Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 marca 2018

ADRIAN SINA - ``Orice Fac E Bun Cu Tine`` (POCZ. LUTEGO 2016) ; WYTW. ROTON


Zima ciągle nie odpuszcza, ale muzyka niezmiennie ogrzewa...
Kolejna, już druga wizualizacja muzycznej kompozycji, pojawiająca się na blogu, a utrzymana w wybitnie zimowej scenerii, pokazującej szeroko i przestrzennie urocze rumuńskie krajobrazy właśnie o tej - najzimniejszej spośród wszystkich pór roku. Tytuł utworu w wolnym polskim tłumaczeniu brzmi : ``wszystko, co robisz jest dla Ciebie dobre``. I nie sposób się nie zgodzić z tym oto prostym, ale jakże wymownym stwierdzeniem, zawierającym w sobie wiele ukrytych sensów i przekazów. Wszak nawet przykre w skutkach decyzje, podjęte przez każdego, konkretnego człowieka przez całe jego życie, pozostawiają pomimo niejednokrotnej goryczy, również najistotniejszy aspekt - doświadczenie, będące lekcją, jak już nie postępować w życiu, tak by się na kimś po raz wtóry nie zawieść, tudzież ponownie nie sparzyć na tej samej jednostce. Ponadto chyba najistotniejsze w sensie istnienia jest to, by nie krzywdzić drugiego (co wcale tak proste i logiczne nie jest, gdy z innych stron nie znajdujemy choćby minimum odwzajemnienia, a w najlepszym razie obojętność). Trzecią, jeszcze inną drogą interpretacji ogólnego przesłania, płynącego ze sfery lirycznej kompozycji jest w pełni pozytywne (a często niesłusznie ganione) podejście hedonistyczne do życia (nie mylone z egoizmem mającym wydźwięk zasłużenie pejoratywny), które może sobą reprezentować każda osoba ludzka. Najprościej można je skwitować prostym zawołaniem - żyj i pozwól żyć innym, czyli nie wtrącaj się bez realnej potrzeby i uzasadnienia w cudzą sferę prywatności, a hedonizm - jak głosi definicja - wyznawaj w prostej zasadzie, zauważaj przede wszystkim swoje potrzeby, nie denerwuj się na rzeczy, które i tak nie leżą w twojej gestii i strefie wpływu, a przy tym zaspokajając je nie rób krzywdy drugiemu. Między innymi temu też służy ten blog. Ma być miejscem wymiany myśli ludzi inteligentnych i kulturalnych, strefą z której absolutnie każdy reprezentujący sobą jakimś poziom w sensie rozumu, godności człowieka etc. wyniesie coś istotnego, ciekawego, niejednokrotnie także i banalnego, ale z całą pewnością nie wybitnie płytkiego, jak chce tego otaczająca zewsząd tak zwana kultura masowa (inaczej piwna - czyli żadna). Jeśli chodzi o teledysk do piosenki, można w nim również dostrzec wyraźne wątki w sposób niemalże dosłowny traktujące o przemijaniu wszystkiego co nas otacza, a przede wszystkim zbyt szybkiemu przerwaniu ludzkiej linii życia. Często jest to strata nagła, niespodziewana i co najgorsze całkowicie nieodwracalna (chyba, że w wymiarze duchowym, pozaziemskim, czy transcendentnym). Aluzję w tej materii dobitnie widać w ostatnim kadrze klipu. Wracając już do merytorycznej przestrzeni, omawiającej nagranie - zostało ono stworzone, zaaranżowane, napisane i wyśpiewane przez - znanego świetnie również w naszym kraju nad Wisłą - Adriana Sinę. To producent, dj, kompozytor, wokalista (w swoim czasie - początkowy etap działalności grupy Akcent - również i tancerz). Jeden z głównych założycieli i twórczych mentorów wspomnianej przed sekundą formacji. Obecnie solowo tworzy pod jej nazwą lub własną tożsamością, co ciągle udaje mu się niezmiernie świetnie. Niesamowicie aktywny twórczo artysta o wielu obliczach - tym razem w subtelnym wcieleniu dającym do myślenia i pozwalającym odpłynąć w inny, lepszy muzycznie i kulturowo świat melodii prosto z serca Karpat ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz