Minęło już 19 lat odkąd Elena Gheorghe i zespół Mandinga dokonali wyboru na rzecz rozwoju własnych, odrębnych ścieżek karier. A jednak 23 maja 2024 r. na tej samej scenie spotkają się wszyscy byli członkowie zespołu Mandinga, który podbił listy przebojów na początku lat 2000., Wszystko po to, by zaprezentować historię 20-letniej kariery zarówno Eleny, jak i grupy. A działo się przez ten czas co nie miara...
Debiut muzyczny Eleny miał miejsce pod koniec 2003 roku, kiedy została wokalistką zespołu Mandinga, z którym wydała dwa albumy i zdobyła nagrodę „Złotej Płyty” za sprzedaż ponad 15 000 egzemplarzy.
„Biorąc pod uwagę, że przepisuję historię mojej 20-letniej kariery, na nowym albumie popowym, jaki wkrótce wydam, znajdziecie piosenki, napisane za sprawą inspiracji własnymi doświadczeniami życiowymi. Opisują je dwa hasła: miłość i przyjaźń. Wszystko, co mi się przydarzyło w ciągu tych lat, oznacza moją ewolucję, ale także transformację jako osoby i artystki. Od czasu pandemii, kiedy miałam więcej czasu, aby pomyśleć o tym, co chciałabym, aby wydarzyło się na kolejnych etapach mojej kariery, zapragnęłam stworzyć muzyczne wydawnictwo, gdzie poprzez muzykę i teksty podzielę się swoimi historiami o życiu, miłości, przyjaźni, ale także tą współpracą z Mandingą, jaka pozostała doświadczeniem, które pomogło mi stać się w pełni twórcą, „bardziej ambitnym i silnym, artystką pragnącą się rozwijać i przekraczać samego siebie” – mówi Elena.
Artystka zadzwoniła do swojej byłej koleżanki, jednej z najstarszych w grupie - perkusistki Ciupi, która była bardzo podekscytowana deklaracją powrotu ze strony Eleny Gheorghe: „To był wzruszający moment zarówno dla mnie, jak i dla Ciupi. Przez cały ten nazbyt długi czas nie rozmawialiśmy zbyt często. Ale kiedy powiedziałam jej, że chciałabym, żebyśmy jeszcze raz razem zaśpiewali... To było... To było piękne, potężne uczucie, emocjonalny powrót do naszego debiutu w karierze. Kiedy rozmawialiśmy, nie miałem jeszcze stworzonej piosenki, ale wszystko przyszło samo, wkrótce, ale też bardzo naturalnie i szybko, ponieważ ta propozycja, którą dziś pokazujemy, została skomponowana w godzinę i jest drugim singlem z krążka, jaki będzie ujawniony premierowe wraz z całą serią koncertów” – konkluduje wokalistka Elena Gheorghe.
Chociaż teledysk miał być „gorący”, podobnie jak w okresie, gdy zespół Mandinga rozbrzmiewał na parkietach ze słoneczną piosenką „Soarele meu” (czyniąc to także na wysokich miejscach rumuńskich list przebojów), pogoda na zewnątrz nie była zbyt przyjazna. Wygląda na to, że nie było to przeszkodą dla Eleny, która przestała kręcić na plaży i przeniosła morze do Bukaresztu. Piasek, palmy i klimat plaży przeniosły się do studia ulokowanego w rumuńskiej stolicy, gdzie zespół Mandinga spotkał się ponownie z dobrą muzyką, zabawą i nowym singlem „Aša cum esti tu”.
I nawet, gdyby czas pokazał, iż jest to tylko jednorazowy, chwilowy powrót, to i tak warto było! Dla kolejnych wspólnych chwil i emocji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz