Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 22 października 2019

DANA NALBARU - ''TE IUBESC'' (2004) - Prawdziwe piękno muzycznych barw jesieni zawsze i wszędzie




Wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów, pochodząca z Braszowa. Tym razem w kompozycji, pochodzącej z jej debiutanckiego albumu. Krążek nosił tytuł ''Zbor'', a został wydany nakładem wytwórni Cat Music w roku 2004. Wartościowa propozycja z jej repertuaru - liryczna, z nutką sentymentalizmu, a przy tym wysoce melodyjna, szlachetna, wypełniona bogatą instrumentacją. Czyni to prezentowaną kompozycję tym bardziej cenną i szczególnie godną uwagi propozycją muzyczną zwłaszcza na jesień. Łatwo można oddać się zapomnieniu, odpłynąć gdzieś hen w siną dal podczas wsłuchiwania się w nią. 
Rok później - bo w 2005 roku - ukazało się jej kolejne wydawnictwo, zaś następne dwa (ujawniane już w dłuższych odstępach czasowych) doczekały się jedynie nakładu cyfrowego pod postacią plików. Dana Nalbaru tworzy nieprzerwanie począwszy od 1997 roku. Miała również swój śpiewny epizod w zespole HI-Q (przez okres dwóch lat obecna była w nim również słynna Anya - Ana Buxai). Ostatecznie na dobre opuściła szeregi grupy (jak dotąd niestety definitywnie) w 2014 roku. Rok wcześniej ukazał się jej wspólny duet ze sławetnym pop-rockowym bandem Proconsul w formie utworu ''Fara Tine''.
Główna bohaterka bieżącej notacji od dzieciństwa przejawiała szerokie zainteresowania w obszarze piosenki i muzyki, tudzież estradowego, wokalnego świata artystycznego. Podczas edukacji na etapie szkoły średniej niejednokrotnie potrafiła świadomie opuszczać lekcje, by słuchać swoich ulubionych audycji o charakterze muzycznym, nadawanych na kanałach państwowych stacji radiowych. Wówczas (to jest przed 1990 rokiem) na obszarze państw tamtejszego Bloku Wschodniego, dostęp do muzyki nie był tak łatwy i powszechny jak obecnie - to jest niemal na wyciągnięcie ręki. Stąd jakikolwiek magnetofon z niezapisaną jeszcze, czystą taśmą w środku, bywał niejednokrotnie prawdziwym skarbem, umożliwiającym nagrywanie rarytasów, a poprzez to dalsze posiadanie ich już na własność. Dany Nalbaru niestety nie było stać na żaden z tych elementów, stąd jej zamiłowanie do spędzania wielu godzin przy radioodbiorniku w wieku nastoletnim (nawiasem mówiąc skąd ja to znam, pomimo faktu przeżywania dzieciństwa i młodości już we wczesnych latach dwutysięcznych). 
Co ciekawe by przełamać paraliżującą ją od zawsze ogromną tremę i ogólną nieśmiałość w nawiązywaniu wszelakich relacji międzyludzkich, swego czasu sięgnęła po stosowanie specjalnego rodzaju ćwiczeń oddechowych. To pomogło jej kontrolować swoje wewnętrzne lęki i opory przed występami publicznymi. Edukację muzyczną ukończyła w braszowskiej Szkole Sztuk Popularnych. Największy rozgłos przyniosła jej obecność we wspomnianej już formacji HI-Q.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz