Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 24 marca 2019

DEEPSIDE DEEJAYS - ''MAYA'' (22.03.2019) (NOWY SINGIEL Z UNIKALNYM FILMEM, W RUMUŃSKIM STYLU POP-DANCE W SAM RAZ nie tylko NA WIOSNĘ)


Po rozstaniu się z projektem Havana, Nadir Tamuz - rumuński wokalista pochodzenia libijskiego powraca wspólnie z formacją Deepside Deejays w jej najnowszym, iście wiosennym utworze ''Maya'', nawiązującym do dawnego, dobrego, pozytywnie zapamiętanego i wyróżniającego się stylu tego duetu. Panowie Marian Silviu Paduraru oraz Victor Razwan Alstani (w tym przypadku jedynie ten pierwszy) przypominają o sobie ponownie, czyniąc to tryumfalnie i w dobrym tonie po dość długiej nieobecności. Znani są w głównej mierze z mega hitu ''Never Be Alone'' wylansowanego w 2011 roku, czy innych swych standardów takich jak ''Stay With Me Tonight'' czy ''Look Into My Eyes'', ukazujących się kolejno rok po roku. Deepside Deejays utworzono w 2008 roku w Bukareszcie. Dali się polubić, wyróżniając się głównie dzięki brzmieniom autorskiego wcielenia stylu romanian house i electro. Od początku przez zespół przewinął się także wokalista Victor De La Pena, czy DJ Nick Kamarera (z którym to wspólnie wydano mega hit roku 2008/2009 - ''Beautiful Days''). Instrumenty klawiszowe reprezentował w początkowym okresie również Dave Pryce. Obecnie główną solą Deepside Deejays są wspomniani już Marian oraz Victor. W ogóle rzeczona dwójka to zdecydowanie główne filary tego przedsięwzięcia od samego początku. 

Dzięki świeżemu brzmieniu i jego wyrazistości, utwór wyprodukowany w studiach Metropolitan Records (należących do Mariana Silviu Paduraru oraz Victora Razwan'a Alstani'ego) opowiada historię tego, kto go kocha bez bycia kochanym. Muzykę skomponował Silviu Paduraru, założyciel projektu Deepside Deejays, a teksty napisały Theea Miculescu i Alexandra Tirtirau - uznane w Rumunii autorki na tym tle.
Film z piosenką jest nietypowy, ponieważ został nakręcony tylko o zachodzie słońca przez pięć dni. Reżyser Dan Petcan (jeden z wielu uznanych w Rumunii twórców obrazów wizualnych, zarówno tych małych w formie, jak i rzeczy wielkich - przyp. red.) nalegał, aby filmowanie odbywało się o tej samej porze, wieczorem, w kilku miastach w całym kraju.
„Pracowaliśmy szczęśliwie z naszym przyjacielem Danem Petcanem i, jak za każdym razem, akceptowaliśmy „szaleństwo” filmowania wideo o zachodzie słońca. Tak więc „polowaliśmy” na zachód słońca z Braszowa, Bukaresztu, Tulczy, Tuzli i zatoki jachtowej w pobliżu Mangalii. To było wyjątkowe doświadczenie i nakręcenie filmu zajęło 5 dni. Podobało nam się to i mamy nadzieję, że historia miłosna  wykreowana wokalnie przez Nadir-a, a także zagrana w filmie jest bardzo ładna. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co się wydarzyło i mamy nadzieję, że również ci się spodoba”, mówi Silviu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz