Łączna liczba wyświetleń

sobota, 26 września 2020

MIHAI NAE & UDDI - ''EGO'' (16/09/2020 - PO RAZ 1-SZY POCZ. 2019) - Ponowny powrót po roku, od wieloletniego tresera psów do bycia wokalistą


 Tak tak moi drodzy - talent i wewnętrzna motywacja do realizacji siebie może dać o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie oraz w każdym wieku. Mihai Nae jako postać artystyczno-sceniczna zaświadcza o tym fakcie dobitnie. Trenuje psy od 16 lat, ale właśnie teraz jego pasja przejawiana do muzyki jest silniejsza niż kiedykolwiek. Drugie promocyjne podejście do tej propozycji po ponad półtora roku od jej pierwotnego ujawnienia zaowocuje - miejmy nadzieję - jeszcze większą zwyżką jej popularności, na jaką niewątpliwie w pełni zaskakuje, idealnie strojąc zwłaszcza z bieżącą porą roku. 

Instruktor psów Mihai Nae nie rezygnuje ze swojej miłości do zwierząt, ale obecnie zwraca uwagę publiczności z innej strony - swoim muzycznym debiutem, czyniąc to piosenką „EGO”, okraszoną interesującym, barwnym teledyskiem.

A ponieważ zaczyna być częścią muzyki na poważnie, Mihai Nae od razu startuje super duetem z UDDI. Od trenera psów znanych osób, stopniowo sam przeistacza się w gwiazdę! Widać, że na tym polu, zwłaszcza w zakresie charakterystyki głosu jest niczego sobie, posiada przysłowiowy dar, który pozostaje jedynie pielęgnować i stale rozwijać. Wszak czymże jest talent - nawet najlepszy bez ciągłego nakręcania go. 

Muzyczny start nastąpił we właściwym czasie. Mihai Nae współpracował już z Jorge (dawniej pseudonim Gheorghe - właściwie Gheorghe Papagheorghe) przy jego pierwszym singlu i teledysku, a artysta pomógł mu we wskazówkach dotyczących filmowania.

Przy utworze „Ego” współpracowałem z Jorge, którego znałem, ale nie miałem okazji jeszcze z nim osobiście, bezpośrednio tworzyć. Okazał się profesjonalistą i dobrym przyjacielem. Chciałem wystąpić w duecie z UDDI i dziękuję mu w ten sposób za tak miłe, twórcze spotkanie. Wszystko było bardzo otwarte i szalenie naturalne! 

Tworzę muzykę odkąd skończyłem 10 lat. Zacząłem od nauki u profesora Mariana Tănase, a kontynuowałem ją u Pani profesor Oany Pârvu. Moja muzyka była dla mnie jak siostra, a moja praca jako trenera (psów - red.) jest jak moje dziecko, ponieważ dorastałem z muzyką, ale musiałem równorzędnie rozwinąć tę piękną (inną - red.) pracę.

Dlatego nigdy nie zrezygnuję z pasji do treningu, ale będę też śpiewać. Lubię myśleć, że stać mnie na robienie tego, co uwielbiam i mówienie, co myślę. Bardzo podoba mi się zespół Holograf i mogę powiedzieć, że zainspirował mnie on do rozpoczęcia grania! ” - deklaruje podekscytowany trener psów gwiazd - Mihai Nae.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz