Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 27 września 2020

BLAZON - ''LASA PLOAIA'' (ZIMA 2017) - Niechaj deszcz...


 Wymaże wszystko to, co złe, a krople niesione przez wiatr zmyją zaległy kurz natrętnych (jak ostatni letni owad) przykrych wspomnień, przynosząc ożywczość, nową energię i siłę do życia. Jesień to co prawda czas zawieszenia, zapadnięcia większości elementów przyrody w sen zimowy trwający aż do wiosny, ale z przedstawicielami gatunku ludzkiego bywa już różnie. Być może ta pora roku pośród całych dwunastu miesięcy w przypadku niektórych okaże się przysłowiowym ''nowym otwarciem'' na wyzwania natury zawodowej, czy też uczuciowej. Tradycyjnie - czas pokaże co z tego będzie mieć szansę na ziszczenie... 

Blazon (właściwie Doru Mihai Pop), który u progu (na razie jeszcze nie złotej polskiej, a póki co dżdżystej, nader deszczowej jesieni) nowej pory roku traktuje w swej kompozycji o deszczu 

Jest on wieloletnim muzykiem rapującej rumuńskiej formacji Camuflaj. Od lat współtworzy ją wespół z innymi sławami tego nurtu o pseudonimach Click, czy DJ Maka. Jednak w przeciwieństwie do nich posiada silniejsze zacięcie na odkrywanie czegoś muzycznie odmiennego, wykazując inklinacje do tworzenia w gatunkach pop, dance oraz pokrewnych. Przedstawiana rzecz to jedna z najbardziej znamienitych kompozycji w jego wykonaniu. Twórca muzyczny, wokalista, producent, aranżer i autor piosenek odnalazł się tu świetnie zarówno w sferze wykonawstwa, jak i komponowania od podstaw, łącząc różne gatunki i style popularnej muzyki rozrywkowej, nie stroniąc przy tym od delikatności i ambicji zaklętej tu w sile melodii. 

sobota, 26 września 2020

BAMBI - ''LEYLA'' (CZERWIEC 2013) - Długie nici białego lata w tonie pop-dance z dwujęzycznym wykonaniem i konsoletą w tle

Siostry z Bambi (Raluca i Denisa Tanase pochodzące z Bukaresztu) w klipie, jak i samej piosence ''Leyla'' będąc szalenie rozśpiewane i roztańczone oferują równie wielkie podniesienie pozytywnego nastroju, proponując słuchającym letnią sałatkę. W niej jako muzyczne składniki nuty pochodzące z różnych bitów elektro, uwydatnione greckimi tekstami w piosence, a jachtami na ciepłych wodach i stogami świeżo skoszonego siana na łąkach w wizualizacji.

Denisa i Raluca jako bohaterki teledysku brały udział w kręceniu ujęć w lesie Afumati, nad jeziorem Snagov i na polu pszenicy. Same dziewczyny przemieszczały się na rowerach wyposażonych w duże kosze z kwiatami z przodu. By czujne i wprawne oko kamery nie dostrzegło faktu, że Panie nie korzystały z jazdy jednośladem począwszy aż od 13-tego roku życia nasze protagonistki musiały wykazać szczególną wprawę, rozwagę i opanowanie, by ukryć towarzyszący temu lekki stres. 

Jeśli chodzi o szczególne mariaże z greckimi smakami to już nie pierwsze zakorzenienie sióstr w tego typu klimatach. Wystarczy wspomnieć nośne i melodyjne ''Desculti'', czy równie udane ''Dinata''.

MIHAI NAE & UDDI - ''EGO'' (16/09/2020 - PO RAZ 1-SZY POCZ. 2019) - Ponowny powrót po roku, od wieloletniego tresera psów do bycia wokalistą


 Tak tak moi drodzy - talent i wewnętrzna motywacja do realizacji siebie może dać o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie oraz w każdym wieku. Mihai Nae jako postać artystyczno-sceniczna zaświadcza o tym fakcie dobitnie. Trenuje psy od 16 lat, ale właśnie teraz jego pasja przejawiana do muzyki jest silniejsza niż kiedykolwiek. Drugie promocyjne podejście do tej propozycji po ponad półtora roku od jej pierwotnego ujawnienia zaowocuje - miejmy nadzieję - jeszcze większą zwyżką jej popularności, na jaką niewątpliwie w pełni zaskakuje, idealnie strojąc zwłaszcza z bieżącą porą roku. 

Instruktor psów Mihai Nae nie rezygnuje ze swojej miłości do zwierząt, ale obecnie zwraca uwagę publiczności z innej strony - swoim muzycznym debiutem, czyniąc to piosenką „EGO”, okraszoną interesującym, barwnym teledyskiem.

A ponieważ zaczyna być częścią muzyki na poważnie, Mihai Nae od razu startuje super duetem z UDDI. Od trenera psów znanych osób, stopniowo sam przeistacza się w gwiazdę! Widać, że na tym polu, zwłaszcza w zakresie charakterystyki głosu jest niczego sobie, posiada przysłowiowy dar, który pozostaje jedynie pielęgnować i stale rozwijać. Wszak czymże jest talent - nawet najlepszy bez ciągłego nakręcania go. 

Muzyczny start nastąpił we właściwym czasie. Mihai Nae współpracował już z Jorge (dawniej pseudonim Gheorghe - właściwie Gheorghe Papagheorghe) przy jego pierwszym singlu i teledysku, a artysta pomógł mu we wskazówkach dotyczących filmowania.

Przy utworze „Ego” współpracowałem z Jorge, którego znałem, ale nie miałem okazji jeszcze z nim osobiście, bezpośrednio tworzyć. Okazał się profesjonalistą i dobrym przyjacielem. Chciałem wystąpić w duecie z UDDI i dziękuję mu w ten sposób za tak miłe, twórcze spotkanie. Wszystko było bardzo otwarte i szalenie naturalne! 

Tworzę muzykę odkąd skończyłem 10 lat. Zacząłem od nauki u profesora Mariana Tănase, a kontynuowałem ją u Pani profesor Oany Pârvu. Moja muzyka była dla mnie jak siostra, a moja praca jako trenera (psów - red.) jest jak moje dziecko, ponieważ dorastałem z muzyką, ale musiałem równorzędnie rozwinąć tę piękną (inną - red.) pracę.

Dlatego nigdy nie zrezygnuję z pasji do treningu, ale będę też śpiewać. Lubię myśleć, że stać mnie na robienie tego, co uwielbiam i mówienie, co myślę. Bardzo podoba mi się zespół Holograf i mogę powiedzieć, że zainspirował mnie on do rozpoczęcia grania! ” - deklaruje podekscytowany trener psów gwiazd - Mihai Nae.

SERENA - ''AURA TA'' (17/06/2020) - Twoje wewnętrzne ja, prawdziwa siła spokoju i klimatu pod rumuńskim niebem


Jak dotąd to jej najspokojniejsza pośród dotychczasowych kompozycji. Najpiękniej przemawia w niej pełnia harmonii i radości przejawianej, wyrażanej poprzez barwę wokalu artystki. Prezentowane przez nią śpiewne portfolio jest sukcesywnie rozbudowywane już od 7 lat - to jest począwszy przynajmniej od roku 2013. Wtedy Serena zaczęła swą przygodę debiutując w branży muzycznej. Swoje talenty eksponuje za sprawą nagrywania coverów lokalnych i międzynarodowych piosenek, a później propaguje je w przestrzeni wirtualnej sieci Internet. Wśród znanych standardów o proweniencji regionalnej (południe Europy, a bardziej konkretnie Półwysep Bałkański) w jej wykonaniu znalazły się m.in. tak przebojowe nagrania jak ''Zemer'', czy ''Nentori''. Rok 2018 to wspólne skomponowanie jej - ciągle jeszcze jak dotychczas - największego przeboju. Mowa o utworze ''Safari''. Piosenkarka dopełnia tego dzieła wspólnie z twórcami zaangażowanymi w wytwórni Pink Elephant. Cieszyło się ono wspaniałym przyjęciem międzynarodowej publiczności i było przez nią świetnie odebrane. Nawet najdalsze geograficznie zakątki kuli ziemskiej zostały zaznajomione z ''Safari''. Nie schodziło z pierwszych miejsc internetowych list odtwarzania przez 4 tygodnie, jeśli chodzi o indyjskie Top 50. Kolejne 20 tygodni to okupacja czołowego miejsca analogicznego zestawienia w Turcji. 
Już rok później - bo w 2019 - jedna ze znaczących amerykańskich wytwórni fonograficznych (Ultra Music), wykazującej specjalizację głównie w wydawaniu muzyki popowo-tanecznej wyraziła zainteresowanie przebojem ''Safari''. Tym samym wokalistka podpisała oficjalny kontrakt z Ultra Music - tym samym rozsławiającym na cały świat propozycje m.in. duetu 
Mahmut Orhan / Irina Rimes. 

Z biegiem czasu Serena współpracowała i komponowała linie melodyczne dla znanych artystów z Rumunii i zagranicy. Wśród tych ostatnich znalazł się na przykład Jasmin Walia - słynny artysta z Indii. Pośród jej rodzimych wyszczególnić można Matteo, Roberta Cristiana, DJ-a Kantika, DJ-a Savę, CRBL, Alexię Talavutis, F. Charm, Gabi Bagu, Dony, DJ LLP i wielu innych.

Teledysk zaproponowany jako wizualna ilustracja do ''Aura Ta'' to idealnie uchwycony moment pięknego pogodowego oraz przyrodniczego przełomu, chwili zawieszenia pomiędzy przepięknym czasem wiosny i lata w kalendarzu. Wszystko uczyniono rzecz jasna pośród krajobrazowych rumuńskich okoliczności przyrody. Kadry obrazu wypełniły znane już dobrze migawki spośród wielu zbiorników wodnych wypełniających dolinki pośród karpackich szczytów górskich. 

sobota, 5 września 2020

RADU BOLFEA - ''LET IT SHINE'' (30/08/2019) - Więcej słońca nam się marzy (choć odrobinkę) - Jedna trzecia przebojowego ''Play & Win'' powraca...

Czyniąc to wszystko na deep house-ową modłę tegoż stylu w rumuńskim wcieleniu. 

Radu Bolfea przypomniał o sobie u schyłku lata 2019 prezentując wysoce energetycznie, ciekawie zaaranżowane, a przy tym wyrażane lekko i nieskomplikowanie ''Let It Shine''. Przypomnę, iż ''Marco & Seba'', czyli Marcel Botezan i Sebastian Barac prócz tworzenia solowo pod własną nazwą obecnie (to jest przynajmniej od paru ładnych, dobrych lat) piszą teksty i komponują dla całej czołówki topowych, rumuńskich twórców muzyki popowej, tanecznej, elektronicznej. Wśród nich można wyszczególnić chociażby The Motans, Alinę Eremię, czy Irinę Rimes, a spośród mniej znanych np. Ivanę (numer ''Wanna Be One'').


DIMA (Trofim) - ''STAI CU MINE'' (Kwiecień 2014) - Lekko, rytmicznie, radiowo

Dima Trofim - jest pochodzącym z Mołdawii rumuńskim piosenkarzem popowym, tancerzem, aktorem i byłym członkiem zespołu Lala. Dał się poznać z grania samego siebie w serialu telewizyjnym ''Pariu Cu Viata''. Lata 2008-09 to jego udział w pierwszej edycji mołdawskiego Stars Factory. Zakończył tam występy w gronie finalistów. 

W roku 2017 wziął udział w przesłuchaniach do siódmego sezonu rumuńskiego ''Vocea Romaniei'' (ang. The Voice of Romania), gdzie zachwycił swoim śpiewaniem, wykonując utwór ''Fairytale'' należący do przebojowego repertuaru Białorusina - Alexandra Rybaka. Wówczas takie sławy, zasiadające w jury jak Loredana Groza, czy Smileu (Andrei Tiberiu Maria) odwróciły swoje miejsca siedzące. Ostatecznie Dima Trofim w programie przystał do drużyny Smiley'a. Jednym z jego znanych standardów jest nośne ''Urzici'' (wym. Urzicz) z 2017 r. również utrzymane w tonie wiodących brzmień gitary klasycznej. LINK

CLEOPATRA STRARAN i EDWARD SANDA - ''DRAGOSTE, VA ROG!'' - Ich wielkie wołanie o miłość, zechciej usłyszeć ją w radiu tak jak oni...

  Wszak bezpośrednio o tym rzecze sam Edward Sanda już w pierwszych przez siebie wyśpiewywanych słowach tej piosenki. Są piękni, młodzi, wrażliwi (zwłaszcza na duchowe piękno) i od zawsze prawdziwi w tym, czego dokonują.

 Niestety pośród polskojęzycznego rynsztoku i zgnilizny medialnej próżno szukać tej kompozycji. Prawdopodobnie nie zostanie nigdy wyemitowana dla ludu nad Wisłą chyba, że kiedyś coś by się radykalnie odmieniło. 

Ta para twórczo w sposób oficjalny spotyka się dopiero po raz drugi (śpiewali już razem przy okazji bożonarodzeniowego nagrania ''Cozonac'' LINK), ale mieli przyjemność pracować razem, czy występować pośrednio już niejednokrotnie (chociażby przy okazji kręcenia zabawnych filmików na kanale Famous Production).

MUZYCZNA ZAMIANA RÓL
 Mieli się ku sobie także prywatnie już od dłuższego czasu, co było coraz bardziej widocznie. Aż wreszcie z inauguracyjnym wspólnym duetem muzyczno-scenicznym przyszła pora i na ujawnienie tego prywatnego aspektu z ich życia tyczącego się uczucia, jakim się obdarzyli. 

Edward Sanda to wokalista popowy, kompozytor, producent muzyczny, aranżer i autor tekstów piosenek. Postać skrojona idealnie na twórczą miarę młodej rumuńskiej sceny muzycznej. Przyszło mu już występować i bezpośrednio pracować z Ioaną Ignat, AMNĄ, Andreeą Balan, czy Lidią Buble. 

O Cleopatrze Stratan można powiedzieć jeszcze więcej - wielką karierę dzięki inspiracji taty (odkrywcy jej talentu oraz bezpośredniemu mentorowi) rozpoczęła już jako parolatka i to od razu od dziecięcego przeboju ''Ghita''. Zdobyła wszelkie możliwe zwycięskie laury jako jedna z najmłodszych w historii występujących na scenie piosenkarek i to nie tylko w przestrzeni krajowej. Jej wybrane przebojowe standardy już wcześniej opisywałem na blogu - zachęcam do zapoznania się... ''Te Las Cu Inima'',''Chocolata'', ''Eu M-am Pierdut''.

Co zaś mówią sami Rumuni i tamtejsze środowisko artystyczne oraz dziennikarskie obeznane w materii? Posłuchajmy:

Jedna z naszych najbardziej ukochanych muzycznych par przygotowała dla fanów niespodziankę. Cleopatra Stratan i Edward Sanda wydali „Love, Please!” (rum. ''Dragoste, Va Rog!''), pierwszą wspólną piosenkę odkąd ogłosili, że są parą.

Cleopatra i Edward Sanda są zakochani bardziej niż kiedykolwiek. Obie połówki doskonale się uzupełniają, a okres izolacji tylko ich zbliżył. Cleopatra i Edward ponownie połączyli swoje głosy, w wyniku czego powstała piosenka śpiewana z wielką miłością.

Fani od jakiegoś czasu spekulowali o tym, że Edward Sanda i Cleopatra Stratan to para. Chemia tych dwóch zdołała wyjść poza wydane piosenki i teledyski, a Edward Sanda potwierdził, że jest zakochany w artystce pochodzącej z Mołdawii.

AMNA - ''BINE CU MINE'' (25/08/2020) - Było już 6 życzeń, a teraz jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie (pozytyw muzyczny)

 Bardzo ważne jest, aby doceniać siebie, dbać o swoją duszę i odnaleźć spokój. Dla niektórych dobre samopoczucie może być wyznaczone przez zwiększenie pewności siebie. Dla innych jej emanacją jest kwestia umiejętności, możliwości radzenia sobie ze stresem, wyjścia ze strefy komfortu, osiągnięcia spełnienia w kwestii relacji międzyludzkich (szczególnie tych natury uczuciowej) i wiele więcej.

Angielskie „Good with me” (rum. ''Bine Cu Mine'') kontynuuje muzyczną historię stworzoną przez AMNĘ i oddaje w tekstach emocjonalną deklarację o własnej miłości, równowadze i odwadze, by zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy.

Skomponowanemu przez AMNĘ wraz z Edwardem Sandą utworowi, towarzyszy wideo wyreżyserowane przez Silviu Mindroca, które dopełnia melodyczny nastrój i ujawnia naturalność artysty. Amna i Edward Sanda śpiewali już razem w duecie przy okazji stworzenia ''Milioanele De Suflete'' LINK

„Podczas kręcenia czułam się bardzo dobrze, między innymi dlatego, że współpracowałam z moim ''reżyserem duszy'' Silviu Mindrocem, z którym zetknęłam się już przy dużej części rozpoczętych projektów” - mówi AMNA.

Całkiem niedawno artystka wydała „6 Whispers”(rum. ''6 Soapte''), piosenkę o innym brzmieniu niż te, będące wyznaczone do tej pory przez wydawane produkcje. 

AMNA współpracowała też w równie nieodległym czasie z Dorianem Popą przy „Cealalta ea” (wym. Czealta Ja) - udanym singlu, który podbił muzyczne listy przebojów i wygenerował ponad 8 milionów wyświetleń klipu. 


THEO ROSE i BOGDAN z Ploeszti - ''FARA TINE'' (29/08/2020) - Nowe wcielenie nurtu manele w żywiołowej formule


 Przebojowe ''Poarta-ma In Suflet Vara'' wydane na przełomie lipca i sierpnia 2020 wspólnie z Jean'em de la Craiova odniosło spory sukces w postaci ponad sześciu milionów odtworzeń. Niecały miesiąc po tamtym znaczącym muzycznym kamieniu milowym Theo Rose - wokalistka pop-dance, internetowa fotomodelka, a obecnie także uczestniczka telewizyjnego programu „Bravo, ai stil! Celebrities”, emitowanego na Kanale D. zaskakuje w szybkim czasie po raz kolejny, czyniąc to spektakularnie. Dość wspomnieć, że ledwie po paru dniach od premiery rzeczone ''Fara Tine'' ma na liczniku już ponad pięć milionów odsłon, a jest to dopiero początek świetlanej drogi tego nagrania. Piosenki emanującej ku nam energiczną i mocną dawką najlepszego połączenia wszystkich kluczowych cert rumuńskich nurtów muzyki pop, dance, stylistyk okraszonych elektroniką oraz silnie wzbogaconych o manelistyczny manierę śpiewania czynionego w rytm wyklaskiwanych duchowo tonów niskich. Rzecz przywołująca na myśl zawsze i o każdej porze słońce, lato, pozytywne fluidy uruchamiane dzięki wakacyjnej aktywności. 

Po sukcesie przejawu sztuki z Jeanem de la Craiova, Theo Rose wystartowała z kolejną zaskakującą i nieoczekiwaną współpracą . Jedna z zawodniczek telewizyjnego show, jakiego polski tytuł można wyrazić jako „Bravo, masz styl” śpiewa ze słynnym manelistą Bogdanem z Ploeszti. Angielski tytuł utworu sformułowany luźno - „Without You” już szalenie zapadł w myśli fanom.

„ Boże, cóż za piękna współpraca, gratulacje dla was obu za piosenkę! Theo - myślałaś tylko o pięknej i udanej współpracy, a w przyszłości możesz wydać kolejną piosenkę z Jean'em z Krajowej 😅. Tak bardzo was lubię, a szczególnie energię, jaką oboje posiadacie ”... To tylko jeden spośród setek komentarzy pozostawionych pod wideoklipem z piosenką, której już zostało przypisane zaszczytne miano hitu.

Theo Rose już nie posiada się ze szczęścia przebywając w siódmym niebie dzięki zaprezentowanej propozycji szybko zyskującej na znaczeniu i otaczanej estymą. Współpraca z Bogdanem z Ploeszti zaskoczyła fanów, którzy dzięki swej ogromnej aktywności umieścili ''Fara Tine'' na wyżynach zestawień internetowych rankingów muzycznych.