Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 maja 2018

DEEPCENTRAL - ``SUS PANA LA CER`` (letnio, optymistycznie, a jednocześnie lekko) RUMUŃSKI LAJTOWY BIT HOUSE-OWY !


Powstali jako duet, tworząc własną formację autorską dziesięć lat później, niż wspominane nieco wcześniej, równie sławetne rumuńskie trio Activ. Projekt Deepcentral od zawsze osadzony był wraz z prezentowaną twórczością głównie w nurtach stricte tanecznych takich jak electro, czy house (w odmianie stanowiącej autorską wersję gatunku, tworzoną przez producentów z serca Karpat). Jak dotąd Panowie wydali dwie płyty - tytułową, sygnowaną nazwą zespołu - co miało miejsce zaraz po założeniu grupy w 2009. Rok 2013 zakończyli wydaniem krążka ``O Stea``. Z tego ostatniego pochodzą ich największe przeboje, wśród których można wyszczególnić między innymi liryczne i nastrojowe nagranie tytułowe, czy typowe klubowe petardy jak ``Speed Of Sound``, So Divine``, czy ``Music Makes Me Free``. Również z tego wydawnictwa pochodzi największy singlowy przebój zespołu, który przez długi czas okupował pierwsze miejsca w ojczyźnie powstania, a mowa o kompozycji ``In Love`` (pojawiającej się już na blogu) - wybitnie melodyjnej pomimo utrzymania aranżacji w nurcie elektronicznym. Innym wielkim przebojem, jaki ukazał się w solowej postaci stał się rok wcześniej (bo w 2009) numer ``Russian Girl``, który w Rumunii dotarł do najwyższego miejsca 10, zaś w Rosji (do której akurat nawiązuje tytuł oraz tekst) utworek ów zagościł na pozycji 35. Również późniejsze ``In Love`` na Wołgą cieszyło się uznaniem i szacunkiem wśród milionów słuchaczy. Deepcental od początku tworzy Doru Todorut (jako wokalista) oraz George Calin (dj, kompozytor i producent odpowiedzialny praktycznie w całości za świetnie brzmienie z uczuciem, a jednocześnie tak zwanym przytupem). Ostatni z wyróżnionych jest znany również jako Manuel Riva - pod tymże szyldem występuje od lat solowo, zachwycając rodaków oraz miliony w innych częściach globu. Wystarczy wspomnieć jego ostatnie nagranie, stworzone w duecie z Alexandrą Stan (``Miami``), a właściwie dobrane do jej potrzeb i walorów głosowych, niejako stworzone pod nią. O wszystkim mówiłem już na kartach bloga w czasie publikacji piosenki na początku bieżącego roku. Aktualnie wspominane nagranie, pochodzi z końca lipca roku 2013. Jest jak dotąd jednym z ostatnich przejawów singlowej aktywności grupy Deepcentral. Od tamtej pory niestety duet ciągle nie ujawnił jeszcze żadnej nowości. Mimo, że formalnie nie wykazuje się od lat świeża aktywnością twórczą w zakresie nagrywania nowych utworów, to podobnie jak trio Activ - również i Deepcental nie zakończyło oficjalnie okresu istnienia. Można zatem żywić nadzieję, że powrócą jeszcze w równie radosnym, energetycznym i optymistycznym stylu, jaki zaprezentowali w formie ostatniego zarejestrowanego numeru ! Za co pozostaje całym sercem trzymać kciuki. Za przytaczany wcześniej Activ w sposób analogiczny :)


ACTIV - ``WITHOUT YOU`` (2009) - (PRZEBOJOWA, POPOWO-TANECZNA RUMUNIA) - Roton


Rumuńska grupa muzyczna, tworząca propozycje w nurtach europop, dance oraz pop. Ich utwory stanowią pewną wypadkową, będącą połączeniem wszystkich spośród wymienionych gatunków. Wszystko uczynione oczywiście na charakterystyczną, wyróżniającą się rumuńską modłę. Dorobek tria Activ jak dotąd zamyka się na 5 kompaktowych albumach długogrających. W przerwach, pomiędzy wydawaniem płyt, a także później (po roku 2007) wydali wiele pojedynczych singli. Zainaugurowali swą działalność sceniczno-artystyczną w roku 1999, otwierając ją krążkiem ``Sunete``. W roku 2002 wydali kolejną kompilację, noszącą tytuł ``In Transa``. Zaś rok 2004 objawił się w ich przypadku pod znakiem jednego z najbardziej przebojowych wydawnictw pod nazwą ``Motive``. Co ciekawe owa płytka cieszyła się niezmierną popularnością, również w Polsce. Wystarczy wspomnieć wielki hit w ich wykonaniu ``Visez``, pochodzący właśnie z niej. Nieco później, bo w latach 2005 i 2006 - kolejno dołączyły do nich jako wielkie hity nagrania ``Doar Cu Tine`` oraz ``Superstar``. Sam album ``Motive`` (z jakiego utwór tytułowy posiada niewymowne piękno, ponadto łączny zestaw piosenek na nim zawarty jest stworzony niezwykle równo, tanecznie i dynamicznie, mało kiedy można spotkać tak udaną muzyczną całość) w naszym kraju - Polsce - ukazał się dopiero w roku 2007, czyli już po wielkim europejskim sukcesie trzech, wcześniej już wyszczególnionych standardów. Wydała go u nas wytwórnia Magic Records (oddział Universal-u) na licencji rumuńskiego giganta fonograficznego - firmy Roton, pod której auspicjami przez większość czasu wydaje Activ. Przyjdzie jeszcze moment na recenzję oraz szczegółowy opis całego polskiego wydania ``Motive``, dziś już stanowiącego absolutną perłę, jeśli chodzi o rynek wtórny w ogóle tym bardziej, że jak wiadomo nawet w szczycie popularności angielskojęzycznych międzynarodowych produkcji rumuńskich, nad Wisłę docierały tylko pojedyncze jaskółki właśnie stamtąd.
Obecnie prezentowana kompozycja pochodzi z ostatniej (jak dotąd) płyty zespołu pt. ``Everyday``. Numer ``Without You`` promował rzeczone wydawnictwo jako pierwszy singiel z niech pochodzący. Całość ukazała się w macierzystej im Rumunii w roku 2007. Nuta dotarła również do Polski, jednakże nie zapadła aż tak głęboko w pamięć (na co zasługuje z racji na potencjał przebojowości) jak wspomniane wcześniej, szczególnie dwa pierwsze spośród wymienionych (``Visez``, czy ``Doar Cu Tine``). Innym przebojowym nagraniem, umieszczonym na liście albumu ``Everyday`` jest piosenka ``Under My Skin``. Po nią również kiedy indziej sięgnę. Warto wspomnieć - co już niegdyś podkreślałem - iż Activ jest również autorem hymnu pewnej znanej imprezy klubowej, odbywającej się w muzycznej stolicy Karpat. A tercet Activ od zarania (czyli od 1999) tworzą : Rudi, Oana oraz Avi. To oczywiście jedynie ich pseudonimy. Oana to tak naprawdę Oana Nistor - będąca wokalistką formacji. Zaś Rudi (Rudolf Stefanic) oraz Avi (Flaviu Cicirean) to producencka, kompozytorska i tekstowa pozostała część projektu. Sama Oana niejednokrotnie podkreślała, że od zawsze, gdy spotkali się, by tworzyć, są dla siebie jak rodzina. Dołączmy do niej wspólnie słuchając ich melodycznych utworków !


środa, 30 maja 2018

NICOLE CHERRY i JOEY MONTANA - ``SOY COMO SOY`` (hiszpańskojęzyczny buziak Made In ROmania)


Kolejna, przebojowa przedstawicielka jednej z najmłodszych generacji rumuńskich postaci muzycznych. W tym roku skończyła 19 lat, a urodziła się 5 grudnia 1998 roku w stolicy Rumunii - Bukareszcie. Pierwszego singla ujawniła już w wieku 14 lat. Nagranie pt. ``Memories`` weszło przebojem na wyżyny rankingów muzycznych w jej ojczyźnie, równie często goszcząc w rotacjach na antenach stacji radiowych. W roku 2014 została uhonorowana prestiżową nagrodą, wręczaną przez jedną z wiodących prywatnych rozgłośni radiowych w Rumunii - mowa tu o Radiu ZU. Przyznano jej wówczas statuetkę ZU Music Award w kategorii najlepszego artysty przełomowego. 
I trudno nie zgodzić się z tym jednoznacznie pozytywnym i wyróżniającym się werdyktem kapituły konkursu. Wszak artystka łączy w prezentowanej twórczości wszelkie najbardziej ujmujące cechy wynikające z wieku takie jak radość, świeżość, pozytywną energię, czy olbrzymią chęć do tworzenia i odkrywania stale czegoś nowego. Innym aspektem jej przełomowości jest fakt zawieszenia pomiędzy okresem nastoletnim, a dorosłością, będący najpiękniejszym czasem w życiu większości ludzi.
Innymi przebojowymi kanonami z repertuaru Nicole Cherry stały się w szczególności dwa utworki z ostatnich lat, a mowa o gitarowym ``Cine Iubiste`` (czyt. Czini Jubiszte), czy innym nagraniu pt.``Uneori`` (czyt. Uneor). 
W przypadku energicznego, niepomiernie radosnego i w dużej mierze pozytywnie zakręconego (jak w przypadku wielu propozycji z muzycznej stolicy Karpat) numeru ``Soy Como Soy`` całość jest wykonywana w języku hiszpańskim, co zarówno w twórczości młodej artystki, jak i całego, szerokiego spektrum muzyki sygnowanej najwyższym znakiem jakości Made In Romania od wielu lat stanowi już wyjątek. W czasach obecnych jest to wyróżnik szczególnie zasługujący na uwagę, czy obdarzenie zaufaniem i szacunkiem już na wejściu (nawet przed odsłuchem). Szczególnie, że niemal wszędzie dominuje muzyka z tak zwanego nurtu anglosaskiego, która staje się powoli coraz bardziej miała, sztuczna, plastikowa i już typowo komercyjna, pozbawiona stopniowo jakiegokolwiek ładunku emocji - niejako odhumanizowana. Pojedyncze kraje na kontynencie europejskim starają się jeszcze na ile tylko się da oprzeć tym negatywnym trendom, wśród nich jest także karpackie miejsce na ziemi. Joey Montana to hiszpański piosenkarz, któremu udało się stworzyć wspólnie z Nicole zachwycający duet.
Jako puentę dopowiem jeszcze coś ciekawego - otóż w tworzeniu strefy lirycznej piosenki, czynny udział brał znany muzyk, sam Mohombi Moupondo, będący również piosenkarzem, znany z wielu hitów. Nie pochodzi on jednak z Rumunii - jest z pochodzenia Kongijczykiem, a od lat osiadł w Szwecji. Ponadto jest również wziętym tancerzem.

EDWARD SANDA - ``NICIO ZI FARA TINE`` (CAŁKIEM NOWY, MOCNO LETNI, KLIMATYCZNY I MELODYJNY)


Po dłuższej chwili goszczenia w bibliotece zasobów muzycznych studia Tommo Production, mój blog ponownie powraca na łamy innych - i tych mniejszych - oraz wiodących rumuńskich wytwórni fonograficznych. Każda z nich wydaje i posiada już w swoich zbiorach prawdziwe perełki, po jakie zawsze warto sięgać, niezależnie od ich popularności, jaką wyznaczają tylko sztywne liczby. Od tego mimo wszystko trzeba starać się uciekać, sugerując się w głównej mierze kryterium wysokiego poziomu muzycznego i wokalnego.
Tym razem ponownie zaglądamy do firmy Famous Production i kompozycji stworzonej od podstaw (zarówno tekstowo, jak i muzycznie) przez jej założyciela, będącego również okrętem flagowym tego podmiotu. Melodię i słowa do ``Nicio Zi Fara Tine`` ułożył sam Randi (czyli Andrei Ropcea) - rumuński kompozytor, tekściarz i wokalista, dawniej połowa projektu Morandi. W ``Nicio...`` można usłyszeć charakterystyczne patenty, stosowanego w komponowaniu i pisaniu słów przez Randi-ego właśnie. Wyróżniają się głównie charakterystyczne zaśpiewki przejściowe, obecne pomiędzy głównymi zwrotkami, a refrenem, dopasowane tempem zarówno do całości utworu, jak i aktualnego fragmentu. W zależności od potrzeb pełnią one rolę uspokojenia, bądź pobudzenia emocji i nastrojów. Już teraz można śmiało rzec (na dodatek z wielką dozą prawdopodobieństwa), że prezentowana w tym momencie kompozycja ma szansę stać się nie tylko hitem nadchodzącego (a jak na razie wyjątkowo pięknie się zapowiadającego) lata, ale równocześnie wielkim przebojowym standardem tego, 2018 roku.
Edward Sanda to zaledwie 20-letni wokalista, gitarzysta, kompozytor muzyczny i autor tekstów piosenek.  Dotychczasowy największy przebój Edwarda Sandy to piosenka pod nazwą ``Doar Pe A Ta``, zarejestrowana pod koniec maja ubiegłego, 2017 roku. W jego wykonywaniu towarzyszyła mu inna jego rodaczka po fachu z tej samej generacji w sensie pokolenia. Ten uroczy duet wspólnie z nim zaśpiewała fenomenalnie, ciepło, łagodnie i niebywale melodyjnie Ioana Ignat. Oprócz bycia wokalistką tworzy ona również słowa do utworów muzycznych. Czasem bierze udział również w ich komponowaniu. Aktualny - 2018 - rok główny protagonista naszego artykułu rozpoczął od przebojowego, gitarowego utworku ``Haine Scumpe`` - zaśpiewanego mocno, wyraziście i dynamicznie z energicznym dźwiękiem gitary.
Obecne ``Nicio Zi Fara Tine`` tuż po wspomnianych (a zwłaszcza po ``Haine...``) to murowany kandydat do najwyższych laurów, jeśli chodzi o potencjał przebojowości nie tylko pory letniej (idealnie wpasowuje się w lekkość, błogość i swobodę tej pory roku). Z całą pewnością świetnie zakończy ten rok jako wielki standard muzyczny z wiadomego kraju. 
Obraz wizualny ilustrujący tę wyjątkową piosenkę zawiera w sobie równie piękne jak melodyka kompozycji obrazy wyjęte prosto z przyrodniczych pejzaży serca Karpat. Widzimy zielone, mocno trawiaste, jeszcze umajone łąki z końca tego najcudniejszego miesiąca w ciągu roku, później przewijają się często migawki z nadmorski wydm i plaż nad Morzem Czarnym. Zarówno w samej nucie, jak i klipie zrealizowanym do niej, dosłownie można się zakochać i rozpłynąć, ale wiedzą o tym tylko Ci, wrażliwi na czułe struny...
Na zakończenie tej notki przejdę do krótkiego podsumowania tego, co już wydarzyło się we współczesnej muzyce popowo-tanecznej z Rumunii, jeśli chodzi o rok obecny.
Gdy mowa o niewielkim fragmencie podsumowania tego półrocza : jak dotąd jeśli chodzi o geograficzny i twórczy zakres tematyki, poruszanej w przestrzeni niniejszego miejsca, najbardziej w pamięć zapadły nagrania takie jak DJ Project i Mira - ``Inima Nebuna``, Anda Adam - ``In Alta Lume``, Giulia - ``Imi Da Fiori``, czy ostatnie popowo-latynoskie (aczkolwiek utrzymane w sferze aranżu z właściwymi, unikalnymi cechami Rumunii) nagranie zespołu Mandinga pt. ``Arquitectura``. O najbardziej oczywistym, a zarazem najbardziej przebojowym standardzie ze stolicy Karpat w wykonaniu Dana Balana wspólnie z Matteo (utwór ``Allegro Ventigo) już chyba nikomu przypominać nie trzeba. Owo nagranie osiągnęło już ponad 20 milionów wyświetleń, zaś na większości obszaru Starego Kontynentu już od wczesnej wiosny obecnego roku cieszy się niebywałym uznaniem i estymą. Jednakże tak jak wcześniej wspomniałem - jest ono typowym produktem komercyjnym, stworzonym ze smakiem i nie pozbawionym jakości, acz nazbyt domyślnym w odbiorze, nie wymagającym wyższej percepcji od odbiorcy.

COSMIN ANDRIAN - ``TOMMOROW`` (TOMMO PROD. KONIEC LISTOPADA 2015)


Nastoletni wokalista (i wysoce prawdopodobne, że również gitarzysta, z którą to występuje na obrazie do piosenki), pochodzący z Rumunii. To jego pierwsze i jak dotąd jedyne singlowe nagranie. Zaśpiewał je też w podobnym czasie, co jego powstanie, podczas telewizyjnego programu u Razvana i Daniego (o jakim w swoim czasie także już zdążyłem napomknąć). Wspomniane autorskie pasmo prezenterskiego duetu telewizyjnego, od lat zaprasza wielkie i dopiero rozwijające się gwiazdy macierzystej - głównie współczesnej - piosenki rumuńskiej. Od lat gromadzi wielką widownię na głównym kanale państwowej telewizji rumuńskiej Antena 1. Wracając znów do naszej bohatera : rok później - w 2016 - artysta zarejestrował jeszcze nagranie wspólnie z dziecięcą piosenkarką, tytułującą się pseudonimem Cat Sonnya. Nagranie nosiło tytuł ``Iubire De Copil``. Rok 2017 bardzo młodemu piosenkarzowi upłynął pod znakiem występów w kraju, podczas licznych imprez o charakterze typowo lokalnym. Cosmin Andrian podczas nich pokazał również, że świetnie radzi sobie z grą nie tylko na gitarze klasycznej oraz śpiewem, ale równocześnie osiągnął wysoki poziom umiejętności gry na gitarze elektrycznej. Teledysk do anglojęzycznego (co jest w Rumunii raczej wyjątkiem) utworu ``Tomorrow`` został zrealizowany pośród najbardziej malowniczej części pasma karpackich wzgórz. Przez wiele chwil teledysku w głównej mierze pojawiają się między innymi inne, znamienne wyróżniki krajobrazowe tego uroczego kraju. Mowa o zawiłych drogach, biegnących przeróżnymi typami zakrętów pośród karpackich dolin. Jeśli chodzi o sferę muzyczną - jest ona idealnie zestrojona z wokalem młodego artysty. Ponadto w sekcji bitu i aranżacji zawiera wszystkie najlepsze cechy muzyki popowo-tanecznej właśnie stamtąd. Dzięki temu natychmiast możemy poznać, że muzycznie chodzi dokładnie o to miejsce w Europie. Rumuńscy producenci od zawsze urzekają swoimi autorskimi patentami kompozytorskimi, idealnie strojąc z prezentowaną wrażliwością, pozytywem, ciepłem, smakiem i klimatem, bijącym z przeważającej większości kompozycji, wyśpiewywanych przez rodzimych im artystów scenicznych.

wtorek, 22 maja 2018

D.DEE - ``UN SINGUR VINOVAT`` (WYD. TOMMO PRODUCTION) - energicznie, melodyjnie, a zarazem z nutą nostalgii...


Po najnowsze nagranie, jakie w ostatnim czasie ukazało się pod auspicjami tej niszowej rumuńskiej wytwórni muzycznej, sięgałem już w ostatnim czasie (a zarazem po raz pierwszy na tym blogu). Wszystko pod postacią najnowszego utworu w wykonaniu innej, nastoletniej wokalistki Diany Damian, znajdującej się pod opiekuńczymi skrzydłami tego studia producenckiego (mającego w swoim czasie wielkie zasługi w wydawaniu oraz tworzeniu melodii nieistniejącego już niestety obecnie duetu Yarabi). D.Dee (nie mylić z inną piosenkarką muzyki dance, pochodzącą z zachodu Europy, a mającą łudząco podobny pseudonim sceniczny) - to obecnie zaledwie 16 letnia artystka. Przed nieco ponad rokiem (w lutym 2017) wydała swojego debiutanckiego singla, noszącego tytuł ``Un Singur Vinovat``. Całość zilustrowano teledyskiem stworzonym ze smakiem i klimatem, odpowiadającym wizerunkowi naprawdę uzdolnionej, młodziutkiej postaci wokalnej. Ponadto wyraźnie widać, iż obraz do piosenki powstawał w pełni sezonu zimowego (para z ust, wydobywająca się w trakcie śpiewu). Aktualnie o samej D.Dee od tamtej pory słychać niewiele. Po przebojowym pierwszym ujawnieniu swych naprawdę dużych umiejętności (przede wszystkim w zakresie walorów głosowych - posiada ona wyraźny, donośny i pełny głos, jak na tak młodą kobietę) na razie atmosfera wokół niej przycichła. Kunszt i prawdziwy talent można usłyszeć zwłaszcza w kluczowych partiach refrenu tego utworku. Niedługo później, bo na początku kwietnia 2017 D.Dee wystąpiła na żywo w jednym z czołowych programów o charakterze rozrywkowo-muzycznym, jeśli chodzi o rumuńską telewizję. Wszystko odbyło się w ramach programu ``Neatza cu Razvan Si Dani``, jaki od wielu lat jest prowadzony przez duet przezabawnych, niejednokrotnie szokujących (ale przeważnie pozytywnie) prowadzących, których imiona ujęto w tytule pasma. Od lat show króluje na głównym kanale państwowej telewizji rumuńskiej - Antena 1. Nagranie z krótkiej, śmiesznej, ale jednocześnie momentami nieco dziwnej rozmowy z piosenkarką, można znaleźć również bardzo łatwo w zasobach internetu.

DJ DARK & MD DJ - ``ERHU`` (19/05/18) - W RYTMIE DEEP HOUSE ! :)


Tak jak wspomniałem już w samym nagłówku rzeczonego posta - niniejszy numer (stworzony w wybitnie klubowej, mocno tanecznej i wybornie tanecznej stylistyce) utrzymano w torach nurtu deep house, będącego czołowym wyznacznikiem tanecznych parkietów nie tylko na Starym Kontynencie, ale również w wielu innych częściach globu w czasach obecnych. Dj Dark - jeden z czołowych rumuńskich producentów muzyki klubowej i house-owej powraca, tym razem w autorskiej produkcji, którą stworzył wspólnie z udziałem innego swojego ziomka - MD DJ`a. Dark był autorem przebojowych remiksów przebojów, wylansowanych w latach 2009-2010 przez swojego rodaka - rumuńskiego wokalistę Morris`a. W przypadku tego ostatniego również charakterystyczny rumuński bit stylu house odgrywał kluczową rolę, zwłaszcza w przypadku remiksu kawałka pt. ``Till The Morning Light`` autorstwa Dj`a Dark`a właśnie, a wyśpiewywanego przez Morris`a na wokalu. Tym razem, gdy mowa o najnowszym dziele dj-skiego duetu, tradycyjnie (jak w przypadku dziesiątek innych i podobnych nutek z karpackiego kraju) w czołową sekcję refrenu udało się wpleść wyraźne nawiązania do rumuńskiej kultury muzycznej, szczególnie uwypuklając akcenty folkowe, czy nawet ludowe. Całość w warstwie głównej zawiera się w takowej poetyce, ze wzniosłością, ale jednocześnie taneczną dynamiką i dobrą esencją współczesnego brzmienia tego typu klimatów, aczkolwiek z dużą dozą ichniejszej oryginalności. W ramach serwisów, umożliwiających odsłuch muzyki online, pojawiła się również niezwykle interesująca wersja wydłużona utworu, trwająca niemal 5 minut. Z nią również warto się zapoznać, gdyż pod koniec obfituje w dodatkową wariację na temat. Twórcy ciekawie pobawili się utworem w jego schyłkowym momencie :)


sobota, 12 maja 2018

F.CHARM FT. CAITLYN - ``NU IESE FUM FARA FOC`` (SIERPIEŃ 2015)


Urokliwy, liryczny, melodyczny i z lekka sentymentalny utwór, z dużą dozą dźwięków fortepianu, smyczków skrzypiec i klimatyczną, wysoce stereofoniczną aranżacją rodem z Rumunii. Za jej stworzenie jest w głównej mierze odpowiedzialny sam F.Charm - muzyk, kompozytor, producent, autor tekstów, wokalista oraz raper. Jego pełna, prawdziwa godność przedstawia się następująco : Bogdan Florin Vlasceanu. Twórca urodził się 9 maja 1981. Zatem całkiem niedawno świętował. On również - podobnie jak wielu jego twórczych towarzyszy z kraju, umiejscowionego w centrum Karpat - jest zwolennikiem ciepła, przestrzeni, wyrazistej i bogatej sekcji instrumentalnej oraz pozytywnego ładunku emocji w muzyce. Godnym podkreślenia jest fakt, iż to nie jedyny chlubny przykład na świetnie odnalezienie się rapera w muzyce pop. Również Vescan w tej materii stał się mistrzem. Ponadto sam F.Charm stworzył w ostatnich paru latach całą serię podobnie interesujących, a zarazem różnorodnych w wymowie piosenek - obecnie wymieniana jest nieco spokojniejsza, bardziej nastrojowa, z nutką przemijającego lata zaklętą w jej melodii. Jednakże jego repertuar obfituje również w dużo bardziej energiczne, a równie bogate aranżacyjnie i muzyczne kompozycje. Bogdan uwielbia również tworzyć sceniczne duety - w tym przypadku do współpracy zaprosił wokalistkę Caitlin (ostatni hit singlowo ``Arrive``, opisywany w tym miejscu, zachęcam do zapoznania się z archiwalnymi postami). Caitlin pochodzi z Budesti, obecnie ma 29 lat. Jako podsumowanie, w zasadzie jednoznacznie (i w pełni pozytywnie) kwitujące przesłanie oraz wymową i zawartość nagrania, można sparafrazować pewne - niegdyś słynne - hasło reklamowe : rumuńska precyzja, hiszpański temperament ! :) Wszak mieszają się tu te dwa piękne w śpiewie języki...

ADDA - ``SUNT BINE`` (KONIEC WRZEŚNIA 2014 - CAT i DeMoga Prod.) - Melodie wiosny w nieco jesiennej otoczce


Od zawsze wielka orędowniczka melodii w prezentowanych przez siebie kompozycjach. Sama pisząca teksty utworów muzycznych oraz muzykę do nich. Kreująca w ich poetyce, wymowie oraz teledyskach je ilustrujących ciepłą, przestrzenną i subtelną (ale gdy zaistnieje potrzeba także niezwykle wymowną i sugestywną) przestrzeń dla ludzi wrażliwych, wysmakowanych i szukających w muzyce czegoś odprężającego, a zarazem dającego do myślenia, także pozwalającego przenieść się w całkiem inny, pozytywny wymiar jestestwa. W przypadku tego nagrania, jakie ukazało się późnym latem 2014 równocześnie na łamach wytwórni Cat Music oraz kanale artystki - w ramach jego ilustracji wizualnej możemy odnaleźć dosłowne zobrazowanie liryki piosenki. Obrazuje ona pewnego rodzaju wewnętrzne rozdarcie, jakie można streścić najkrócej i najprościej jako odwieczną walkę między tym, czy bardziej warto mieć, czy jednak być - na początku klipu widzimy smutek, malujący się na twarzy artystki, która zamieszkuje w pięknej, świetnie wyposażonej willi ze służbą i dużym ogrodem. Jednakże to wszystko okazuje się zbyteczne w starciu z samotnością, skutkującą chociażby niemożnością szczerej rozmowy, czy podzielenia się swoją radością, tudzież smutkiem. W końcu Adda - grająca najwyraźniej w pewnej mierze samą siebie - odnajduje prawdziwy sens w spotkaniu z naturą i jeździe konno.
Tak naprawdę ADDA to Ada Alexandra Moldovan. Przyszła na świat 3 marca 1992 roku w mieście Targu Mures, położonym w Transylwanii. Jest żonata z Catalin-em Rizea. 2  sierpnia 2016 roku wzięła z nim ślub cywilny w swym rodzinnym mieście, natomiast ceremonia kościelna oraz późniejsze wesele odbyło się w Bukareszcie - rodzinnym mieście Catalin-a. 22 października 2016 roku - zaledwie trzy miesiące po zaślubinach - urodził im się pierwszy syn, Alexandru. Obecnie artystka ma 26 lat. Jej przeboje od lat okupują wysokie miejsca w ramach zestawienia rumuńskiej gorącej setki.
Preferująca w prezentowanej twórczości głównie styl muzyki pop. Wydała mimo młodego wieku już całą przebogatą paletę absolutnych przebojów, przesyconych lekkością, smakiem, klimatem, a co za tym idzie wysokim poziomem wokalnym i muzycznym. Co jest równie istotne - nigdy nie bała się spotkań z przepiękną i bogatą, wysoką kulturą kraju, z jakiego się wywodzi. Często z dumą, kunsztem i pomysłowością wplata do swoich kompozycji (w kontekście liryczności, sposobu śpiewania, jak i aranżacji muzycznej) elementy rumuńskiej muzyki ludowej, czy folkowej. Czerpie również z największych standardów w tej materii. Jednym ze świetnych na to przykładów jest utwór pt. ``Lupii`` z końca października 2015 roku. Ów rok zakończył się dla Addy również wielkim sukcesem i spełnieniem na kolejnej z płaszczyzn w swej pasji - wówczas powołuje do życia własną, autorską wytwórnie fonograficzną ``Baladda Records``, której nazwa mówi wiele sama za siebie o niej samej, jako twórczej - i nie tylko - postaci (nadmieniałem już o tym nieco wcześniej). Nadal okazyjnie współpracuje z Cat Music, czy nawet Global Records. Jednakże ostatnimi czasy najczęściej ze studiem DeMoga Productions. Tworzy również teksty i muzykę dla wielu swoich kamratów z branży w kraju, takich jak : CRBL, Pacha Man, What`s Up, czy DOC. Artystka niezrównana w swoim gatunku, niemal każde dotąd wydane przez nią nagranie stało się realnym hitem w jej kraju, bijąc bezsprzeczne rekordy odsłuchań, czy wyświetleń, szczególnie w przestrzeni internetu. Miejsca, jakie przy umiejętnym korzystaniu w pewnych miejscach skupia spektrum dobrej energii, której w muzyce próżno szukać pod szyldami powszechnie dostępnych tzw. ``przekaziorów``...

DIANA DAMIAN - ``HELLO`` (TOMMO PROD. - RUM. ŚWIEŻYNKA, 11.05.2018) ; To idzie młodość :)


Nastoletnia wokalistka, przekazująca swoją na poły dziecięcą, a po trosze już młodzieńczą -niebywale pozytywną energię, a co za tym idzie wywołująca (szczególnie swoim najnowszym nagraniem - jak dotąd jednym z najlepszych i najbardziej melodyjnych) uśmiech na milionach twarzy w trakcie odsłuchu. Po raz pierwszy na blogu sięgam do muzycznych zasobów nieco mniejszej wytwórni fonograficznej z Rumunii o nazwie Tommo Production. Dawniej wspólnie z między innymi również bratnim Intercont Music brała wydatny udział w wydawaniu na płytach przebojów duetu Yarabi. Dzięki ich wspólnym wysiłkom hity, wylansowane przez tych ostatnich dotarły w pewnym zakresie (ale zawsze) również do Polski, a tytułowe nagranie stało się wielkim przebojem lata 2006 w naszym kraju, położonym między Bugiem, a Odrą. Wracając do najnowszego utworu, zaprezentowanego przez młodziutką piosenkarkę - pomimo relatywnie niskiego stażu, zarówno w metryce, jak i na scenie, przejawia podobne wielkie talenty do świetnego poruszania się w teledyskach i na scenie, jak jej nieco starsza rodaczka - BiBi. W nutce angielski jest jedynie tytuł, a cała reszta to oczywiście lingua romana :) Jako podsumowanie wspomnę jeszcze parę słów o wydawnictwie mzuycznym Tommo Production. To instytucja zajmująca się oprócz wydawania płyt kompaktowych oraz singli konkretnych wykonawców również i nagrywaniem klipów do piosenek oraz kompleksową realizacją piosenek - zarówno w zakresie nagraniowym, producenckim, jak i aranżacyjnym. Firma posiada własne - świetnie wyposażone studio realizatorskie, ukierunkowane na działalność w powyższych dziedzinach tworzenia muzyki. Filmik ilustrujący całość (klip) obrazuje pięknie kwitnącą oraz budzącą się do życia na wiosnę przyrodę w serduszku Karpat. Prócz tego możemy podziwiać się bawiących się w mądry (acz na swój sposób szalony) bardzo młodych ludzi. Taki poziom twórczy oraz propagowanie pozytywnych wartości gwarantuje wyłącznie muzyka z najwyższym znakiem jakości Made In Romania !!! :D

wtorek, 8 maja 2018

HAVANA & IOANA IGNAT - ``VIVERE`` (7 MAJA 2018)


Havana to projekt muzyki popowo-tanecznej z dużą dozą prezentowanych brzmień również w nieco klubowej, a już z całą pewnością mocno elektronicznej stylistyce. Muzyka przez nich oferowana to połączenie najlepszych cech współcześnie obowiązujących trendów rozrywkowych z właściwą Rumunii domieszką charakterystycznego stylu, objawiającego się lekkością, melodyką i wartościową, bogatą sferą liryki w piosence. 
Dla wszystkich zwolenników melodii w utworach muzycznych (która niestety dziś już niemal wyginęła) trio stworzyło nowy, ożywczy i kojący numer z nutą wiosny, jaki wokalizą ubogaca młodziutka pieśniarka i autorka tekstów - Ioana Ignat. Współpracowała ona już m.in z gitarzystą i wokalistą Edwardem Sandą, czy What`s Up-em (tak naprawdę Marius Ivancea) - raperem, producentem, tekściarzem i piosenkarzem. 
Za to sama Havana od 2017 roku jest reprezentowana przez nowego wokalistę Raul-a Eregep-a. Zastąpił on pochodzącego z Libii - Nadira. Ten ostatni skupił się obecnie na współpracy z innymi muzykami oraz bohaterami scen rumuńskich, a równocześnie na rozwoju własnej drogi, głównie w dziedzinie scenicznej i wokalnej. Nadir śpiewał już m.in. z Randi-m (Andrei-em Ropceą).
Formacja Havana zainaugurowała działalność już w 2014 roku, oprócz samego Nadira założył ją jeszcze Sorin Seniuc (z projektu dj-skiego i producenckiego Crush) wspólnie z producentem i kompozytorem muzyki tanecznej oraz elektronicznej pochodzenia mołdawskiego - Vanotekiem. Ten ostatni od lat na stałe osiadł w Rumunii. Jego ostatnim wielkim europejskim hitem, stało się nagranie ``Tell Me Who``, którego przebojowy taneczny remiks zawojował także wybrane listy przebojów stacji radiowych w Polsce. Owa wersja cieszyła się również wielką estymą także na Białorusi, czy w Rosji. Inny jego wcześniejszy hit na miarę Starego Kontynentu to utwór ``My Heart Is Gone``. 
Powracając do Havany - zespół wydał pierwszego singla w 2014 roku. Nosił on tytuł ``Vanessa`` i został zaśpiewany w języku hiszpańskim. Jednak późniejsze utworki takie jak ``Vita Bella`` (koniec lutego 2015), czy ``Que Sera, Sera`` (początek września tego samego roku) podbiły serca w większości krajów naszego, środkowo-wschodniego rejonu kontynentu. W Polsce obie nutki doczekały się oficjalnego wydania na wielu składankach z muzyką dance, czy pop. Ostatnim, a zarazem pierwszym singlem Havany, pokazanym już wspólnie z nowym piosenkarzem, był wydany na wiosnę ubiegłego, 2017 roku utwór pt. ``Mon Amour``.
Obecny wokalista grupy Havana - Raul Eregep - stał się finalistą kolejno : programu KIDSing 2014 oraz jednego z bardziej rozpoznawalnych formatów programu telewizyjnego typu odkrywamy talenty. Mowa o X-Factor w jego odsłonie rumuńskiej. W jednej z edycji roku 2016 Raul (wówczas jeszcze zaledwie 15-to latek pochodzący z Konstancy) zachwycił publikę zgromadzoną w studiu i zasiadającą przed ekranami fenomenalnym wykonaniem światowego standardu balladowego, pierwotnie należącego do Bryana Adamsa. Interpretacja w wykonaniu Eregep-a zebrała same owacje, także od sław rumuńskiej muzyki, zasiadających tam na stałe w gronie jury. ``Świetnie śpiewałeś, gratuluję`` - tak wybornie jego zdolności sceniczne i wokalne ocenił sam Horia Brenciu (piosenkarz z Braszowa). Zaś Delia (Matache) wyraziła się jednoznacznie, najpiękniej jak tylko można o wrażliwości i talencie, reprezentowanym przez Raul-a Eregepa tu cytat : ``twój głos to skarb``. 
Wszystkie najlepsze cechy połączonych sił Havany (wspólnie z nowym wokalistą) oraz głosu Ioany Ignat, zaowocowały potencjalnym wielkim standardem nadchodzącego lata na południu Europy. Warto podkreślić, że w tworzeniu tego wspaniałego dzieła muzycznego, brały udział połączone siły czołowych rumuńskich i światowych wytwórni fonograficznych.
Poza Cat Music, także Global Records, Media Pro Music (część Universal-u), czy mniej znana Green Eye Music.
Tekst i muzykę do ``Vivere`` (którego tytuł jak nietrudno się domyślić lekko nawiązuje do francuskiego) prócz Sorin-a Seniuc`a Adriana i Vanoteka, pomagała tworzyć znana autorka liryki piosenek - Alexandra Tirtirau. Współpracująca w swoim czasie również z Olą Stan i Havaną przy piosence ``Ecoute`` na tym samym poziomie zaangażowania. Jeśli chodzi o mój prywatny ranking, to - prócz pierwszego wiosennego standardu w wyk. DJ Project i Miry - ``Inima Nebuna``, nagrania Gulii - ``Imi Da Fiori`` (czyt. Ima De Fior), czy ostatniej ``Arquitectury`` Mandingi - jak dotąd najbardziej znamienity przykład twórczości muzycznej z Rumunii. Zostanie on z całą pewnością zapamiętany na zawsze jako jeden z czołowych przedstawicieli przebojów 2018 roku z tego pięknego kraju, zakochanego w melodii, smaku i tworzenia klimatu w piosence...
Dość powiedzieć, że uwaga - już dzień po premierze - zgromadził już ponad dwustutysięczną publikę, a sukces, jeśli chodzi o ilość obejrzeń, czy odsłuchań, widać już od zaledwie kilkudziesięciu min. po ujawnieniu. To może wróżyć tylko najlepiej ! I tego się trzymajmy ! :)

poniedziałek, 7 maja 2018

LIDIA BUBLE FEAT. ADRIAN SINA - ``NOI SIMTIM LA FEL`` (CAT MUSIC, KWIECIEŃ 2014)



Ulice imienia wiosny i kwitnących, aromatycznych kwiatów w Rumunii (konkretnie w dużej aglomeracji), śmiejących się ku odbiorcy feerią barw, podkreślonych szerokim uśmiechem wokalistki. Urzekające motywy i tło, wyraźnie uderzające już od pierwszych urywków klipu, stanowią przepiękny przerywnik oraz idealne uzupełnienie do piosenki, której tytuł można sformułować w tłumaczeniu na polski jako zwrot ``czujemy to samo``.
Adrian Sina - dj, producent muzyki pop i dance, autor tekstów, wokalista, a także prezenter radiowy, jest autorem wielkich sukcesów, jeśli chodzi o swoje nazwisko (także pod prawdziwą, pełną tożsamością - której jednak prawie już nie używa - Adrian Claudiu Sana, a mowa chociażby o utworze, jaki ukazał się pod tą godnością, czyli Too Late, Too Cry, wydanym wspólnie z Vivien O Harą). Ma on również dar odkrywania wielu innych talentów wśród swoich rumuńskich kamratów ze świata muzycznego. Jedną z koleżanek dla której często pisał teksty i komponował muzykę jest Lidia Buble, z którą współpracował już chociażby pod postacią singla ``Andale``. W owym przypadku jednak to Lidia stanowiła urocze, ale jednak tło dla Siny. Tu stało się odwrotnie - to on wziął na siebie ciężar piosenki od podstaw, jeśli mowa o jej stworzeniu w przestrzeni tekstu i muzyki. Wziął udział również w teledysku ją ilustrującym. Nie dość, że na kadrach filmiku stał się aktorem, to dośpiewuje szalenie istotne dla brzmienia całości fragmenty nagrania. Tekst do utworu wspólnie z nim napisała inna jego koleżanka - Sandra N. czyli Alexandra Naftanaila. To pierwszy w pełni solowy przejaw wokalnych zdolności Lidii Buble, ujawniony powszechnie. Adi Sina był od początku pod ogromnym wrażeniem prezencji scenicznych i barwy głosu piosenkarki. Artystki, posiadającej jak na Rumunię dość nietypowe nazwisko. Co ciekawe jej losy mogły się potoczyć inaczej, gdyż przez wiele lat uczęszczała na Wydział Sportu w Devie (stamtąd pochodzi także opisywana nieco wcześniej zasłużona postać - Raluka), gdzie studiowała gimnastykę artystyczną. Śpiewne talenty pielęgnowała i w miarę możności rozwijała w chórze kościelnym. Kolejną istotną ciekawostką jest fakt dzielenia w początkowym okresie pasji (jaką wówczas jeszcze był dla niej śpiew) ze stricte zawodową pracą zarobkową w diametralnie odmiennej branży - wszakże wtedy nikt jeszcze jej nie rozpoznawał, nie wiadomo było również, czy na jej twórczość przyjdzie przysłowiowa koniunktura. Lidia Buble pracowała w jednym z salonów samochodowych w Bukareszcie, co być może już czysto hobbystycznie czyni do dziś z racji na dawny sentyment. Aluzję w tej materii możemy odnaleźć w jednym z ostatnich klipów do piosenki ``Sarut Mana, Mana !``.

RALUKA - ``CINE SUNT EU`` (POCZĄTEK PAŹDZIERNIKA 2017) - JESIEŃ WIOSNĄ w wydaniu do namysłu...


Pytanie o sens bycia, jestestwa, obecności na tej planecie, czy w danych realiach społecznych, gospodarczych, lub kulturowych, zadaje sobie codziennie tysiące razy miliony ludzi nie tylko w Europie - rzekomo obecnie najbardziej stabilnym (w sensie mocno ogólnym) kontynencie, gdy mowa o wyszczególnionych płaszczyznach.
Podobne jakże istotnie i dobitnie wyartykułowane pytanie formułuje w stronę ambitnego słuchacza rumuńska wokalistka Alexandra Raluca Nistor. Po wielkich komercyjnych sukcesach wspólnie z jej rodakiem DJ-em Savą i tworzenia wybitnie tanecznych, typowo lekkich propozycji do tańca, osadzonych w nurcie rozrywkowym, od paru lat Raluka - artystka pochodząca z Devy, kwitnie w innych aspektach piękna i łagodności muzyki, szczególnie wydawanej w sercu wrażliwych, eterycznych Karpat.
Kto raz zakocha się w pozytywnej wielości i różnorodności muzycznych smaczków z tego kraju - ten pozostanie na emigracji wewnętrznej w jego centrum już na zawsze i po wsze czasy, aż po kres swych dni. Ich twórczość obfituje w wiele oblicz, dzięki czemu dosłownie każdy czuły słuchacz, w którym gra owa struna znajdzie coś dla siebie. A co najistotniejsze - to wszystko pozwoli się odciąć od miałkości pseudo kultury czasów teraźniejszych, notującej stałe spadki wiele metrów poniżej przysłowiowego mułu.
Po tej dygresji pora powrócić do Raluki - to jeszcze bardziej liryczna i przemawiająca spokojem kompozycja (czyt. Czine Sunt Jeł) od nagrania ``Ieri Erai``, będącego propozycją dużo bardziej popową, melodyczną, a nawet nieco taneczną. Późna jesień 2017 roku zapewniła prawdziwą perłę - pozostaje tylko wszystkim szczerze zakochanym w wartości innej, niż powszechnie lansowana i obecna trzymać kciuki za muzyczną Rumunię. Oby jak najdłużej i w możliwie najszerszym spektrum opierała się globalnie rozumianemu płytkiemu stylowi zachodniemu, promując intensywnie cudne własne utwory, na dodatek dumnie wykonywane w ojczystym im języku, bez cienia wstydu ! Swoją drogą język rumuński (lingua romana) zalicza się do grupy romańskich i w śpiewie tworzy uroczą mieszankę, strojącą świetnie z każdą stylistyką.
A co za tym idzie śpiewnie i melodyjnie to wizytówka tej mowy :)
W nawiązaniu do tytułu mej notki - wiosna jest również tą wyjątkową porą roku, nieco sprzyjającą refleksji, chociażby w kontekście faktu niemożności podzielenia się radością z budzącego się przyrodniczego życia z najbliższą osobą, której naszym w życiu bezpowrotnie zabrakło...

FRANCISCA FEAT. PACHA MAN - ``LACAT LA INIMA`` (CAT MUSIC - PAŹDZIERNIK 2015)


To druga część wyraźnie obfitującej w wątki biograficzne historii miłosnej wyśpiewywanej przez tę artystkę, jednakże stanowiącej już muzycznie oddzielną całość, a odnośnie melodii już diametralnie inną, mniej oczywistą i dużo bardziej poetyczną przygodę. Po sukcesie pierwszego singla, nagranego wspólnie z Uddim (mowa o nagraniu Piatra de pe inima - zbieżność do jednego z ostatnich utworów w wykonaniu projektu Akcent jest całkiem przypadkowa, chociaż nazwy obu z nich są tożsame językowo), Francisca nawiązała duet wokalny z raperem i wokalistą o pseudonimie Pacha Man. Zarówno teledysk, jak i sama muzyka oraz warstwa tekstowa, powstały dzięki połączonym, wspólnym siłom wytwórni Cat Music i nieco bardziej ekskluzywnej - Panda Music (założonej przez wokalistę Gheorge`a Papagheorghe`a). Ostatni ze wspomnianych wspólnie z Mariusem Dia skomponował muzykę do utworu. Jak podkreśla sama Francisca w ostatnich zdaniach noty prasowej, w której opowiedziała o piosence - ``jest ona kolejnym rozdziałem mojego życia, odzwierciedlającym stany i emocje, towarzyszące mi w tym czasie``. Swoją pasję do muzyki odkryła już w wieku 5 lat, a przez aż 14 lat swojego równie młodzieńczego życia studiowała muzykę, aktorstwo oraz taniec, co czyniła pod kierunkiem największych sław w tych dziedzinach, zarówno jeśli chodzi o Rumunię, a także obszary poza jej granicami. Dowiedziały się o niej miliony - które nawiasem mówiąc szybko do siebie zjednała i je oczarowała - gdy ujrzały jej twórczą postać na ekranie telewizyjnego show X Factor w jego rumuńskim wydaniu. Udało jej się również zaskoczyć cały skład jury programu posiadanymi licznymi walorami wokalnymi, dzięki czemu dociera w ówczesnej edycji teleturnieju wspólnie z zespołem RED aż do półfinału. A pierwsze autorskie kroki muzyczne w kwestii śpiewu na szeroką i profesjonalną skalę - już po zwycięstwie w ramach telewizyjnego odkrywania talentów - stawiała dwa lata później, w 2014 roku, pod czujnym okiem życzliwych kolegów z branży, skupionych wokół mniejszej, ale równie owocnej i cenionej wytwórni płytowej - Sprint Music. Maj tamtego roku zaowocował iście wiosennym i już poniekąd iście letnim numerem pt. ``Vreau Totul Inapoi`` (czyt. Vreł Totul Inapoj). Po tę twórczość przy innej okazji również sięgnę. A na razie cieszmy uszy, serca i rozwijajmy ducha tym urokliwym oraz przebojowym duetem z dużą dozą melodyki, szczególnie w refrenie :)

niedziela, 6 maja 2018

ALEXANDRA UNGUREANU - ``LUMEA VISEAZA``, folkowe smyki i świat marzeń - by odpłynąć na zawsze w objęcia Rumunii...


Po wspomnieniu audycji radiowej ``Omul Cu Chitara`` Radia Romania Actualitati (w każde późne niedzielne wieczory, między 21:30, a 23:00, z niewielką czasową ``obsuwką`` na początku z racji m.in. na kwestię transmisji sportowych), zilustrowanym folkowym klimatem tureckim w rumuńskim wydaniu, pora na typową centralną i karpacką stylistykę rodem z południa Europy i jednego z najpiękniejszych regionów Bałkanów. Zarówno muzycznie, kulturowo, jak i jeśli chodzi o przestrzeń przyrodniczą. Tego typu smaczki i klimaty również być może pojawią się w tego typu audycjach na falach rumuńskiego radia - wystarczy się wsłuchać. Jak dotąd akurat tego nie udało mi się odnaleźć, choć stylistyką bardzo pasuje do wspomnianego programu muzycznego, mającego miejsce co ciekawe, w typowo ``gadanym`` radiu o charakterze informacyjnym. Tak czy owak - warto posłuchać, gdyż pojawia się tam wiele innych nowszych, najnowszy oraz mocno archiwalnych smaczków rumuńskiej muzyki folk.
Wokalistkę Alexandrę Ungureanu przypominałem już parę chwil temu, przy okazji prezentacji jej najnowszego singla ``Bate, Bate`` (wyk. wspólnie z M. Mogą). Jej barwa głosu, styl prezencji scenicznej oraz umiejętność rytmicznego poruszania się świetnie sprawdziły się w dotychczasowych, wiodących dla niej stylistykach pop, dance, a nawet house. Wszystko to za sprawą i dzięki obecności Oli w składzie projektu dj-ów pod nazwą Crush. Jednakże wokaliza z niej emanująca okazała się równie piękna i łagodna, by móc użyć jej w kompozycjach, tworzonych w sposób bardziej wysublimowany i dla potrzeb najbardziej wrażliwego na piękno grona odbiorców. Nazwa nutki brzmi po prostu jako ``świat marzeń``. Warto pogrążyć się w ich świat, wszak bez nic życie byłoby jedynie nic nie warta pustką, nicością, obdartą z sensu i ambicji w dążeniu do realizacji potrzebnych nam osobistych celów w pasjach, czy życiu osobistym. Kochać i być kochanym, znaleźć prawdziwe i szczerze uczucie - to kolejna droga do interpretacji utworu, jaką można sobie w domyśle pozostawić w zakamarkach umysłu. Ungureanu pochodzi z miasteczka Gheorge Gheorgiu - Dej, obecnie ma 36 lat. Wspólnie z Crush, zarejestrowała już takie hity jak ``Cu Tine In Rai``, ``Hello``, czy jedne z ostatnich - bardziej subtelne - pt. ``Copii Din Noi``. Ponadto wspólnie wydali dwa studyjne albumu kompaktowe. Występuje wraz z nimi już od jesieni 2004 roku aż do dziś. Piosenkarka już od szóstego roku życia pobierała nauki śpiewu oraz gry na gitarze klasycznej. Zdążyła posiąść również umiejętność gry na fortepianie. Brała udział w licznych konkursach piosenki dziecięcej, będąc małą dziewczynką, co zaowocowało wspaniałymi rezultatami w postaci ważnych nagród i równie licznych pomniejszych sukcesów. Rok 2003 przyniósł jej trzecie miejsce w ramach Selectia Nationale - krajowych finałów do konkursu piosenki Eurowizji. Z tą samą piosenką pt. ``Make This Love Come True`` reprezentowała Rumunię w ramach odbywającego się na jej terenie renomowanego, międzynarodowego festiwalu muzycznego ``Złoty Jeleń``. Kto wie, być może dzięki posiadania umiejętności gry na gitarze w małej Oli obudziła się delikatność i subtelność, co po latach śpiewania do tanecznych bitów przyniosło przemiłą, nad wyraz przesympatyczną odskocznię w postaci utworku ``Lumea Viseaza``... Można się doprawdy zakochać, zasłuchać i odpłynąć na zawsze, ech, ale czym byłby świat bez marzeń, szczególnie w smutnej jak...obecnej polskiej rzeczywistości po 1989 roku... Pozbawionej głębszego ładunku emocji, wyrazistości, poziomu, czy wszelkiej wartości w przeważającej mierze...

DEEPFOREVER & YARINA - ``COUNT ON YOU`` (THRACE MUSIC - 19.04.2018)


Dla wszystkich, szczególnie rozmiłowanych i zakochanych w rumuńskiej muzyce folkowej i ludowej, przesyconej klimatem tamtych stron, a obfitującej również w riffy gitary klasycznej, przypominam o audycji pod nazwą ``Colectia de Muzica - Omul cu Chitara``. Innymi słowy - w rytmie gitary na falach narodowego nadawcy - Radia Romania Actualitati (czyt. Romianija Aktułalitet) jak zawsze każdą niedzielę między 21:30, a 23:00. Audycji można słuchać przy odpowiednich warunkach atmosferycznych i korzystnej propagacji na całkiem sporym obszarze polski, jeśli chodzi o zakres fal średnich (różne częstotliwości ich nadawania). Jeśli nie jest to możliwe, lub wszyscy czytający, a czujący potrzebę posłuchania z różnych względów nie mogą czerpać radości ze standardowej metody odbiorczej (mieszkają nie w Polsce, lecz jeszcze dalej, bądź zupełnie gdzie indziej), to rzecz jasna istnieje możliwość wysłuchania za pośrednictwem internetu oraz korzystania z dobrodziejstw audycji archiwalnych (podcasty). Wszelkie linki w opisie na samym dole bloga w stopce ``Gdzie szukać tej muzyki ?``
Wracając do kolejnej z wiosennych świeżynek, jakie dziś dość intensywnie przywołuję (nadrabiając wielodniowe zaległości powodowane natłokiem spraw zawodowych) - to najnowsze muzyczne dziecko Chris`a Thrace`a (pełna tożsamość : Christian Tarcea - czyt. Tarczea), rozpoznawalnego pod pseudonimem Monoir (pomimo dość młodego wieku jest on już autorem wielkiego światowego hitu ``The Violin Song``). To producent muzyczny, kompozytor, ponadto wzięty pisarz tekstów piosenek i wokalista. Posiada własne, świetnie wyposażone autorskie studio nagraniowe i również własną firmę płytową - ``Thrace Music``. To kolejni wykonawcy, jakich zaprosił do współpracy w jej ramach, a dla potrzeb których pisze teksty i komponuje muzykę. Chris odkrył już niejedną przyszłą sławę rumuńskiej muzyki w skali całego świata. Ostatnim całkowicie autorskim dziełem Tarczei jest nagranie, śpiewane w duecie z Aliną Eremią (czyt. Eremiją) pod tytułem ``Freeze``, jakie ukazało się na początku bieżącego roku, równolegle na łamach Thrace Music i giganta fonograficznego rumuńskiej muzyki - Cat.
Aranżacja jak przystało na czołowe wyróżniające się elementy takowej, tworzonej przez samego Monoira, jest osadzona mocno w folkowej i ludowej muzyce tureckiej, Charakterystyczne sekcje instrumentalne rodem prosto stamtąd Christian osadził na charakterystycznym klubowo-dance-owym autorskim, rumuńskim bicie.
Nie trzeba oczywiście dodawać, że teledysk obfituje jak przystało na porę realizacji w liczne akcenty budzącej się do życia wiosny, objawiające się w tym obrazie chociażby pod postacią kwiecia na drzewach.

AKCENT FT. LORA : ``LASA-MA ASA`` (KONIEC PAŹDZIERNIKA 2016 - ROTON), Wyciąg z rumuńskiej energii, pozytywu i przebojowości !



Jubileuszowy, już setny post w ramach bloga : Muzyczne serce Karpat - melodie Rumunii, ukryty pod postacią utworu w wykonaniu Anny May pt. ``Bum Bum`` już za nami, pora na równie uroczysty ciąg dalszy. Najdłuższa majówka od 2012 roku (trwająca z niewielkimi przerwami, bądź ciągle - zależnie od możliwości uzyskania urlopu - niema tydzień) niestety wielkimi krokami, nieubłaganie dobiega końca. Cóż, a zatem nie pozostaje nam nic innego, jak pocieszyć się, dobrze nastroić i ukoić słodką różnorodnością muzyki rumuńskiej, zawsze dopasowanej idealnie do potrzeb odbiorcy - zupełnie tak, jak dobrze skrojony garnitur. Na temat tej - aktualnie przytaczanej - piosenki, wiele wypowiedział już sam tytuł tego artykuliku. Akcent - to formacja, obecnie jednoosobowo firmowana, kultywowana, podtrzymywana oraz reprezentowana przez Adriana Sinę, jednego z czołowych rumuńskich producentów, tekściarzy i wokalistów. Na przełomie później i nad wyraz (przynajmniej pod polską szerokością geograficzną) słotnej, szarej, burej jesieni i przedzimia Anno Domini 2016 (między październikiem i listopadem) Claudiu Sanie (imię i nazwisko wymiennie do tej pory czasem stosowane jako pierwotne, gdy chodzi o jego postać) udało się stworzyć od podstaw i nagrać singla ``Lasa-Ma Asa`` (czyt Lasa Ma Sza). Tekstowo pomogła mu również Sandra N. (właściwie Alexandra Naftanaila) - autorka liryki i wokalistka często z nim współpracująca w ramach jednej, głównej wytwórni fonograficznej Roton. Sandra N. od ładnych paru miesięcy wycofała się z działalności scenicznej, gdyż spodziewa się pierwszego dziecka. O fakcie, iż wkrótce zostanie mamą poinformowała na swoim videoblogu. Mój blog również pisał pokrótce o tym fakcie. Wracając do Adriana Siny - już sama wersja solowa, wykonywana w śpiewie jedynie przez niego, zapewnia potężny zastrzyk dobrej energii i bogaty ładunek pozytywnych fluidów. Jednakże kropkę nad i gwarantującą jeszcze pełniejszy wydźwięk genialnej kompozycji, postawiła w tym przypadku śpiewacza obecność, jak i sama postać Lory (Laury Petrescu) - kolejnej artystki często współpracującej nie tylko z Akcentem, ale również innymi czołowymi postaciami rumuńskich scen muzycznych (o czym zdążyłem już napomknąć przy okazji jednej z ostatnich not o najnowszym singlu w dorobku Petrescu). Smaczku i lekkiej nutki pikanterii do całości dodaje nie do końca oczywisty teledysk, który udowadnia rozświetlając pewne kwestie, że życie w kwestii szeroko ujętych relacji międzyludzkich nie zawsze i wszędzie jest wyłącznie czarno-białe, co tyczy się każdej szerokości geograficznej na planecie ziemia. 

ANNA MAY FT. SKIZZO SKILLZ - ``BUM BUM`` (ROTON, LIPIEC 2014) - Zakochaj się w RO nie tylko na wiosnę ! :)



Pozostajemy w rytmie serca, grając i śpiewając do rymu, smaku, klimatu, nośności i przebojowości czołowych (i nie tylko) rumuńskich przejawów aktywności scenicznej, wokalnej, muzycznej.
Anna May - piosenkarka, wspólnie z raperem, ukrywającym się pod pseudonimem Skizzo Skillz, wykonali melodyjny, niebywale radosny i nośny numer pod równie uroczą, a zarazem ujmującą prostotą nazwą ``Bum Bum`` (stąd aluzja do serca, które swoją drogą równie często pojawia się w wizualizacji samego nagrania). Teledysk został nakręcony w mieście Brasov (po polsku Braszów) i jego bezpośrednich, najbliższych okolicach, okalanych wyżynami karpackich wzniesień górskich, okrytych zielonością lasów (wszak obraz realizowano na przełomie czerwca i lipca 2014, w momencie największej eksplozji roślinności).
Muzykę skomponował Alex Velea - piosenkarz hip-hopowy oraz popowo-taneczny, w tym aktor i wzięty producent, współpracujący z całą przebogatą paletą rumuńskich gwiazd i sław estrady. Pomagał mu w tworzeniu owego standardu Serbu Ionut Cazan - dawniej związany swoją obecnością w znanym i lubianym projekcie Radio Killer. Występuje i tworzy również pod sformułowaniem EleFunk.
Esencja ciepłego i dodatniego brzmienia, powiewającego wiosną, w tym także prawdziwie letnią swobodą i tak zwanym - mówiąc kolokwialnie - luzem ! :)

MIRA - ``INIMA NEBUNA`` (ang. Crazy Hearts) - Zwariowane serca, solowo w wersji akustycznej...


Maria Mirabela Cismaru - wokalistka pochodząca z Rovinari, gdzie urodziła się 12 marca 1995 roku. 
Mimo młodego wieku zdążyła już nagrać tak wielkie przeboje jak ``Ballade De Iubire`` (jeszcze pod egidą wytwórni Global Records), ``Bella``, ``Anii Mei``, ``Uit De Tine`` czy ostatnie solowe nagranie ``Vina``. Śpiewa już od 6 roku życia, pierwsze kroki sceniczne (podobnie jak wielu innych rodzimych jej przedstawicieli nie tylko z jej pokolenia) stawiała pod skrzydłami Pałacu Młodzieży w Targu Jiu. Tam przez trzy lata zgłębiała tajniki twórcze na kierunku muzyka pop. Można to potraktować jako jej naukę na najwyższym poziomie edukacji, jeśli chodzi o tamtejsze wyznaczniki. Później odkrywa w sobie talent do gry na gitarze klasycznej, a wszystko miało miejsce, gdy zasila szeregi zespołu Anonim Band. Mimo debiutów już we wczesnym wieku dziecięcym, pierwszego singla wydaje dopiero w 2012 roku, a w międzyczasie (również w `12-tym) występuje w Głosie Rumunii (ang. The Voice of Romania, rum. Vocea Romaniei), gdzie jej walory wokalno-sceniczne zostają wyostrzone i przez równie wielu dostrzeżone. Mira występowała w programie pod opieką Mariusa Mogi, będąc w jego drużynie. 
Najnowszy singiel uzdolnionej artystki (pierwotnie wydany wspólnie z duetem DJ Project w wersji stricte tanecznej, a stający się pierwszą, znamienną zapowiedzią tegorocznej, przebojowej rumuńskiej wiosny Anno Domini 2018) tym razem został przez nią pokazany w tak zwanej wersji bez prądu, skromnie, ale uroczo zaaranżowanej i wzbogaconej o dodatkowe sekcje instrumentalne (dominują skrzypce i łagodne dźwięki bębnów).
Cismaru wystąpiła w jednym z cenionych bukaresztańskich lokali, posiadających rustykalny i starodawny, wręcz majestatyczny wystrój wnętrza. Ponadto przy okazji udało jej się do końca utrzeć nosy wszystkim niedowiarkom myślącym w tym usilnie głoszącym, iż najmłodsi piosenkarze rumuńscy nie wykazują umiejętności śpiewana na żywo bez wspomagaczy. Głos Marii Mirabeli zachwyca lekkością i melodycznością, urzeka eterycznością a co najbardziej istotne - jest donośny, wyrazisty i równy, czego niestety nie można powiedzieć o podobnych wiekiem i stylem tak zwanych twórcach z zachodu... W czasie występu dla wąskiego, starannie wyselekcjonowanego grona dla wąskiej publiczności, znajdującej się w tym miejscu, Mira zaśpiewała również liczne inne swoje wielkie, estradowe kamienie milowe. Wszystkie one także wygrano w wersji ``unplugged``.

VOLTAJ - ``DIN TOATA INIMA`` (podtyt. Pentru Romania) - Cat Music, koniec sierpnia 2015


Produkcja (to miano akurat kojarzy się dość pejoratywnie i niechlubnie, jest słusznie przypisywane wszystkim plastikowym tworom tak zwanej muzyki, pochodzącej z szeroko pojętego, zgniłego zachodu) pod tą szerokością geograficzną pod każdym względem nowatorska i zaskakująca, ale zachowująca - w tym dodatkowo rozwijająca - najlepsze cechy muzyki z wiadomego nam już kraju. Do piosenki rok po jej ukazaniu się (czyli tym razem w kwietniu 2016 roku) nakręcono filmik ilustracyjny w technologii 360 stopni. Przesuwając strzałki kursora na boki można podziwiać pięknie odrestaurowane, czyste i zadbane bukaresztańskie ulice, bulwary, aleje parkowe, czy kamienice. Zaś w centrum klipu umiejscowiono wokalistę i frontmana grupy, któremu towarzyszy ekipa tancerzy, dodatkowo często wspomagających się racami, odpalanymi w barwach narodowych Rumunii. Całość wywołała niemałe zaskoczenie i radosne poruszenie wśród podziwiających całe wydarzenie na ulicach rodaków muzyka. I to w pełni słusznie. Sens, treść, wymowa, licencja poetica kompozycji niesie ze sobą pozytywne, budujące, wybitnie motywujące przesłanie. Ponadto w macierzystym (równoległym) piosence obrazie muzycznym, zawarto najpiękniejsze - przede wszystkim te w materii natury i krajobrazu - widoki ukształtowane przez miliony lat na terytorium Rumunii, a w pełni urzekające o każdej porze roku, z racji na obecność licznych pasm wzgórz większych i mniejszych, licznie poprzeplatanych malowniczymi dolinami. Tytuł pod każdym z aspektów cudnej kompozycji, można luźno przetłumaczyć na rodzimy nam język polski po prostu jako sformułowanie dosłownie płynące prosto z serca - dla Ciebie Rumunio (w podtekście - także dla wszystkich jej mieszkańców). 
Jeszcze słów kilka na temat samej formacji Voltaj (czyt. Voltaż). Powstała ona uwaga - już w 1982 roku - to podobne wielkie ikony tamtejszej muzyki, jak zespół Holograf, Iris, czy Proconsul. Początki niektórych z nich sięgają nawet jeszcze o dekadę wcześniej, o czym przy innej okazji także nadmieniałem. Twórczość Voltaj w początkowym okresie, podobnie jak wielu innych wśród wspominanych, koncentrowała się na muzyce typowo rockowe, a nawet hard rockowej. Dziś aż trudno uwierzyć, że przez lata udało im się przejść aż tak dalece idące metamorfozy. Dwa kluczowe momenty na drodze zespołu to wygrana w renomowanym plebiscycie MTV Europe Music Awards, w kategorii Najlepszy rumuński wykonawca oraz reprezentowanie swej ojczyzny podczas finałów 60. konkursie Piosenki Eurowizji w 2015 roku. Tamże grupa wystąpiła z utworem, jakim wygrała krajowe preselekcje (Selectia Nationala) - mowa o nagraniu ``De La Capat``. Na potrzeby uzyskania większego rozgłosu i ``nakręcenia`` jeszcze intensywniejszej koniunktury dla muzyki z serca Karpat (oraz aby mieć udział w możliwie najlepszym wyniku wśród całych tabunów muzyki biernej, miernej, ale politycznie poprawnej i miałkości wiernej) wydano również angielską wersję językową w/w ``De La Capat`` pod międzynarodowym tytułem ``All Over Again``. 
Obecnie Voltaj składa się z 5 muzyków, a ich aktualny styl, stanowiący dominantę od ponad dekady to łagodny, melodyjny, klimatyczny i kojący pop, z wartościowymi tekstami, a jedynie lekką domieszką bardziej przystępnych form rocka. Warto jako puentę tej notki dodać, iż zdążyli oni już wylansować równie wielkie standardy jak ``I Wanna Be Free`` (wspólnie z Deepside Deejays), samodzielne ``Kori Gent``, czy Lumea E A Mea`` :)

ALEXANDRA UNGUREANU FT. MARIUS MOGA - ``BATE, BATE`` (CAT MUSIC, 19.04.18)


Oprócz najnowszej  ``Arquitectury``, utworu wywyższonego już do rangi mega przeboju, a będącego w wykonaniu Mandingi - rumuńskiej grupy nurtów latino, pop i dance, to drugie nagranie zyskujące już dosłownie parę chwil po premierze nad wyraz liczne uznanie. Tysiące i miliony obejrzeń, czy odsłuchań w serwisach z muzyką dla takich wiodących okrętów flagowych obecnej, rumuńskiej muzyki rozrywkowej nie stanowi najmniejszego problemu. Alexandra Ungureanu - to wokalistka, którą część osób żywo zainteresowanych kulturą i przestrzenią melodii, wywodzącą się z tego karpackiego kraju - może kojarzyć z racji na wieloletnią obecność pośród projektu dj-sko producenckiego o nazwie Crush. Jednak w swojej długoletniej karierze scenicznej miewała również liczne przygody solowe. Jedna z nich oparta była - ba - nawet o piękne, urokliwe, ciepłe i subtelne brzmienia folku rodem via Carpatia. Tym razem pora na najbardziej aktualną odsłonę jej solowej twórczości, wspomaganej wybitną postacią Mariusa Mogi. Ów twórczy bohater już niejednokrotnie przewinął się przez ten blog z utworami, firmowanymi zarówno przez niego samego, jak i wyprodukowanymi w sposób pośredni. Rumuński kompozytor, autor tekstów, wokalista i wzięty producent muzyczny, od paru lat (przynajmniej od 2013) kultywujący swą działalność w ramach autorskiego studia muzycznego - De Moga Production. Teledysk ilustrujący frywolną, ciekawą w aranżacji i nieco zwariowaną melodycznie piosenkę, zawiera liczne akcenty azjatyckie - Alexandra Ungureanu w pewnych kadrach ma na sobie tradycyjny, nieco zmodyfikowany tradycyjny strój japoński - kimono. Z analogicznych stron pochodzi jej nakrycie głowy. A na samym początku mini filmiku pojawia się rumuński pasterz z charakterystycznym wcieleniem folkowego brzmienia ludowego fletu, który Marius Moga dyskretnie wplótł we współczesną - wyraziście elektroniczną i taneczną aranżację. Zarówno M.M. jak i Randi (Andrei Ropcea) od momentu nagrania ostatniego singla ``Keep You Safe`` pod szyldem Morandi, nie próżnują, cały czas zaskakując twórczo, zarówno od strony kompozycji melodii, pisarstwa tekstów, jak i w pełni autorskich utworków, samodzielnie, lub w duetach wykonywanych :)

MR VIK. - ``MARIA x BELLA x HABIBI`` (SPRINT MUSIC, 13 KWIETNIA 2018) - WIOSNA W RYTMIE ROMANIAN LATINO



``Balkaton``, ``Monalisa``, równie wyraziście brzmiąca w akordach latino ``Hola, Que Tal``, czy jedno z ostatnich jego nagrań pt. ``Pom Pom`` z 2017 roku to tylko wybrane spośród licznych propozycji w jego zasobniku singlowym. Artysta, producent, kompozytor, aranżer i piosenkarz już niejednokrotnie udowodnił swoje zdolności muzyczne, umiejętność tworzenia wybitnie rytmicznych nagrań, przy tym równocześnie prezentuje zdolności w sekcji kompozycji muzyki i tworzenia tekstów do swoich utworów. Jego ostatni przejaw twórczości zaskakuje we wszystkich zakresach li tylko in plus, moim skromnym zdaniem - jeśli chodzi o pewien prywatny ranking - to jedna z najlepszych melodii w jego wykonaniu od początku działalności, zainaugurowanej również wiosną z tym, że 2015 roku. Druga latynoska nutka w jego repertuarze, iście letnia i równie wybitnie wiosenna. Reżyserem teledysku, ilustrującego płynącą i przesympatyczną kompozycję, jest Claudiu Stan - realizujący wiele obrazów muzycznych w swojej ojczyźnie, Rumunii.

sobota, 5 maja 2018

MANDINGA - ``ARQUITECTURA``, w rytmie latino (PRZEBÓJ TEJ WIOSNY I LATA !) - CAT MUSIC, 26 KW. 18



Na wstępie podkreślę, iż w przypadku naprawdę nielicznych rumuńskich utworów muzycznych, warto posłuchać ich nie za pośrednictwem teledysku, pełniącego rolę ich ilustracji wizualnej, ale przy pomocy wielu dostępnych wiodących serwisów, umożliwiających darmowy odsłuch on-line wybranych przez siebie, dowolnych plików dźwiękowych tamże dostępnych. Wszystko za sprawą dziwnych i dość denerwujących odgłosów, zawartych w fabule filmiku, a nałożonych niestety na oryginalną ścieżkę dźwiękową (być może miało to na celu ochronę przed piractwem, ale mimo wszystko dyskwalifikuje).
Mandinga to miano, określające rumuński zespół popowo-taneczny, pochodzący z Bukaresztu i założony w tym miejscu w roku 2006. Reprezentował swój kraj podczas 57. Konkursu Piosenki Eurowizji w 2012 roku. Formacja stworzyła już takie wielkie standardy jak ``Zaleilah``(numer eurowizyjny, ostatecznie zajął w Baku wysokie, bo 12 miejsce), ``Besame``, czy balladowe Sufletul Zambea``, wyjątkowo wykonywane w ojczystym im języku rumuńskim (lingua romana). Pierwszą płytę wydali już rok po inauguracji działalności, czyli w 2003. Krążek nosił tytuł ``De Corazon``. Następny album to wydawnictwo noszące tytuł ``Soarele meu``, która ukazało się dwa lata później, bo w 2005 - za jego nad wyraz wysoką sprzedaż Mandindze przyznano złotą płytę. Rok później - w 2006 światło dzienne ujrzała trzecia kompaktowa płyta długogrająca, okraszona nazwą ``Gonzalo``. Na następny album przyszło fanom ich twórczości poczekać kolejna dwa lata, bo do 2008, wtedy wydano czwartą, studyjną kompilację, noszącą tytuł ``Donde``. 
 Pod koniec maja roku 2012 (w zbliżonym czasie do występu na Eurowizji) ukazała się piąta płyta studyjna zespołu zatytułowana ``Club de Mandinga``, którą najbardziej intensywnie promowało właśnie parokrotnie już wspomniane „Zaleilah”.
W 2009 roku grupa została laureatem nagrody ``Najlepszy występ na żywo`` podczas ceremonii wręczenia Rumuńskich Nagród Muzycznych. 
W 2011 roku zorganizowała międzynarodowy festiwal muzyczny Salsa Fest, a także zdobyła statuetkę za Najlepszy występ podczas ceremonii wręczenia Rumuńskich Nagród Muzycznych.
To wszystko udało im się osiągnąć w spektakularny sposób podczas trwania niecałej dekady. Od zawsze ich wyróżnikiem był śpiew w języku hiszpańskim i uwielbienie w prezentowanej twórczości dla mieszanki gatunków pop i latino z wyraźnie zawartą barwą saksofonu, czy też dużą, najbardziej barwną dozą brzmień dance. Słyszymy to dobitnie i w sposób intensywny również w prezentowanym przebojowym, radosnym, melodyjnym i wybornie słonecznym nagraniu, mogącym śmiało w krótkim czasie zyskać jak najbardziej zasłużone miano wielkiego hitu najbliższych miesięcy. Oby również w naszym kraju - Polsce - było o nich głośno za sprawą tego naprawdę świetnego numeru tanecznego ! :) 
Czego pozostaje sobie i wam życzyć, nie tylko w trakcie trwania wolnych chwil, ale i na co dzień - by tego rodzaju perfekcyjnie stworzona i wykonana muzyka, była towarzyszką zawsze...

KAYA - ``BURN`` (ROTON, PAŹDZIERNIK 2016)


Gorąca, płonąca językami jesiennych płomieni i z nutką folkowego brzmienia prosto z Rumunii. Idealnie komponująca się również i z wiosną nutka. Zawierająca elementy gry na flecie dyskretnie, ale wyraźnie wplecione do klubowej, elektronicznej aranżacji współczesnego stylu deep house, tworzonego w specyficznym, mocno eterycznym klimacie epicentrum muzycznej stolicy Karpat. Za stworzenie tego ciekawego brzmienia odzwierciedlającego w pełni ten piękny kraj i wszelkie jego najlepsze strony kulturowe, twórcze i krajobrazowe odpowiada co ciekawe dj i producent pochodzenia tureckiego. Do współpracy zaprosił on innego - równie znanego, utytułowanego i tworzącego przeboje - mołdawskiego Vanotek`a. Autorką tekstu jest Alexandra Tirtirau (czyt. Titriroł), pisząca przeboje m.in dla Oli Stan (chociażby przebój ``Ecoute`` wykonywany po francusku wspólnie z formacją Havana). Wokalizę wyśpiewującą lirykę kompozycji, stanowi głos pieśniarki o pseudonimie Kaya, dobrze znanej już chociażby z nagrania ``Angel``, wykonywanego wspólnie z projektem TWO (trzy czwarte dawnego Akcentu).

INNA ft. The Motans - ``Pentru Ca`` (dzięki Ci za to, że jesteś Rumunio...) - Global Records, 26 KW. 18


Elena Alexandra Apostoleanu, ceniona, uwielbiana i rozpoznawalna jako INNA - to rumuńska piosenkarka, lubująca się głównie w klimatach muzyki dance, czy house (z jedynie lekką dozą nurtu pop). Jej twórczość rozkwitła, ukazując się całemu światu jako najpiękniejszy kwiat po wielkim (zarówno radiowym, jak i komercyjnym) sukcesie singla ``Hot``, który latem 2009 roku stał się prawdziwym przebojem, zarówno nieco bardziej leniwego czasu, jak i hitem całych mijających wówczas dwunastu miesięcy. Później były jeszcze takie, równie mocno międzynarodowe standardy jak ``Love``, ``Amazing``, ``Sun Is Up``, czy ``Crazy Sexy Wild``. Jej postać została świetnie wypromowana dzięki energetycznemu bitowi stylu house, który był od początku tworzony przez zasłużone rumuńskie trio producenckie Play & Win. Zawarło ono w aranżach, tworzonych dla Inny najlepsze elementy swoich najbardziej przebojowych produkcji. Skład formacji do dziś przedstawia się następująco : Marcel Botezan, Alexandru Barac oraz Radu Bolfea. Najnowsze muzyczne wydawnictwo Apostoleanu, noszące tytuł ``Nirvana``, a wydane przez Global Records (rodzimą rumuńską wytwórnię, do której po paru latach obecności m.in. w Roton-ie przeniosła się Elena) obfituje w różnorodne muzyczne smaki i klimaty, nie tylko takie, do jakich już dobrze zdążyliśmy się przyzwyczaić, jeśli chodzi o wiodący motyw przewodni utworów przez nią śpiewanych. Elena Alexandra szuka podobnie jak wiele artystek z jej pokolenia czegoś nowego, świeżego i odkrywczego, a zarazem utrzymanego na wysokim poziomie w kontekście tekstu, melodii oraz wykonania. Wszystko to być może między innymi dlatego, że Inna nie jest już młódką, a ciężko ją również uznać już za bardzo dojrzałą. A w życiu każdego człowieka czas między okresem życia jako podlotek, a tak zwanym ``wiekiem średnim`` obfituje w poszukiwania sensu i potrzebę przeżycia nowego rodzaju emocji, czy też chęć poznania nowych ludzi. Podobnie jest z kwestią tworzenia muzyki i śpiewania piosenek z tym, że na tej płaszczyźnie tego typu zachowania, ilustrujące pewien moment w życiu objawiają się w tej przestrzeni jeszcze mocniej, bardziej dobitnie, wyraziście... Inna jako wokalistka, która osiągnęła sukces wykonywaniem muzyki dance i house, może sobie pozwolić jako zasłużona wielka gwiazda rumuńskiej estrady na chwilę oddechu przy wykonaniu czegoś odmiennego, w dodatku stanowiącego prawdziwą odskocznię i realizację potrzeby twórczego eksperymentowania. Wszystko to od dłuższego czasu realizuje ona szczególnie z grupą The Motans. Zespół pochodzi ze stolicy Mołdawii - Kiszyniowa, zaczął nagrywać w roku 2015, a prócz duetów z Inną, może się pochwalić również wokalną wspólnotą z inną sławą scen rumuńskich - Delią.
Nieco refleksyjnie, z wyraźną linią instrumentalną w nagraniu dającym do myślenia, co pokazuje również klip do niego... Zawsze warto zastanowić się przy okazji odsłuchu tego typu nut, w trakcie czego można odpłynąć hen w dal myślami, za co, komu i jak można podziękować, chociażby po prostu i tylko za to, że jest gdzieś obok :)

LORA - ``CINCI`` ; WIOSENNIE NA PIĄTKĘ ! (Media ProMusic i De Moga Prod. - 3 MAJ 18) ; GORĄCY NOWY HIT !



Lora, czyli tak naprawdę Laura Petrescu - to pochodząca z Galati lub Vaslui (w internecie występuje nieścisłość) rumuńska wokalistka nurtów dance, czy pop, świetnie odnajdująca się ze swoim głosem również w muzyce klubowej, tryumfalnie powraca i to w wielkim stylu. Wszystko po dość długiej twórczej nieobecności. Jednym z ostatnich przebojów w jej wykonaniu, stał się w październiku roku 2016 utwór, wykonywany wspólnie z formacją Akcent (obecnie reprezentowaną solowo przez Adriana Sinę), a mowa o piosence ``Lasa-ma asa`` (czyt. Lasa Ma Sza). Piosenkarka obecnie ma 35 lat i w swojej dotychczasowej działalności może pochwalić się współpracą również z byłymi kolegami Siny, jacy powołali projekt TWO (kompozycja pt. C`est La Vie, po którą już sięgałem na łamach bloga). Ponadto Petrescu nagrywała również z Doddy-m (raperem, producentem i tekściarzem) - przykładem na ich świetną współpracę jest chociażby przebojowy numer pt. ``Bine Mersi``. Gwoli przypomnienia : początki scenicznej kariery Laury sięgają roku 2006, gdzie przy dużym udziale producenta - Mariusa Mogi, ona wspólnie z dwiema innymi dziewczynami znalazła się w girlsbandzie, będącym triem o nazwie Wassabi. Po jego rozpadzie Lora prócz występów i twórczości solowej, zanotowała na koncie obecność jako jurorka w jednym z programów telewizyjnych, jak też przez jakiś czas udzielała się w dziedzinie modelingu.
Najnowsze muzyczne dziecko Lory Petrescu niejako powraca do jej muzycznych porządków, sięgając jeszcze do dawnych korzeni wspomnianego już żeńskiego zespołu. Wszystko za sprawą produkcji muzyki do najnowszej nutki przez nią wyśpiewywanej, a jest za to odpowiedzialny (jak zwykle spisując się na medal) m.in. sam również przywołany już Marius Moga - producent, kompozytor, piosenkarz i twórca tekstów, w Europie (a także i Polsce) najbardziej rozpoznawalny z obecności i tworzenia duetu Morandi (wspólnie z Andrei-em Ropceą). Lora tradycyjnie już od wielu lat stale współpracuje z Media ProMusic - jedną z czołowych rumuńskich firm fonograficznych, obecnie wchodzącą jako krajowy oddział w skład monopolisty Universal, aczkolwiek zachowującą swą pierwotną nazwę, wywołującą tylko pozytywne skojarzenia i kreującą wysoki poziom skupionych w niej twórców. Aktualny (powoli stający się już szlagierem) przejaw aktywności Lory - Laury Petrescu staje się być może zapowiedzią wydania kolejnej (drugiej już) płyty artystki, a być może jedynie samej EP-ki. Jak będzie - pokaże czas. Ostatnim albumem kompaktowym przez nią wydanym, jest krążek ``A Voastra Lora``, wydany w połowie lutego 2017 roku. Zawierał on pewną formę łącznego podsumowania singlowej jej twórczości, w postaci wyboru najlepszych spośród wielu - zdaniem samej głównej bohaterki.
Tytuł obecnie omawianego singla, to po prostu pięć w języku rumuńskim :) I doprawdy za prezentowaną wymowę, melodykę oraz poetykę, połączoną z ciepłym słowem i wartościową liryką, zasługuje jedynie na tak wysoką notę ! :)
Na już absolutne zakończenie tej notki, warto jeszcze króciutko omówić kreację sceniczną Lory w samym teledysku do piosenki - widać tu wyraźne podobieństwo (szczególnie w kwestii makijażu) do innej, młodszej koleżanki z branży - rodaczki Ioany Ignat, również będącej wokalistką.

CLICK - ``CA O PLOAIE CURATA`` (WYTW. RED CLOVER - 2.05. 2018) - Melodia jak wiosenny deszcz...


W tytule niniejszego posta zawarłem aluzję, odnośnie frazy tytułowej, jak i samej nazwy najnowszego nagrania tego rumuńskiego muzyka, kompozytora, producenta oraz wokalisty. Twórca ukrywa się od początku swej działalności pod pseudonimem Click, w jego kompozycjach widać wyraźne czerpanie inspiracji ze stylu, reprezentowanego przez jego rodaka - również rapującego artysty - Vescana. Obaj wplatają nurt ulicznych rymów do współczesnej, melodyjnej muzyki pop, tworzonej w charakterystycznym, karpackim stylu rodem z Rumunii. Click to tak naprawdę Ioan Mihalca. Jest on autorem słów, jak również muzyki do swojego najnowszego dzieła. Przy jego tworzeniu pośród dwóch wymienionych płaszczyzn wsparła go wokalistka Iolanda Boban, która także dośpiewuje wspólne z Mihalcą kluczowe zdania refrenu. Całość jak przystało na jeden z najciekawszych muzycznie krajów Starego Kontynentu od przynajmniej kilkunastu lat prezentuje się naprawdę przebojowo oraz dynamicznie, przemawiając do nas wyraźnie tytułem (w wolnym tłumaczeniu na polski) ``jak czysty deszcz``. W ostatnich dniach, szczególnie Polskę centralną, nawiedziły dość opłakana w skutkach, pierwsze letnie nawałnice. Ale sam opad atmosferyczny, przynoszący dającą wszelkie życie wodę, jest szczególnie wiosną elementem nader zbawiennym. W Rumunii również najbardziej kwitnąca pora roku zawitała równie szybko i gwałtownie, co nad Wisłą. Teledysk do piosenki ukazuje główne arterie Bukaresztu (najprawdopodobniej) nocną porą. Rumuński artysta muzyczny, jaki ze swoją najbardziej aktualną nowością wpisał się również świetnie w zmienną, ale mimo wszystko niebywale korzystną aurę, panującą za szybami domostw i samochodów.