Robert Iosa, jeden z najbardziej obiecujących głosów nowego pokolenia rumuńskich artystów, umieścił na czołowych listach odtwarzania „Stau la rand la fericire”, popowy utwór lekko inspirowany stylistyką indie, który oddaje codzienną walkę o znalezienie szczęścia w życiu przecież tak mocno gorączkowym i pełnym wyzwań.
Głębokie teksty i muzyka, skomponowane przez Silviu Păduraru z Deepside Deejays, ujawniają szczere przesłanie o oczekiwaniach i poszukiwaniach, jakimi wszyscy żyjemy, przekazując idealne połączenie nostalgii i nadziei, tym samym będąc singlem adresowanym dla wszystkich, pragnących na nowo zaznać szczęścia.
Po polsku wyrażone „Staję w kolejce po szczęście” przekazuje fakt, że tytułowy stan nie jest czymś, co przychodzi od razu, ale stałą drogą, którą trzeba podążać z cierpliwością i autentycznością. Utwór w istocie stanowi refleksję nad życiem, ale także zachętę dla tych, mogących odczuwać, że ich kolej na szczęście jeszcze nie nadchodzi.
Piosence towarzyszy prawdziwie kinowy teledysk w reżyserii Silviu Mîndroca, doskonale ilustrujący stan oczekiwania, pragnienie zmiany i samopoznania.
Poprzedni singiel wokalisty „Ceața” zapoczątkował nowy rozdział w karierze Roberta Iosy, docenianego za umiejętność łączenia muzyki pop ze świeżymi elementami oraz inteligentnymi tekstami.
Jako Absolwent Narodowego Uniwersytetu Muzycznego współpracuje z Edwardem Sandą, a od 2021 roku jest autorem tekstów. Z biegiem czasu komponował dla kilku artystów, m.in. dla Cleopatry Stratan (obecnie wybranki Edwarda Sandy).
Warto wspomnieć, iż Robert Iosa wyglądem oraz sposobem ubioru, śpiewu, czy poruszania mocno upodabnia się właśnie do Edwarda Sandy. Pytanie, czy to zabieg celowy, czy jedynie czysty przypadek tudzież luźna inspiracja stylem E. Sandy. Przez pierwszy moment będąc bardziej zaznajomionym z postacią sceniczną tego ostatniego można było odnieść wrażenie, iż Robert jest jego rodzonym bratem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz