Łączna liczba wyświetleń

środa, 14 lutego 2018

MIHAI CHITU FT. MELLINA - ``O ULTIMA TIGARA`` - KONIEC LIPCA 2017


Mihai Chitu - to 38 letni rumuński piosenkarz, o korzeniach sięgających stolicy kraju - Bukaresztu. W latach 2007-2014 związany małżeństwem z Ioaną Chitu. Po rozstaniu z nią, jego obecną partnerką jest Andra Petcu. Talent artysty objawił się w jednym z telewizyjnych programów o charakterystyce talent show - Voice of Romania (rum. ``Vocea Romaniei``). Był jednym z bardziej wyróżniających się uczestników show, koniec końców stał się jego zwycięzcą. W finale rywalizował z innymi początkującymi twórcami muzyki, oprócz niego znalazło się tam jeszcze trzech. Ostatecznie Chitu zdobył najwyższy laur, uzyskując łącznie 37,34 % głosów wszystkich widzów. Mihai po ogłoszeniu wielce pozytywnego dla niego rozstrzygnięcia telewizyjnego ``Głosu Rumunii``, jako główną nagrodę otrzymał pokaźną sumę aż stu tysięcy euro. Oznajmił, iż środki zainwestuje w swoją pasję, czyli muzykę oraz poświęci je najbliższej rodzinie. Jak dobitnie słychać owoce pierwszego z celów pozwalają zatracić się bez reszty w przekazie. W przypadku kompozycji, ujawnionej 24 lipca 2017 roku, do współpracy artysta zaprosił swoją już zasłużoną rodaczkę - Mellinę. Za produkcję całości odnośnie sfery melodycznej, odpowiada duet znamienitych producentów, sygnowany skrótem DOMG. To Dorian Oswin oraz Mihai Gruia. Ten pierwszy odpowiadał już w głównej mierze za wielki sukces, świetny klimat, lekką, acz zarazem ambitną melodię pierwszych standardów projektu TWO (dwóch artystów, jacy w 2013 roku zakończyli sceniczną współpracę z Adrianem Siną, opuszczając grupę Akcent). Drugi z nich to obecny wokalista formacji TWO (dawniej Akcent), jak również tancerz. Głównym light motywem, jeśli chodzi o wizualną kwintesencję teledysku, okraszającego kompozycję, są złote - dojrzałe już w środku lata - łany zbóż, przepięknie mieniące się w promieniach popołudniowego słońca. Do złotych pól, jakie często przewijają się w wielu rumuńskich wizualizacjach piosenek jeszcze swego czasu powrócę, wszakże to wyborny temat na podjęcie kolejnych rozważań. Rumuńscy twórcy chyba czerpali w tym przypadku z równie wielkiego mistrza Stinga (nagranie ``Fields Of Gold``).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz