Skomponowane przez Daniela Peanciego „Agapi” to angażujący utwór z bałkańskimi rytmami, który sprawia, że słuchacze wstają z krzeseł.
Po ostatnim popowym, acz nieco sentymentalnym twórczym spotkaniu ze słuchaczami pod postacią ''Vulnerabili''LINK Elena Gheorghe powraca do klimatów osadzonych w ojczystych, historycznych korzeniach, wyrosłych nie tylko z zaledwie stu letniej, oficjalnie zapisywanej państwowości (akurat niedawno - to jest 1 grudnia - przypadało kolejne rumuńskie Święto Niepodległości, rocznica Wielkiego Zjednoczenia z Alba Iulia i proklamowania tak zwanej Wielkiej Rumunii).
A zatem tym samym pozostańmy jeszcze na parę dłuższych chwil przy wyraziście brzmiących, wybijających się na pierwszy plan sekcjach instrumentalnych stanowionych np. przez dźwięki akordeonu. Niegdysiejsza solistka zespołu Mandinga - rozwijająca karierę solową od 2006 r. - mając całe mnóstwo przebojowych motywów muzycznych w portfolio, na przestrzeni ostatnich miesięcy (ze szczególnym uwzględnieniem roku 2019) zwróciła się ku korzeniom, czyli folkowo-ludowej muzyce wyśpiewywanej w starodawnej odmianie języka karpackiego kraju, określanego jako arumuński. Ubiegłoroczny album ''Luna Alba'' (pol. biały księżyc, bądź też księżyc świeci) z tego typu standardami urósł do rangi znamienitości, jeśli mowa o poziomie artystycznym, w obszarze popularności, czy rozwoju kulturotwórczego. Podobnie szczególnym, smacznym wyróżnikiem urosłym do rangi sukcesu, był koncert, jaki zaistniał na żywo w Sali Pałacowej (operowej, teatrze) zlokalizowanej w Galati (pol. Gałacz). Niestety tegoroczne wydarzenie z tego cyklu, analogicznie planowane na koniec listopada bieżącego - 2020 - roku nie doszło do skutku z wiadomych wszystkim względów. Artystka jednakże uraczyła wszystkich całościowym zapisem wideo z zeszłorocznego koncertu - zachęcam do zapoznania się nie tylko przy okazji atmosfery około bożonarodzeniowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz