Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 kwietnia 2018

YARABI - ``ANGEL WINGS`` (anielski wiatr prosto z Rumunii - ciepły, wiosenny, już na poły letni i odprężający)


Ten duet, tworzący i wyśpiewujący pod niebiosy swoją muzykę jako mieszankę nurtów popowych, tanecznych i folkowych czerpie szerokimi garściami z wpływów macierzy, jeśli chodzi o rumuńskie melodie ludowe, co słychać w ich produkcjach. Owe motywy artyści od zawsze subtelnie wplatali w swoje utwory, wyróżniają się tutaj w sposób szczególny ich dwa największe przeboje : tytułowe ``Yarabi``, ``I Amar``, czy mniej znana ``Ozoltina``. Ich debiutancki krążek (określony nazwą zespołu, zawierający również tytułowy wielki hit), ukazał się w macierzystej Rumunii w roku 2005. Dwa lata później, bo w 2007 album został wydany w Polsce. Cieszył się dość dużym uznaniem. Ich wspomniane dwa największe wyznaczniki przebojowości, były dość często emitowane nawet przez duże, młodzieżowe ogólnopolskie rozgłoście radiowe. Niejednokrotnie w przeciągu paru ostatnich lat pierwszej dekady wieku XXI odwiedzali Polskę lokalną podczas licznych koncertów, gdzie przeważnie pełnili rolę wiodących gwiazd owych wydarzeń ! W roku następnym, 2008 ukazuje się ponownie dwupłytowa edycja wydawnictwa pod nazwą ``Yarabi``. Tu również całość wydaje firma My Music (rodzima) wspólnie ze światowym gigantem - Universal-em. Wznowienie zawierało w swojej drugiej części specjalne edycje ekskluzywne utworów, nagrania dotąd niepublikowane oraz liczne remiksy. ``Angel Wings`` znalazła się zarówno na jednym, jak i drugim wydaniu. Rok 2005 i nieco mniej znany utworek cieszącego się niebywałą popularnością w krajach Europy Środkowo - Wschodniej. Z całą pewnością warto poznawać także i mniej rozpoznawalne (ale równie melodyjne, co okręty flagowe) przejawy ich naprawdę bogatego (jak na jedynie parę lat działalności) dorobku.
Ionuţ "I.C. Tiu" Cristian i Adrian "Filip" Filipidescu niestety rozwiązali projekt Yarabi w roku 2011. Nadal są aktywni muzycznie, ale już oddzielnie i bardziej na płaszczyźnie tworzenia muzyki, pisania tekstów, czy komponowania dla innych, mniej znanych. Od początku nagrywali pod egidą rodzimej wytwórni fonograficznej - Intercont Music. 
Jako subtelną i autobiograficzną puentę mogę dodać, iż między innymi od licznych spotkań z ich twórczością muzyczną, rozpoczęła się moja wielka przygoda z zamiłowaniem do rumuńskich stron w kulturze i śpiewie :) Wartościach stojących najlepiej w Europie (o ile nie na świecie) jeśli chodzi o poziom i pozytywne emocje, kreowane przez melodykę oraz wartościowe teksty, idealnie skorelowane z nutami :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz