Przed wami już dziesiąta część cyklu, prezentująca potencjalne przeboje tego, 2018 roku. W kalendarzu zagościł początek marca, a my już doczekaliśmy się niejednej, rewelacyjnej melodii prosto z Rumunii. Tym razem pora na materiał, jaki dotarł tamże spoza granic karpackiego kraju.
To pierwszy singiel, oficjalnie inaugurujący muzyczną przygodę tego 22-letniego włoskiego dj-a oraz producenta muzycznego. Przez wiele lat studiował on grę na gitarze, a teraz przyszedł czas na produkcję muzyki elektronicznej. Jeśli chodzi o reprezentowaną stylistykę melodyczną, śmiało można powiedzieć, że jak na razie twórca najlepiej odnajduje się w rytmach stylu ``deep house``. To drugi (obok odmiany zwanej tropical) niezwykle popularny obecnie na całym świecie komercyjny format wiodącej muzyki elektronicznej i klubowej. Chociaż przez prawdziwych miłośników, koneserów i realnych (od zawsze) entuzjastów zasadniczego - można by rzec, pierwotnego - house`u te dwa odgałęzienia są traktowane z taką samą pogardą jak wśród miłośników rapu w Polsce utwory tak zwanego hip-hopolo (czyli np. Grupy Operacyjnej, czy Verby). Ale z całą pewnością żadna, nawet najbardziej negatywna opinia nie dyskwalifikuje pachnącego nowością i słońcem lata kawałka. Osobiście przychylam się do stanowiska głoszącego, iż dobra muzyka zawsze obroni się sama. Nie jest to może pozycja wybitna, jednakże w dzisiejszej rzeczywistości, gdzie ilość publikowanych muzycznych treści przeraża ogromem - lecz niestety nie zapewnia minimalnej choćby jakości - warty dostrzeżenia i opisania jest każdy sensowniejszy i mający ``coś w sobie`` przejaw aktywności. Jak głosi oficjalny opis, nagranie zawiera w sobie powiew tropiku. I doprawdy nie sposób się z tym nie zgodzić. Jeśli chodzi o teledysk do kompozycji - powstał on we Włoszech (najprawdopodobniej w wiecznie zielonej, zawsze ciepłej i słonecznej Toskanii, gdzie urodził się, wychował i do dziś zamieszkuje młody artysta). Pomimo, że w ilustracji wizualnej do piosenki na dłużej można zawiesić oko z podziwem nad krajobrazami Półwyspu Apenińskiego, to jednak możemy śmiało odnaleźć multum podobieństw do wiodących przyrodniczych realiów Rumunii (liczne pasma górskie, doliny i biegnące wśród nich zadrzewione drogi, aczkolwiek z nieco inną florą i fauną, co jest oczywiste). W tym momencie przypomnę, że klip do kompozycji w wykonaniu Feli pt. ``Acasa``, również został nakręcony na obszarze dawnej kolebki Cesarstwa Rzymskiego (ten motyw również opisałem już w innym poście). Panie i Panowie przed wami (luźno czerpiąc z oficjalnej noty, opisującej nutkę) dynamiczny dźwięk perkusji i lekkość fletu, okraszony nieco uduchowionym głosem. Całość tworzy naprawdę relaksującą muzykę. Idealną na niemal każdą porę doby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz