Można śmiało powiedzieć, wysnuć stwierdzenie graniczące z pewnością, iż Theo Rose to kobieca gwiazda w muzyce - jedna z rewelacji mijającego właśnie 2020 roku, która - odkąd tylko dołączyła do sztabu artystów zasilających szeregi wytwórni Big UP Music Boiera Bibescu - nie daje o sobie zapomnieć przez okrągły rok. Piosenkarka odnosiła sukcesy, niezależnie od tego, czy wydawała piosenki wyłącznie solowe, czy wiele wspólnych kompozycji w formie różnorakich artystycznych konglomeratów (najczęściej prezentowanych jako duety - choć ostatnio trafiło się i trio z Florinem Salamem i Alessandrą). Zawojowała czołówki zarówno na listach przebojów, jak i na trendach posłuchu w Internecie. W 2020 r. zapoczątkowała wiele wysoce udanych, nośnych kolaboracji od Jorge'a do Florina Salama czy Bogdana z Ploiesti -->LINK
Śpiewała także z Pepe lub Andreiem Banutą, wykonywała nawet muzykę popularną, tworząc utwór z muzykiem Paulem Ananie. Inklinacje i szczególny rodzaj zamiłowania do interesujących, ambitnych, klimatycznych, melodyjnych, a przy tym dynamicznych stron nurtów brzmieniowych stylu manele słychać w niejednej propozycji z jej udziałem - także i tym razem, przy okazji obecnego spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz