Teledysk do piosenki powstawał wczesną wiosną, co widać po dopiero co lekko zazielenionych drzewach, krzewach, czy trawie. Chociaż sama piosenka pochodzi z początków czerwca 2017, to przecież w kalendarzu ciągle jest wiosna (w sercach panuje przecież zawsze - a jak mawiał Świętej Pamięci nieodżałowany red. Andrzej Zalewski: ''gorące serca zwalczą mróz''). Tym samym możemy z dumą i niepomierną radością powiedzieć, że najcięższe pod kątem aury miesiące w ciągu roku już zdecydowanie za nami. Cieszmy się budzącą się do życia przyrodą ożywioną i nieożywioną, a czym najlepiej wyrazić optymizm panujący na ustach i w duszy jak nie genialną muzyką. Oto kolejny przykład na świetną twórczość w postaci singla, wyśpiewywanego przez Glorię Melu.
Nagranie wykonywane przez naszą obecną bohaterkę spodobało się momentalnie, szybko docierając do wysokiego, 29-tego miejsca w ramach gorącego, rumuńskiego zestawienia Top 100.
Zanim twórczość solowa stała się w jej życiu faktem, już jako 8-latka śpiewała dla swoich rodaków, stanowiących rumuńską diasporę w Chicago. Później staje się ważną częścią takich zespołów jak Allegretto, czy LaLa Band. Nie omieszkała również uczestniczyć artystycznie w formacji Rebele. Warto przypomnieć, że LaLa Band to również niegdysiejsza grupa, w której uczestniczyła Alina Eremia.
Gloria Melu silnie zaakcentowała możliwość wyrażania siebie poprzez obecność na scenie, śpiew, czy muzykę. Ta ostatnia jest według niej najlepszym sposobem na przekazanie uczuć i cieszenie się życiem. Trudno się z nią nie zgodzić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz