Kilkanaście dni temu zaprezentowałem na łamach bloga Muzyczne Serce Karpat - Melodie Rumunii inny smaczek w wykonaniu tego dj-a oraz producenta muzycznego, tworzącego w nurcie tanecznej muzyki house, opartej w głównej mierze na silnych wpływach elektronicznych. Ta druga przebojowa propozycja singlowa z jego dorobku twórczego pochodzi z listopada roku 2009, ukazała się parę miesięcy wcześniej od ujawnionego późniejszym latem (w sierpniu) 2010 nagrania ``Reason``, wykonywanego wspólnie z Adrianem ``Filipem`` Filipidescu, będącego muzykiem i wokalistą w duecie Yarabi (projekt w jednym z dialektów afrykańskich oznaczający po prostu ``miłość``wówczas notował jak się miało niedługo okazać końcowy etap działalności datowany na rok 2011). Co łączy zarówno Reason, jak i wydane uprzednio ``I`m So In Love`` - jest to obecność wyrazistej, a wręcz ognistej linii melodycznej emanującej poprzez brzmienie skrzypiec, osadzone niemal równomiernie na analogicznie soczystym bicie stylu house w swojej uroczej i jedynej w swoim rodzaju odmianie Made In Romania. Wszystko idealnie ze sobą współgra, tworząc wręcz nieziemskie połączenie w postaci wyraźnej aluzji do rumuńskiej muzyki folkowej. Ponadto dla znawców, koneserów i tych lubujących się w odkrywaniu muzycznych ciekawostek (także i nad Wisłą) pojawia się kolejna wyraźna analogia - można odnieść dojmujące wrażenie, jakbyśmy słuchali polskiego skrzypka (pochodzącego spod Białegostoku), a ukrywającego się pod pseudonimem Maestro Chives. Tworzy on zarówno covery wielkich standardów muzyki klasycznej, jak i rejestruje współczesne światowe przeboje popowo-taneczne. Nasz rodzimy polski muzyk czyni to wszystko przy pomocy skrzypiec właśnie, a całość ubarwiona jest brzmieniem typowo tanecznym. Widać, że wzorce i odniesienia były zaczerpnięte z numerów, sięgających lata wcześniej. A całość posiada swój początek w europejskim, a może nawet i światowym wyznaczniku idealnego brzmienia, jakie potrafi wygenerować ten wyjątkowo muzykalny, wysoce uzdolniony w tej sferze naród, jakim jest Rumunia. Przed wami ponownie Daniel Baciu-Antonescu.
Współczesna rozrywkowa muzyka rumuńska, głównie w gatunkach pop, dance, czy house, czasem również rap, a także folk. Przytaczana począwszy przynajmniej od 1999 roku (a nawet wcześniej). Teledyski, fotosy, informacje i ciekawostki o artystach, ich życiorysy. Wysoki poziom prezentowanego języka, sto procent zaangażowania, serce, smak i klimat tożsamy z omawianą muzyczną treścią - pomijaną przez tradycyjny polski mainstream medialny. Autorskie interpretacje prezentowanych kompozycji.
Łączna liczba wyświetleń
sobota, 7 lipca 2018
KENNO Project i Daniel Del Santos - ``I`M SO IN LOVE`` (WERSJA MAKSI) Skrzypce w house-owym klimacie
Kilkanaście dni temu zaprezentowałem na łamach bloga Muzyczne Serce Karpat - Melodie Rumunii inny smaczek w wykonaniu tego dj-a oraz producenta muzycznego, tworzącego w nurcie tanecznej muzyki house, opartej w głównej mierze na silnych wpływach elektronicznych. Ta druga przebojowa propozycja singlowa z jego dorobku twórczego pochodzi z listopada roku 2009, ukazała się parę miesięcy wcześniej od ujawnionego późniejszym latem (w sierpniu) 2010 nagrania ``Reason``, wykonywanego wspólnie z Adrianem ``Filipem`` Filipidescu, będącego muzykiem i wokalistą w duecie Yarabi (projekt w jednym z dialektów afrykańskich oznaczający po prostu ``miłość``wówczas notował jak się miało niedługo okazać końcowy etap działalności datowany na rok 2011). Co łączy zarówno Reason, jak i wydane uprzednio ``I`m So In Love`` - jest to obecność wyrazistej, a wręcz ognistej linii melodycznej emanującej poprzez brzmienie skrzypiec, osadzone niemal równomiernie na analogicznie soczystym bicie stylu house w swojej uroczej i jedynej w swoim rodzaju odmianie Made In Romania. Wszystko idealnie ze sobą współgra, tworząc wręcz nieziemskie połączenie w postaci wyraźnej aluzji do rumuńskiej muzyki folkowej. Ponadto dla znawców, koneserów i tych lubujących się w odkrywaniu muzycznych ciekawostek (także i nad Wisłą) pojawia się kolejna wyraźna analogia - można odnieść dojmujące wrażenie, jakbyśmy słuchali polskiego skrzypka (pochodzącego spod Białegostoku), a ukrywającego się pod pseudonimem Maestro Chives. Tworzy on zarówno covery wielkich standardów muzyki klasycznej, jak i rejestruje współczesne światowe przeboje popowo-taneczne. Nasz rodzimy polski muzyk czyni to wszystko przy pomocy skrzypiec właśnie, a całość ubarwiona jest brzmieniem typowo tanecznym. Widać, że wzorce i odniesienia były zaczerpnięte z numerów, sięgających lata wcześniej. A całość posiada swój początek w europejskim, a może nawet i światowym wyznaczniku idealnego brzmienia, jakie potrafi wygenerować ten wyjątkowo muzykalny, wysoce uzdolniony w tej sferze naród, jakim jest Rumunia. Przed wami ponownie Daniel Baciu-Antonescu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz