Tym razem uczynię wyjątek - bo jest ku temu wyborna okazja - daleko wykraczając w przeszłość poza ramy, jakie pierwotnie wyznaczyłem sobie do poruszania się na blogu.
Aurelian Andreescu - rumuński wokalista, gatunkowo przynależny do poetyki tak zwanej muzyki lekkiej. Odmiany homogenicznej, zawsze konkretnie w odniesieniu do poszczególnego narodu. Jednakowoż określenie lekka w tym przypadku nie oznacza braku olbrzymiej dozy wartościowości, idącej wespół z wrażliwością, melodycznością, uduchowieniem przechodzącym wręcz w
transcendentność, pozwalającą unieść się w inny lepszy wymiar, daleko gdzieś hen ponad chmury.
Artystę poznałem po raz pierwszy właśnie w tej kompozycji wczorajszego wielkosobotniego wieczoru, podczas słuchania fal średnich i programu z cyklu ''Colectia De Muzica'' w Radiu Romania Actualitati.
Wymowy tytułu również nie sposób pominąć, zwłaszcza o tej ukwieconej porze roku (Jesteś Moją Wiosną).
Aurelian Andreescu przyszedł na świat w roku 1942 w Bukareszcie, a odszedł nader zbyt wcześnie 22 lipca 1986 w Konstancy, mając zaledwie 44 lata. Przedwczesna śmierć nastąpiła w wyniku zaawansowanej marskości wątroby.
Z zawodu był architektem, a w zakresie głosu dysponował tenorem.
Prezentowana kompozycja ukazała się premierowo w roku 1973, doczekała się również wznowienia w postaci całego albumu pod tym samym tytułem, a wydanym przez macierzyste artyście Electrecord w 2013.
Aureliand Andreescu debiutował na festiwalu w Mamai podczas jego pierwszej edycji, mającej miejsce w 1963 roku.
Od tamtej pory jego kariera nabiera tempa, a początkowo koncertuje głównie właśnie w licznych nadmorskich kurortach, położonych nad rumuńskim wybrzeżem Morza Czarnego.
Nie sposób opisać bardziej szczegółowo jego postaci, a już tym bardziej w sposób, by zmieścić się w sławetnym haśle krótko zwięźle i na temat.
Wspaniały, nietuzinkowy, ciepły i nieskazitelny artysta przez duże A z prawdziwie, pełnie i wymownie brzmiącym przydomkiem wielki.
Najlepszym poparciem tych prawdziwych stwierdzeń i tez niech będą słowa jego rodaków ze świata rodzimej muzyki, a także wieloletnich kolegów. One zarazem niech staną się najlepszą puentą tego artykułu. Tu obecnie się zatrzymam, ale do jego dorobku z całą pewnością sięgnę jeszcze niejednokrotnie.
„Aurelian Andreescu był prawdopodobnie najcenniejszym wykonawcą lekkiej muzyki rumuńskiej swoich czasów i nie tylko. Śpiewał dla jego satysfakcji. Miał drżący, energiczny głos, zachwycał publiczność, którą zawsze kochał i szanował. Był zrównoważony i miał szlachetną duszę.
- Temistocle Popa
„To był najcenniejszy męski głos rumuńskiej muzyki rozrywkowej. Miał niepowtarzalny kolor głosu''.
-Titel Popovich
„To była piosenka, która nas zjednoczyła, kładąc fundament pod trwałą przyjaźń. Zaimponował mi po raz pierwszy ze względu na swój wyjątkowy charakter. Był jednym z niewielu, którzy naprawdę szanowali swoją karierę.”
- Aura Urziceanu
„Aurelian miał wyjątkową zdolność do wykreowania dowolnej piosenki posiadaną prezencją oraz walorami głosowymi, swą gracją. To było niezastąpione.”
- Mihai Constantinescu
„Zawsze żartobliwy, optymistyczny, żywiołowy, godny podziwu przyjaciel”.
- Alexandru Arsinel
„Aurelian Andreescu był pięknym człowiekiem ze wszystkich punktów widzenia”.
- Corneliu Vadim Tudor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz