specjalnie zorganizowanej imprezy, na którą zaproszono przeważającą większość rumuńskiego środowiska muzycznego. Natomiast samo ''Iubirea Pe Acte'' (wym. Jubira Pe Akte) to szczery i emocjonalny utwór, wyraźnie inspirowany autobiograficznymi wątkami z życia artystki. Plenery wideoklipu to silnie zurbanizowane, typowe scenerie ogromnej, amerykańskiej metropolii - Los Angeles. Na całe szczęście wyrazista, muzyczna, prawdziwie rumuńska przestrzeń nie daje o sobie zapomnieć.
„Iubirea Pe Acte'' to kawałek duszy, w którym się odnajduję, jaki reprezentuje mnie oraz wszystkie moje projekty. Ten singiel wyraża to, czego doświadczyłam w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Chciałam dać publiczności część siebie i mam nadzieję, że słuchający odczują prawdziwe emocje ”- mówi Andreea Antonescu.
Flavius Oprean to działający pod pseudonimem Sean Norvis rumuński dj i producent, pochodzący z Faget w okręgu Timis (Temesz). Wyjątkowy i niepowtarzalny styl, jaki przez lata wypracował, uczynił z niego kompletnego artystę, łączącego w oferowanej muzyce nurt house z elementami funk, dźwiękami gitary oraz fortepianu. Pierwszy międzynarodowy sukces Sean'a miał miejsce w 2012 roku. Wówczas jego projekt Sean Norvis & Seepryan (obejmujący wokalnie także postać Anastasii Sandu) wystąpił w Niemczech podczas festiwalu House Parade. Rok później nagranie ''Ibiza Feelings'' stało się prawdziwym hitem, a do współpracy z S. Norvisem zaproszono znanego wykonawcę z klubowej wytwórni Armada - Roger'a Shaha. Kolejne lata to wzajemne twórcze uzupełnianie się z innymi jego zacnymi krajanami po fachu takimi jak Geo Da Silva, Alex Mica, Irina Florea, czy Alexandra Mitroi. Z tą ostatnią Sean Norvis wykonał przebojowe ''Inside Story'', co miało miejsce w maju 2016 (niegdyś sięgnąłem już po tę piosenkę). Sean Norvis (Flavius Oprean) będzie jedną z aż 22 gwiazd, obecnych na 22 urodzinach Radia Deea. Wtedy także po raz pierwszy zaprezentuje publicznie, na żywo, przed sporym audytorium swój najnowszy hit - utwór ''Last Forever'', będący propozycją typowo letnią, wybornie wręcz słoneczną, radosną, utrzymaną w dobrym tonie, udanym rytmie (z wyraźnie zarysowanym bitem) i przyjemnym klimacie. Wszak w naszym kraju lato powoli zdaje się już nas opuszczać - zwłaszcza w zakresie temperatur - lecz nie można tego powiedzieć o ogrodzie Karpat. Tam ciągle panuje istny tropik (dosłownie i w przenośni). S.Norvis zdążył już zapracować na pierwszą nagrodę za swojego kolejnego singla. Jego ''Last Forever'' otrzymało wyróżnienie, zaszczytny laur za występ podczas gali Sibiu DJ Awards. Producent zdradził, iż pracuje nad nowym albumem, którego premierę planuje (jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem) już na zimę bieżącego (2019) roku. Dobre podwaliny w postaci świetnego numeru zostały już położone. Teraz pozostaje jedynie czekać na dalsze, owocne efekty wraz z licznymi splendorami.
Dominique jest najmłodszą piosenkarką skupioną w ramach całej wielkiej rodziny twórców muzyki spod znaku wytwórni HaHaHa Production (którą utworzył w największej mierze Andrei Maria Tiberiu, czyli popularny w Rumunii muzyk i wokalista o pseudonimie Smiley). Nasza bohaterka nie wyobraża sobie życia bez dalszego rozwoju swojej śpiewnej kariery na melodycznej scenie. Miraż muzyki z codziennością podkreśla i rozwija dobre cechy jej osobowości takie jak wrażliwość, a jednocześnie energiczność. Inspiruje ją miłość, natura i oddani ludzie. Podziwia perfekcjonizm Beyonce, doskonałą technikę oraz styl Tori Kelly, ale także postawę Rihanny, czy figlarny głos wraz z osobowością Ariany Grande. Dotychczasowe szlagiery przez nią wykonywane to m.in. takie nagrania jak : ''Maya'' (maj 2018), czy ''Eroul Meu'' z października 2014.
TELEDYSK DO PIOSENKI
Warto przy tym zaznaczyć fakt międzynarodowości niniejszej, obecnie przywoływanej produkcji. Sekcja aranżacji, instrumentacji mimo powstawania w Rumunii do złudzenia przypomina muzykę electro-pop, czy inne pochodne mieszanki tego stylu z mocną, wyrazistą dawką nurtu dance. A zatem w odsłuchu można odnieść silne wrażenie, jak gdyby miało się do czynienia z piosenką firmowaną logiem któregoś z krajów tak zwanego kręgu anglosaskiego w światowej muzyce. Ciężko powiedzieć, czy to wada, czy zaleta, jednakże z całą pewnością może to przysporzyć tej nucie tylko większej ilości zwolenników, choćby z uwagi na szeroką grupę docelową, jakiej może się spodobać sfera brzmienia w niej.
Oryginalnie po raz pierwszy tę kompozycję wyśpiewali przedstawiciele brytyjskiego zespołu Disclosure. Dokonali tego w 2013 roku na albumie ''Settle''. Bracia Guy oraz Howard Lawrence pochodzą z południowego Londynu. Tworzą szeroko pojmowaną muzykę elektroniczną, osadzoną silnie przede wszystkim w nurtach takich jak house, deep house, czy synth pop. Anca Pop na przymusowej imigracji przebywała dość długo i to już jako malutkie dziecko. Najpierw - niedługo po przyjściu na świat w 1984 roku - przez parę lat wraz z rodzicami przebywała na terenie Serbii, posiadając status uchodźcy politycznego. Po kilku miesiącach znalazła się w Kanadzie. Tam nauczyła się śpiewu oraz gry na mandolinie. Do rodzinnej Rumunii powróciła w roku 1993. Często korzystała z pomocy Gorana Bregovica - kompozytora muzyki rockowej, etnicznej i elektronicznej. We współpracy z nim nagrała m.in. piosenki takie jak "Champagne for Gypsies'' oraz ''On a Leash'' składające się na EP-kę tytułowaną nazwą pierwszego z wymienionych utworów. Najbardziej znaną propozycją z Goranem w jej wykonaniu jest oczywiście przebojowe i mocno eteryczne, pachnące latem ''Ederlezi'' datowane na rok 2017. Rok następny - 2018 - to oficjalny ''coming out'' artystki, która ujawniła swoją prawdziwą orientację seksualną przyznając, iż jest lesbijką. Deklaracja odbiła się szerokim echem w mediach pośród Karpat, niestety nie zawsze była rozumiana przez hieny dziennikarskie w sposób właściwy, ze zrozumieniem, akceptacją, czy wrażliwością (nie mówiąc już o choćby minimalnej dozie szacunku). W powyższym kontekście jej nagła śmierć (do dziś nie będąca kwestią do końca i precyzyjnie wyjaśnioną) 17 grudnia 2018, tuż przed Bożym Narodzeniem, może mieć silne podłoże natury psychologicznej. Ancę Pop znaleziono martwą w samochodzie, którym jechała do rodzinnego domu. Zabrakło jej naprawdę niewiele, by szczęśliwie zakończyć podróż w ramionach rodziców. W miejscu tragedii nie było barier ochronnych okalających drogę, a tym samym uniemożliwiających nagłe znalezienie się w odmętach płynącego tam Dunaju. Tuż przed śmiercią na portalach społecznościowych pojawiały się zdjęcia artystki o zamyślonym, nieco smutnawym wyrazie twarzy na tle akwenu wodnego. To mogło sugerować próbę podjęcia docelowo najbardziej desperackiego kroku... Jednakże sprawa nie jest do końca jasna i może już nigdy nie być... Pragnę zapamiętać Ancę Pop właśnie z nagrań takich jak ''Ederlezi'' czy z obecnie przywołanego urokliwego i delikatnego coveru. Łagodność, subtelność, siła melodii tych pieśni - co prawda aranżacyjnie i charakterologicznie krańcowo różniących się między sobą - jak dla mnie w pełni odzwierciedla wrażliwą, ciepłą i wartościową duszę tej artystki... Bo wbrew pozorom nie była ona plastikową i tandetną lalunią, co usilnie próbują wcisnąć do głów Polaków przekaziory głównego, mętnego nurtu... Zaprzeczają temu mało znane przejawy jej twórczości rysowane subtelnością... A nawet jeśli posłuchamy jednej z ostatnich (ujawnionych już pośmiertnie) propozycji przez nią firmowanych takich jak na przykład ''Maria Magdalena'' to odnajdziemy w niej cząstkę zawsze prawdziwej Ancy, która ciągle JEST sobą, nawet gdy się bawi będąc wybitnie rozrywkową osobą na planie teledysku... Zwyczajnie umiała połączyć obie wersje siebie - odmienne, ale jednak w pełni ją reprezentujące.
Od dawna nie zaglądałem na łamy rumuńskiej wytwórni Mixton Music - firmy odpowiedzialnej m.in. za wypromowanie i sukcesy takich scenicznych postaci jak Theo Rose, czy Iuliana Beregoi. Ta ostatnia - obecnie jako nastolatka - nie dość, że udziela się wokalnie, a jej twórczość obfituje w spore sukcesy, to jeszcze można ją podziwiać w roli głównej bohaterki serialu dla młodzieży ''Lara''. Serial od paru sezonów jest ujawniany na kanale Mixton-u.
Przechodząc do meritum pora omówić obecną protagonistkę posta. Jest nią Daiana (właść. Diana Popa) - rumuńska piosenkarka muzyki popowej i tanecznej. Śpiewu zaczęła się uczyć już w wieku 6 lat, czyniąc to pod kierunkiem Criny Mardare. Niedługo później - by stale pielęgnować i rozwijać pasje oraz talenty w tym obszarze - brała udział w licznych festiwalach muzycznych, zdobywając tamże wiele nagród. Największym dotychczasowym osiągnięciem jeśli chodzi o zwyżkę jej popularności było wygranie telewizyjnego programu ''Next Star''. Daiana zdobyła tam najwyższe laury w głosowaniu jury. Prócz autorskiej działalności pod własnym pseudonimem, od wielu lat nagrywa swoje covery uznanych światowych motywów muzycznych, czy dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi wieku nastoletniego na videoblogu. Najbardziej znane standardy w jej wykonaniu to prócz prezentowanego między innymi ''Cine Te-a Lasat'' (luty 2017), ''Luni Erai'' (marzec 2018), czy ''Din Gelozie'' (luty 2019).
Utwór nieco melancholijny, posiadający minimalistyczny rytm, gdzie duży nacisk położono na odczucia wypowiadane głosem artysty. Linia liryczna singla w sposób zdecydowany koncentruje się na ludzkich doświadczeniach życiowych, głównie tych, zaznawanych na nivie uczuć. Sam Randi (Andrei Ropcea - wym. Ropcza) definiuje tu istoty ludzkie jako serca i przedstawia paralelę między dziełami sztuki, a doświadczeniem każdego człowieka. Twórca pojawia się w teledysku zrealizowanym do piosenki m.in. w roli spacerowicza, swoistego wędrowca pośród barw wczesnoletniego lasu, na tle zachodzącego słońca. Randi to jeden z założycieli sławetnego duetu Morandi (wielkie europejskie hity takie jak choćby ''Angels'', ''Save Me'', ''Colors'', czy ''Africa''), czego dokonał wspólnie z Mariusem Mogą. Obecnie obaj z nich prócz założenia własnych wytwórni płytowych (kolejno Famous Production i DeMoga Music) świetnie spełniają się jako muzycy, wokaliści, kompozytorzy oraz tekściarze. Działają praktycznie w każdej możliwej płaszczyźnie, powołującej do życia od podstaw prawdziwe dźwięki dobrej muzyki. Andrei Ropcea (Randi) działał już na scenie razem m.in. z JO (Dżo) - Ioaną Anutą (postać w dużej mierze dzięki niemu odkryta i też przezeń silnie rozpropagowaną na początkowym etapie), Edwardem Sandą (z nim współtworzy Famous przede wszystkim w obszarze producenkim), Claudią Suteu, czy Nadir-em.
Alexandra Craescu (wym. Kresku) to wokalistka pochodząca z Moinesti (czyt. Mojneszti). Jest absolwentką College of Art im. George'a Apostu w Bacau. Ukończyła również Wydział Muzyczny Uniwersytetu Spiru Haret w Bukareszcie. Dała się poznać milionom swych rodaków za sprawą udziału w decydujących etapach takich telewizyjnych formatów typu talent show jak ''Megastar'', czy ''Voice of Romania''. Pierwszy singiel przez nią wydany jest datowany na czerwiec 2014 roku. Artystka wykonuje go wspólnie wespół z twórcą o pseudonimie Cristyz. Nagranie nosi tytuł ''Tu Si Eu''. Obecnie zaprezentowana propozycja to już całkiem inny etap jej twórczości. Zdecydowanie bardziej subtelny, acz nie stroniący od typowych, silnych wpływów rumuńskiego brzmienia elektroniki, stylu dance i dozy popu. Rumuńskie ''Luna'' to oczywiście słowo księżyc w polskim rozumieniu (i tu zupełnie przypadkowe oraz niezamierzone nawiązanie do wielkiego standardu w wykonaniu Carla's Dreams, ale na tytule czynniki spajające się kończą). Z biegiem lat Alexandra zdążyła już nawiązać twórczą współpracę z takimi sławami rumuńskiej sceny pop jak Stefan Banica czy Marius Nedelcu. A. Craescu wspierała tych piosenkarzy w zakresie kompozytorskim oraz interpretatorskim. Na tych samych obszarach dało się odnaleźć jej aktywność w działalności takich przesławnych grup (po trosze z wpływami rocka) jak Directia 5, czy Vama.
